Wimbledon 2014

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Kili
Wyga
Wyga
Posty: 57
Rejestracja: 20 kwie 2014, 22:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Hej, zakładam wątek ponieważ liczę, że znajdą się tutaj fani tenisa :) Jako że główny turniej jeszcze się nie zaczął, to można pogadać o rozlosowanych drabinkach, o faworytach/faworytkach. Ja osobiście kibicuje Eugenie Bouchard, Na Li i naszej Agnieszcze :) Jeśli chodzi o singiel męski to tutaj jestem za Murrayem, Nadalem i Dimitrowem. Największe nadzieje mimo ostatnich gorszych poczynań wiążę z tym pierwszym. Nie wiem czego spodziewać się po Nadalu na trawie, ale myślę że nie dopuści do powtórki z zeszłego roku. Natomiast faworytem wg. mnie jest Djokovic (szkoda że w połówce Murraya). Wśród Kobiet Li ma bardzo dobre losowanie :) Aga trochę gorzej, możliwy mecz III rundy z Swietą nie napawa optymizmem mimo ostatniej wyrwanej wiktorii. Oczywiście obie muszą dojść do 3 rundy, oczywiście nie dopuszczam myśli że Adze się to nie uda :) Bouchard ma oczywiście z racji rozstawienia o wiele gorsze losowanie, ale jak na swój ranking to mogła marzyć o lepszej sytuacji. Inne faworytki, hmm, no cóż wg mnie ani Masza ani Serena wcale nie muszą być faworytkami połówki, Masza wygrała RG, ale RG to ziemia, a ona się ostatnio bardzo eksploatowała, Serena... tutaj zależy bardziej od jej humorów, może znów grać genialnie, ale równie dobrze może odpaść sensacyjnie. Jeśli chodzi o Halep to też wątpię czy na trawie będzie tak skuteczna jak na ziemii. Jankowic pewnie polegnie z Keys o ile się spotkają, ale ostatnio Jelena ma jakiś spadek formy. Na Li, tutaj też tak jak u Sereny, o ile humor dopisze :) Azarenka jest niewiadomą, ale raczej nie wróżę jej wielkiego wyniku. Krótko mówiąc moim zdaniem możemy mieć nową mistrzynię wielkoszlemową, tak samo niespodziewaną jak w zeszłym roku. Co do Agi, to bardziej polegam na nadziei :) Jeśli przetrwa 3 pierwsze rundy, to myślę że nawet Finał w zasięgu, ale wiadomo to wszystko są tylko moje własne spekulacje poparte nadziejami :) Finał u kobiet wg. mnie to mimo wszystko Szarapowa i może do kompletu optymistycznie (bardzo) Agnieszka :D, ale jak najbardziej wierzę w duże niespodzianki :D Co do mężczyzn to widzę finał Djocko- i może tu też poszaleję jak z Agą, no to może Nishikori albo Raonic :D taki świeży powiew :D A jak będzie wg. Was ?? :D
New Balance but biegowy
meszka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 687
Rejestracja: 16 lis 2009, 11:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Taki piękny sport, aż dziw, że taka cisza... Chociaż biegi, zwłaszcza długie, się trochę gryzą z tenisem, gdzie jest potrzebna maksymalna dynamika, zwrotność i oczywiście najtrudniejsza do opanowania technika. Liczę oczywiście na Federera, chyba ostatnia okazja na szlema, chociaż w 2012 też się tak mówiło, ale tym razem już chyba naprawdę ostatnia. Czwórka dzieci, za miesiąc 33 stuknie.
To ostatnia niedziela........
Tylko Prawda jest ciekawa - J. Mackiewicz
Cwirek
Wyga
Wyga
Posty: 136
Rejestracja: 29 cze 2013, 22:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Longford/Ireland
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Temat rzeczywiście przeszedł bez echa. Nie śledziłem tym razem zbytnio, więc nic mądrego nie napiszę. Szkoda, że Federer poległ w finale, ale i tak przeszedł do historii z 9 finałami Wimbledona. Rzeczywiście, wydaje się, że powoli będzie już odchodził. Szkoda, tenis straci wielkiego człowieka, no ale takie są koleje życia. Pewnie z czasem pojawi się kolejny Federrer, bo zawsze ktoś się pojawia. :usmiech:
BKWC - Blog
Komentarze

5km - 19:06
10km - 41:28 (nie oficj.)
21km - 1:31:57

www.wrobels.pl - blog z życia emigranta

Obrazek
ODPOWIEDZ