Teraz orliki lekkoatletyczne...
Boli, że nie budowano po prostu orlików sportowych, czyli uniwersalnych obiektów sportowych pod chmurką. Teraz próbuje się to nadrobić kolejną akcją.
Jak napisał olekpp, szkoda dodatkowych kosztów, które muszą powstać gdy inwestycje prowadzi się bez planu.
Swoją drogą, tartanowe bieżnie o długości 200m to też słabo.
Po pierwsze: po łuku takiej bieżni nie da się biegać zbyt szybko. Dzieciaki z podstawówki dadzą radę, starsi i szybsi niekoniecznie. Na pewno nie da się na takim obiekcie prowadzić zajęć na pograniczu wyczynowego biegania sprintu. W hali biega się na bieżni 200m, ale tam są profilowane łuki. Będąc zawodnikiem startowałem na hali w Zabrzu, gdzie długość bieżni wynosiła ok. 250m- dawało się biegać. Myślę, że te 250m to takie minimum.
Kuriozum stanowi nowa bieżnia w szkole moich dzieci. Za ciężkie pieniądze zaprojektowano i wybudowano bubel o długości ok. 124m.

Po drugie: klasyczne bieżnie tartanowe (guma na betonie) nie są zbyt zdrowe dla stawów. Wygląda taka bieżnia fajnie, ale wolałbym by moje dzieci ganiały po żużlu lub żwirze (niestety, bieżnie trawiaste chyba są nierealne).