Bieganie a jazda na rowerze
-
- Wyga
- Posty: 100
- Rejestracja: 29 gru 2011, 21:14
- Życiówka na 10k: 36:58
- Życiówka w maratonie: 3:12:31
- Kontakt:
Witam serdecznie.
Bardzo lubie biegac ale i ostatnio bardzo polubilem ostatnimi czasy jazde na rowerze i chcialbym zakupic kolarzowke by posmigac czasami gdzies no i urozmaicic treningi biegowe. Tak sie tylko zastanawiam bo startuje czasami w biegach i czy rower dosc dobrze wplynie na przygotowania do nich?
Prosze o jakies sugestie.
Bardzo lubie biegac ale i ostatnio bardzo polubilem ostatnimi czasy jazde na rowerze i chcialbym zakupic kolarzowke by posmigac czasami gdzies no i urozmaicic treningi biegowe. Tak sie tylko zastanawiam bo startuje czasami w biegach i czy rower dosc dobrze wplynie na przygotowania do nich?
Prosze o jakies sugestie.
-
- Wyga
- Posty: 100
- Rejestracja: 29 gru 2011, 21:14
- Życiówka na 10k: 36:58
- Życiówka w maratonie: 3:12:31
- Kontakt:
Startuje w biegach na 10 km polmaraton i za rok chce maraton a rower to mysle ze raz moze 2 razy w tyg jakis wypad taki 20-40 km
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Taki krótki wypad dwa razy na tydzień na nic ci nie wpłynie, możesz sobie to traktować jako aktywną regenerację między treningami biegowymi.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 617
- Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: mazowsze
Jesli bedzie trzaskal podjazdy albo interwaly to da pozytywny efekt, ale to juz musi byc bardzo intensywny i ciezki trening, a nie przejazdzka. Tak krotki trening to w zasadzie musza byc bardzo mocny wiec musisz robic jakies tempowki, interwaly czy podjazdy. Jesli masz rower gorski to znajdz jakas gorke wytycz sobie runde xc z duza iloscia podjazdow i trzaskaj takie rundy, wiecej pewnie da niz taka jazda po szosie.
- aro05
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 329
- Rejestracja: 20 cze 2012, 14:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja traktuje jazde na rowerze, jako czesc rozgrzewki i musze przyznac, ze w moim wypadku dziala swietnie. Moge potwierdzic, ze jesli moje bieganie poprzedzam jazda na rowerze, zadziej wystepuje u mnie bol okolowysilkowy (glownie w okolicach lewego stawu kolanowego). Do lasu, w ktorym "trenuje" jade 6 km, tam znajduje sciezke po ktorej biegam i wracam kolejne 6 km.
-
- Wyga
- Posty: 100
- Rejestracja: 29 gru 2011, 21:14
- Życiówka na 10k: 36:58
- Życiówka w maratonie: 3:12:31
- Kontakt:
Rozumiem was.. Słyszałem różne opinie na temat łączenia jazdy na rowerze z bieganiem.. . ja urozmaicam bieganie swoje mocno a co do roweru to jeżdżę po takim terenie jaki mam. Chciałbym sobie po prostu urozmaicić czymś bieganie.. uprawiałem wcześniej piłkę nożną ale teraz ona daję mi trochę w kość. w dosłownym znaczeniu. A co do roweru to byłaby to także forma turystyki.. Paliwo teraz coraz droższe :D
- patryk91
- Wyga
- Posty: 117
- Rejestracja: 02 gru 2011, 21:00
- Życiówka na 10k: 33:33
- Życiówka w maratonie: 2:47:52
- Lokalizacja: Wałbrzych
To zależy jaki masz teren do jazdy na rowerze. Ja trenowałem 12 lat kolarstwo, a teraz od roku biegam i czasami mi się udaje gdzieś dojechać na rowerze, ale jak jeżdzę po górkach to później odczuwam to w bieganiu. W bieganiu mięśnie się spinają, a w bieganiu rozciągają i inaczej pracują.
Kalenji Team Poland
10 km - 33'33"
21,097 km - 1h13'55"
42,195 km - 2h47'52"
10 km - 33'33"
21,097 km - 1h13'55"
42,195 km - 2h47'52"
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Kravis --> rower jest fajny jako uzupełnienie biegania, ale żeby były jakieś pozytywne wyniki musisz jeździć więcej niż tą godzinę, półtora dwa razy na tydzień. Nawet jakbyś jeździł to intensywnie, np na podjazdach, to raczej sobie krzywdę zrobisz bez wcześniejszego wypracowania bazy, to dokładnie tak samo jak w bieganiu. Zresztą bez bazy tlenowej nawet nie będziesz w stanie odpowiednio się obciążyć. Czyli raczej na początek musiałbyś jeździć dłużej ze średnią intensywnością, 70-80% hrmax, powiedzmy ze 2x40-50km i raz 70-100 w weekend. Mówię o szosie.
Yaro ma rację, przy dwóch takich krótkich treningach efekt dałyby tylko intensywne treningi, np długa tempówka i drugi trening np powtórzenia podjazdów, ale do czegoś takiego trzeba mieć podbudowę, bo inaczej nic ci to nie da poza wykończeniem się. Nie stawia się domu od dachu.
Dlatego piszę że dwa krótkie relatywnie lekkie treningi nic ci nie dadzą, lepiej je po prostu faktycznie potraktować jako aktywną regenerację i pojeździć sobie po okolicy.
Yaro ma rację, przy dwóch takich krótkich treningach efekt dałyby tylko intensywne treningi, np długa tempówka i drugi trening np powtórzenia podjazdów, ale do czegoś takiego trzeba mieć podbudowę, bo inaczej nic ci to nie da poza wykończeniem się. Nie stawia się domu od dachu.
Dlatego piszę że dwa krótkie relatywnie lekkie treningi nic ci nie dadzą, lepiej je po prostu faktycznie potraktować jako aktywną regenerację i pojeździć sobie po okolicy.
The faster you are, the slower life goes by.