Polaków narzekanie na maratony

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
DeeL
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 235
Rejestracja: 07 wrz 2008, 01:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Koszalin

Nieprzeczytany post

rufuz pisze:Narzekanie to Polska cecha narodowa :ble: W świecie jesteśmy znani ze schabowego, wódki, kapusty kiszonej i narzekania :ble:
Co za radocha w samobiczowaniu ?
Wódka i zakąska, owszem, ale narzekanie? Wielu zna nas przede wszystkim z gościnności, pracowitości, zaradności.
PKO
rufuz

Nieprzeczytany post

To jest obiektywna ocena wynikająca z rozmów z wieloma osobami poza granicami PL :ble: Eeeeee sorry tylko w USA, pierwszych dwoch napotkanych amerykanow w czasie rozmowy kojarzylo Polske z Papieżem i Wałęsą :ble:
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie pamietam aby podczas pierwszego maratonu warszawskiego bylo zbyt wielu marudzacych.

Fakt, aut bylo o wiele mnieja w telewizji jedynie dwa programy, w ktorych trabilo sie na okraglo o trasie itp.
Reakcja byla taka ze wielu mieszkancow mialo za punkt honoru ustawic prywatne punkty odzywiania/odswiezania, nie szczedzac wysilku i nakladow finansowych, szczegolnie ze byl kryzys.

Wszystko zalezy od podania sprawy. Innymi slowy ludzie rzuca sie na gowienko w sreberku, jesli im sie to odpowiednio zareklamuje. Irytacja wynika z zaskoczenia a agresja jest slepa.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

klosiu pisze: Jeść, spać, sr... . Ograniczmy się do tego co konieczne,
pamiętając oczywista by nie mlaskać, nie chrapać i nie spuszczać wody po 22.
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
gonefishing
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 767
Rejestracja: 04 cze 2012, 09:55
Życiówka na 10k: 41'25"
Życiówka w maratonie: 4h01'38"
Lokalizacja: Gabon

Nieprzeczytany post

Gife pisze:Jeśli ktoś wie, że tego dnia jest maraton i się nawet nie kwapi poczytać o utrudnieniach to jest zwyczajnym debilem gdy wyzywa potem wszystkich wokół za utrudnienia.
......
No właśnie w takich to przypadkach wychodzi, ze to nie biegacze są jak to tam ktoś ujął Inteligentni Inaczej.

BTW. Nie odpowiadać takim. To nie ma sensu, bo niektórym z nich właśnie o to chodzi. Prowokują.
BLOG - KOMENTARZE
ULICZNE: 5km 20:03 10km 41:25 21,1km 1:34:52
PRZEŁAJOWE: 42,2km 4:01:38
PiotrkB
Wyga
Wyga
Posty: 55
Rejestracja: 11 kwie 2012, 20:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

DOM pisze: Jakoś przy np. Rajdzie Barbórki mało kto się wkurza, a kibiców multum, pomimo pory roku.
Podobnie przy imprezie Langa - ludzie raczej cieszą się z Touru, z zaciekawieniem przychodzą popatrzeć.
To są imprezy w których udział biorą wyłącznie lub w znacznej większości ZAWODOWCY, dlatego ludzie przychodzą popatrzeć - trochę inny poziom i trochę inna bajka.
Co innego oglądać jak się ściga w biegu np. Szost z Giżyńskim, Kozłowskim, itd, a co innego jak się "ściga" koleś z nadwagą jak ja z sobie podobnym, sapiąc z wywieszonym jęzorem i "pędząc" po 6 minut na kilometr na samym końcu biegu. Kto będzie chciał to oglądać? I po co?
Możliwe, że nie chcą oglądać sportu masowego... albo jeszcze nie wiedzą, że może to być całkiem ciekawe (oczywiście, rzecz, jak zawsze względna).
Jak wyżej. W sporcie masowym jak bieganie, poza startującymi tam w większości ładnymi i zgrabnymi dziewczynami, nie ma nic ciekawego do oglądania. :hejhej: . Jak jadą kolarze to sobie można chociaż na rowery popatrzeć, a jak jest rajd to na samochody. A podczas biegu? Na buty? Pasy z izotonikami? Koszulki? :nienie:
Limity rzędu 8 godzin to lekka przesada - w takim tempie przejdzie się maraton, co ja piszę, w 6 godzin się przejdzie... Maraton powinien być dla przygotowanych, dla tych, którzy są w stanie go przebiec. To nie powinien być bieg na zasadzie "taki duży limit, to może mi się uda".
Limity po 8 godzin to WIELKA przesada. To są masowe imprezy biegowe, a nie pielgrzymki. 6:30/km x 42 km = max. limit, jak ktoś nie jest w stanie w takim tempie przebiec przez Warszawę, Kraków czy Wrocław - sorry, zapraszamy na maraton po lesie - tam możemy biegać/chodzić cały dzień.
I więcej maratonów po bezdrożach!!!
No właśnie!
I tylko Legia Legia Warszawa!!!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ