Dzisiaj rano poszedlem zrobic trening na bieznie mechaniczna na silownie w Arkadach Wroclawskich. Zima regularnie robie szybsze treningi ciagle na biezni, zwykle w innym miejscu. Bieznie w Arkadach sa 'wypasione', maja wyswietlacze z opcja tv, wentylatorki dmuchajace na trenujacego. Niestety ja chyba trafilem na nieskalibrowana... Ustawilem sobie 15km/h (4:00 min/km) i wystartowalem. Od poczatku jakos podejrzanie ciezko sie bieglo, no ale to sobie
wytlumaczylem zmeczeniem sila. Zdziwilem sie jednak kiedy mijajac pierwszy kilometr moj zegarek pokazal czas 4:06. Jeszcze myslalem, ze pewnie cos ja zrobilem nie tak. Jednak wszystkie nastepne kilometry byly identyczne. Do tego tetno i samopoczucie pokazywalo, ze tempo krecone przez bieznie jest sporo wieksze niz 4:00 (szacowane na ok 3:50 - 3:55) mimo wyswietlonego 15km/h. To w sumie powieksza jeszcze blad biezni i wlasciwie uniemozliwia wyliczenie odpowiedniego przesuniecia.
Czy ktos z Was biegal w Arkadach? Stwierdziliscie cos podobnego? Czy moze tylko trafilem na taka bieznie? Biegam na trzech biezniach roznych producentow i zawsze zgadza mi sie tempo ustawione na nich z czasem na zegarku, odczucie tempa niemal identyczne, wiec to nie 'feature' biegania na biezni.
[Wroclaw] Silownia w Arkadach
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 355
- Rejestracja: 08 maja 2010, 14:51
- Życiówka na 10k: 32:30
- Życiówka w maratonie: 2:27:16
- Lokalizacja: Wrocław
#WrocławskieIten
HM: 1:11:11
M: 2:27:16
HM: 1:11:11
M: 2:27:16