Kto zrobił z Małysza Mistrza ?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
W dzisiejszym (24 listopada 2008) dodatku do Wyborczej Sport, znajdujemy artykuł Roberta Błońskiego pod Tytułem: Powrót Adama do przeszłości i czytamy:
"Tym, kto może pomóc najbardziej jest profesor Jerzy Żołądź. Na początlu wieku ten światowej sławy fizjolog zrobił z Małysza mistrza"
Wspomniani są także Blechacz, Tajner ale rola Żołądzia jest bezdyskusyjnie pokazana jako najważniejsza. I mówi się o tym, że w tym roku też ma być.
Chciałem bardzo zaprotestować, uważam że to jest bardzo nierzetelne i niesprawiedliwe.
O powrotach do współpracy z Prof. Żołądziem słyszę już od kilku lat, chyba dwóch czy trzech. Ale sukcesów nie było więc jak rozumiem Prof. Żołądź nie starał się stawać w blasku fleszy obok Małysza.
Za sukces odpowiedzialny był przedewszystkim Małysz (jego talent, wiek, praca) i Tajner (za wiedzę ale i za ściągnięcie do współpracy Blechacza i Żołądzia).
Mi wygląda to na kolejna próbę (tak jak w zeszłych latach) zabezpieczenia się na wypadek sukcesów Małysza. Jeśłi wszystko będzie szło słabo - Profesor uda, że nic nie konsultował.
Jeśłi będą sukcesy - Profesor będzie pierwszy który będzie stał przy Małyszu na każdej konferencji.
Jak wiadomo sukces ma wielu ojców.
Wyborcza (zresztą po raz kolejny) pisze o Profesorze cudotwórcy nie wiem czym jest spowodowane: niekompetencją ?, tabloidyzacją ? (w tabloidach wszystko jest jasne - kto Mistrz, kto wróg), jakąś umową z Profesorem ?
Dlaczego w tekście nie ma ani słowa, że Małysz bez sukcesów współpracował z Żołądziem w zeszłym roku i dwa lata temu ?
Takie stawianie sprawy jest wg mnie rodem z "Faktu".
"Tym, kto może pomóc najbardziej jest profesor Jerzy Żołądź. Na początlu wieku ten światowej sławy fizjolog zrobił z Małysza mistrza"
Wspomniani są także Blechacz, Tajner ale rola Żołądzia jest bezdyskusyjnie pokazana jako najważniejsza. I mówi się o tym, że w tym roku też ma być.
Chciałem bardzo zaprotestować, uważam że to jest bardzo nierzetelne i niesprawiedliwe.
O powrotach do współpracy z Prof. Żołądziem słyszę już od kilku lat, chyba dwóch czy trzech. Ale sukcesów nie było więc jak rozumiem Prof. Żołądź nie starał się stawać w blasku fleszy obok Małysza.
Za sukces odpowiedzialny był przedewszystkim Małysz (jego talent, wiek, praca) i Tajner (za wiedzę ale i za ściągnięcie do współpracy Blechacza i Żołądzia).
Mi wygląda to na kolejna próbę (tak jak w zeszłych latach) zabezpieczenia się na wypadek sukcesów Małysza. Jeśłi wszystko będzie szło słabo - Profesor uda, że nic nie konsultował.
Jeśłi będą sukcesy - Profesor będzie pierwszy który będzie stał przy Małyszu na każdej konferencji.
Jak wiadomo sukces ma wielu ojców.
Wyborcza (zresztą po raz kolejny) pisze o Profesorze cudotwórcy nie wiem czym jest spowodowane: niekompetencją ?, tabloidyzacją ? (w tabloidach wszystko jest jasne - kto Mistrz, kto wróg), jakąś umową z Profesorem ?
Dlaczego w tekście nie ma ani słowa, że Małysz bez sukcesów współpracował z Żołądziem w zeszłym roku i dwa lata temu ?
Takie stawianie sprawy jest wg mnie rodem z "Faktu".
Rok i dwa temu Małysz to skakał słabo.
To samo można zapytać o Korzeniowskiego.
Ja myślę, że Żołądź jako fizjolog zrobił dużo, ale sam, bez trenerów nie zrobiłby nic.
To samo można zapytać o Korzeniowskiego.
Ja myślę, że Żołądź jako fizjolog zrobił dużo, ale sam, bez trenerów nie zrobiłby nic.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Wg mnie to będzie tak, że jak będa sukcesy to się wtedy okaże, że to jest pełna współpraca.
A jak sukcesów nie będzie - to sie okaże, że było zaledwie kilka konsultacji.
A jak sukcesów nie będzie - to sie okaże, że było zaledwie kilka konsultacji.
- Friend
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1683
- Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
- Życiówka na 10k: 48
- Życiówka w maratonie: 4:04
- Lokalizacja: Gdańsk
Jak to w życiu !FREDZIO pisze:Wg mnie to będzie tak, że jak będa sukcesy to się wtedy okaże, że to jest pełna współpraca.
A jak sukcesów nie będzie - to sie okaże, że było zaledwie kilka konsultacji.
Sukces ma wielu ojców -

Porazka - jest zawsze sierotą

Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Małysz miał wielki talent, to nie przypadek, że w wieku 19 lat wygrał pierwsze zawody pucharu świata. Pózniej zniknął na kilka sezonów, ale jak już wrócił to z wielkim hukiem. Gdyby Adam nie miał talentu to nigdy nie zostałby mistrzem, oczywiście każdy jakieś tam swoje 3 grosze dołożył, Tajner, Żołądz itd. Ciekawe co Małysz pokaże w tym sezonie, ja wierze, że uda mu się wygrać kilka konkursów i może wywalczy jakiś medal na MŚ.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
- Życiówka w maratonie: brak
Odpowiedź jest prosta - media!
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
wykastrowany kot