CAŁA PRAWDA O BIEGANIU

[Adam Klein]

DUŻY MAŁY
CZARNY BIAŁY
ON LUB ONA
MĄŻ I ŻONA

OWŁOSIONY,
ŁYSY, Z BRODĄ
TEN CO NA BAKIER
JEST Z MODĄ

Z NADZWROCZNOŚCIĄ
W OKULARACH
WĄSKICH i SZEROKICH
BARACH

CHUDA W BIODRACH
I SZEROKA
SKROMNA I CO
PATRZY WCIĄŻ Z WYSOKA

GRUBY CHUDY
STARY MŁODY
TA, CO WSZYSTKO
DLA URODY


RANO WIECZÓR
PO POŁUDNIU
W DESZCZU SŁOŃCU
W LIPCU, GRUDNIU


W PONIEDZIAŁEK,
WTOREK, PIĄTEK
I GDY ROKU JEST POCZĄTEK

TAM GDZIE WIEŚ JEST
GDZIE PROWINCJA
TAM GDZIE MIESZKA EMINENCJA

W MIEŚCIE W GÓRACH
CZY TEŻ W LESIE
TAM GDZIE GŁOS SIĘ
NIEŹLE NIESIE

W PARACH W GRUPIE
CZY SAMOTNIE
I GDY NUDNO
JEST OKROPNIE


W BUTACH W KAPCIACH
W KLAPKACH BOSO
I GDY NA TRAWIE
JEST ROSA


NA DRODZE
NA OSTROŁĘKĘ
PRZEŻYWAJĄC STRASZNĄ
MĘKĘ


TROCHĘ LEPIEJ,
TROCHĘ GORZEJ
BIEGAĆ KAŻDY
PRZECIEŻ MOŻE

[tomasz]

Ja proponuję zrezygnować z rymów oraz bardziej dopasować sylabowo, tzn. tak, żeby się płynniej i w jednakowym rytmie czytało. Z przecinków też proponuję zrezygnować.

Tyle ode mnie

P.S - popraw literówki

[Adam Klein]

Eee, liczyłem na jakiś ciąg dalszy.
MacGor by sie przydała.

[JarStary]

DUŻY MAŁY
CZARNY BIAŁY
ON LUB ONA
MĄŻ I ŻONA

OWŁOSIONY,
ŁYSY, Z BRODĄ
TEN CO NA BAKIER
JEST Z MODĄ

Z NADZWROCZNOŚCIĄ
W OKULARACH
WĄSKICH i SZEROKICH
BARACH

CHUDA W BIODRACH
I SZEROKA
SKROMNA I CO
PATRZY WCIĄŻ Z WYSOKA

GRUBY CHUDY
STARY MŁODY
TA, CO WSZYSTKO
DLA URODY


RANO WIECZÓR
PO POŁUDNIU
W DESZCZU SŁOŃCU
W LIPCU, GRUDNIU


W PONIEDZIAŁEK,
WTOREK, PIĄTEK
I GDY ROKU JEST POCZĄTEK

TAM GDZIE WIEŚ JEST
GDZIE PROWINCJA
TAM GDZIE MIESZKA EMINENCJA

W MIEŚCIE W GÓRACH
CZY TEŻ W LESIE
TAM GDZIE GŁOS SIĘ
NIEŹLE NIESIE

W PARACH W GRUPIE
CZY SAMOTNIE
I GDY NUDNO
JEST OKROPNIE


W BUTACH W KAPCIACH
W KLAPKACH BOSO
I GDY NA TRAWIE
JEST ROSA


NA DRODZE
NA OSTROŁĘKĘ
PRZEŻYWAJĄC STRASZNĄ
MĘKĘ


TROCHĘ LEPIEJ,
TROCHĘ GORZEJ
BIEGAĆ KAŻDY
PRZECIEŻ MOŻE

W TYLE
W PRZODZIE
TO NIKOGO
NIE UBODZIE

PRZED NAUKĄ
I PO PRACY
DZIŚ BIEGAJĄ
NAM RODACY

BLADYM ŚWITEM
CIEMNĄ NOCĄ
W BIEGU GŁOWY
NAM SIĘ POCĄ






Pozdrawiam częstochowskim rymem