co zrobic?? ze swoim zyciem
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Oj Zeusik , kompletnie nie czaisz mitologii . Szkoda , bo tam az nadto aluzji i to praktycznych .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- meryt
- Stary Wyga
- Posty: 228
- Rejestracja: 08 mar 2004, 22:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olkusz
Iwan coś sie doczepił,ja to chciałem ująć literacko a Ty mnie posądzasz o wpuszczanie w maliny ,jaki ze mnie prawnik Stary Wyga jesteś a piszesz jak byś się rozgrzewał
grupa biegowa www biegajznami.pl
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Zeusik - studia i tu nie mam wątpliwości.
Co do bezrobocia to pracę rzeczywiście trudno znaleźć ale jest też tak ,że niektórzy zamiast chociaż pracować za kilkaset złotych machają ręką i mówią ,że za grosze to oni d..py nie ruszą. Idź na studia poza tym przedłużysz sobie młodość
To piękny okres w życiu człowieka.
Co do bezrobocia to pracę rzeczywiście trudno znaleźć ale jest też tak ,że niektórzy zamiast chociaż pracować za kilkaset złotych machają ręką i mówią ,że za grosze to oni d..py nie ruszą. Idź na studia poza tym przedłużysz sobie młodość

[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- caryca
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 948
- Rejestracja: 23 lip 2001, 17:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: dania/warszawa
- Kontakt:
Arti co do tych groszy- to jest tez pewna granica.....
a co do tematu;) trzeba stwarzac sytuacje wyboru i umiec poprawnie wybrac, czego sie trzeba nauczyc, wlasnie np. teraz. Ja bardzo polecam studia, jak naprawde nie wiesz co to idz na Uniwerek, coprawda studia inzynierskie sa trudne, ale jak jestes dobry i znasz jezyki bardzo szybko mozesz dostac szanse wyjazdu na stypendium zagranice, to jest bardzo fajny sposob na zwiedzanie, uczenie sie, poznawanie innych /roznych kultur no i zregoly jest to jedna wielka impreza, pozatym mozna sie ladnie wylaczyc od codziennosci i otwieraja sie nowe horyzonty przed toba. Bardzo polecam taka przygode:) sama wyjechalam na pol roku w styczniu 1999 roku, i jakos do dzis to pol roku slodko trwa i raczej nie zanosi sie abym wrocila do polski w ciagu najblizszego roku.
a co do tematu;) trzeba stwarzac sytuacje wyboru i umiec poprawnie wybrac, czego sie trzeba nauczyc, wlasnie np. teraz. Ja bardzo polecam studia, jak naprawde nie wiesz co to idz na Uniwerek, coprawda studia inzynierskie sa trudne, ale jak jestes dobry i znasz jezyki bardzo szybko mozesz dostac szanse wyjazdu na stypendium zagranice, to jest bardzo fajny sposob na zwiedzanie, uczenie sie, poznawanie innych /roznych kultur no i zregoly jest to jedna wielka impreza, pozatym mozna sie ladnie wylaczyc od codziennosci i otwieraja sie nowe horyzonty przed toba. Bardzo polecam taka przygode:) sama wyjechalam na pol roku w styczniu 1999 roku, i jakos do dzis to pol roku slodko trwa i raczej nie zanosi sie abym wrocila do polski w ciagu najblizszego roku.
- lubap
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 15 wrz 2003, 09:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Zeusik i ja cos od siebie dorzuce. Wlasnie koncze studia i ... wiesz co, brakowac mi bedzie tej beztroski. Stary, idac na swoje nie wiedzialem na co ide. Po roku chcialem je zostawic i udac sie na cos innego. Cale 5 lat narzekalem, ze moze lepiej bylo pojsc do pracy, zarobic pare zlotych, pojechac na zjazd raz na 2-3 tygodnie i spokojnie zyc. Ale doswiadczajac zycia zarowno studenta dziennego jak i zaocznego, widze co bym stracil, gdybym zrezygnowal z dziennych. Swoje zdazysz zarobic. Jesli tylko rodzice sa w stanie zapewnic Ci minimum socjalne na studia, korzystaj z tego. Po studiach sytuacja moze sie zmienic i podobnie jak ze mna, tak i z Toba moze byc. W marcu dostalem prace, ktora w 100% mnie satysfakcjonuje. Jest tego jeszcze jeden plus, a mianowicie to, ze nigdy nie chcialem pracowac w branzy scisle zwiazanej ze studiami dziennymi. Ale kiedy nadazyla sie okazja, nie zwlekalem z podjeciem stosownej decyzji.
Wojtek cos wspominal o mitologii, a jeszcze inny dyskutant rzucal pewna maksyme starozytnych Rzymian, ja nie bede gorszy i dodam cos od siebie, a raczej powtorze za Iwanem CARPE DIEM. Wiesz co to znaczy, bo mature masz za soba
Stosuj ja, a na pewno bedzie dobrze. I jeszcze jedno, mysl pozytywnie, nigdy do spraw nie podchodz z pesymizmem - zawsze optymizm
pozdrawiam
Łubu
Wojtek cos wspominal o mitologii, a jeszcze inny dyskutant rzucal pewna maksyme starozytnych Rzymian, ja nie bede gorszy i dodam cos od siebie, a raczej powtorze za Iwanem CARPE DIEM. Wiesz co to znaczy, bo mature masz za soba

pozdrawiam
Łubu
pozdrawiam,
Łubu
"Easy job. Easy life!"
Łubu
"Easy job. Easy life!"
-
- Stary Wyga
- Posty: 167
- Rejestracja: 07 lis 2003, 15:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: podlaskie
dzieki wszystkim za odpowiedzi ! 
pojde na studia ale tylko na panstwowe, nie zamierzam obciazac rodzicow dodatkowymi kosztami, chyba ze sam zarobie
po maturze bede mial 5 m-cy wiec zlapie sie jakiejs pracy, zobaczymy
co do wlasnej dzial. gospodarczej, jeden z Was powiedzial, ze za wczesnie. Zatem kiedy? 50,60 lat? kiedy umysl juz nie tegi? kiedy brak pomyslow? wtedy dopiero bede mial doswiadczenie?
chyba praktyka jest najlepszym nauczycielem, nie sadze by studia pomogly mi zdobyc takie umiejetnosci jak , chec pracy, kreatywnosc, upor, sprawiedliwosc.
naucza konkretnego zawodu i specjalnosci, ale nigdy jeszcze nie nauczyly jak zarobic na chlebek
Pozyjemy zobaczymy, studia wg mnie to ostatecznosc, nie lubie 'beztroskosci' mam dosc juz, po podstawowce, gimnazjum i szkole sredniej obijania sie i siedzenia w klasie.
Chce wreszcie cos zrobic, pracowac z ludzmi, chce cos zbudowac, chce cos wykreowac, chce cos skleic, zlaczyc, ehh...wiem ze jest ciezko, zwlaszcza z kasa, ale uda mi sie, musi sie udac !
3MAJCIE KCIUKI OBYM NIE WYPADL Z TEJ GRY
POZDRAWIAM i DZiekuje za odpowiedzi.

pojde na studia ale tylko na panstwowe, nie zamierzam obciazac rodzicow dodatkowymi kosztami, chyba ze sam zarobie
po maturze bede mial 5 m-cy wiec zlapie sie jakiejs pracy, zobaczymy
co do wlasnej dzial. gospodarczej, jeden z Was powiedzial, ze za wczesnie. Zatem kiedy? 50,60 lat? kiedy umysl juz nie tegi? kiedy brak pomyslow? wtedy dopiero bede mial doswiadczenie?
chyba praktyka jest najlepszym nauczycielem, nie sadze by studia pomogly mi zdobyc takie umiejetnosci jak , chec pracy, kreatywnosc, upor, sprawiedliwosc.
naucza konkretnego zawodu i specjalnosci, ale nigdy jeszcze nie nauczyly jak zarobic na chlebek
Pozyjemy zobaczymy, studia wg mnie to ostatecznosc, nie lubie 'beztroskosci' mam dosc juz, po podstawowce, gimnazjum i szkole sredniej obijania sie i siedzenia w klasie.
Chce wreszcie cos zrobic, pracowac z ludzmi, chce cos zbudowac, chce cos wykreowac, chce cos skleic, zlaczyc, ehh...wiem ze jest ciezko, zwlaszcza z kasa, ale uda mi sie, musi sie udac !
3MAJCIE KCIUKI OBYM NIE WYPADL Z TEJ GRY

POZDRAWIAM i DZiekuje za odpowiedzi.
zeusik
- gato
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 264
- Rejestracja: 28 lut 2003, 23:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wszyscy piszecie o przedłużeniu młodości, ale studia mogą służyć jeszcze do tego żeby przybliżyć dzień w którym bedziesz robić dokładnie to co chcesz za takie pieniądze, jakie będą cię satysfakcjonować.
Należy tylko odpowiednio wybrać kierunek i nie oczekiwać że sam tylko dyplom będzie gwarancją sukcesu.
Jaki kierunek? Tylko Ty wiesz, zeusik
Należy tylko odpowiednio wybrać kierunek i nie oczekiwać że sam tylko dyplom będzie gwarancją sukcesu.
Jaki kierunek? Tylko Ty wiesz, zeusik

gato
No confundas dos tazas de te con dos tetazas!
No confundas dos tazas de te con dos tetazas!
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Nie chcę tu nikogo dołować, ale jestem pewnie z 10 lat starsza i stoję przed podobnym dylematem, tyle że z papierkami (niewiele mi dającymi). Skończyłam studia doktoranckie, doktorat prawie też, jakąś resztką sił go na jesieni obronię, i co z tego? Na uczelni, gdzie przez 4 lata byłam wyrobnikiem nikt mnie zatrudni, bo nie po to się teraz bierze doktorantów, żeby ich przyjmować, a etatów nie ma. Mimo tego niczego nie żałuję: wybrałam kierunek przyrodniczy, studia to była przyjemność (dużo wyjazdów w teren), i w efekcie bardzo teraz sobie cenię własną wolność i niezależność i nie poddam się ogólnemu pędowi do niewiadomo czego. Może coś się jednak zmieni, dlatego warto się jednak uczyć, choćby dla nabrania dystansu do otaczającej nas rzeczywistości.
-
- Stary Wyga
- Posty: 167
- Rejestracja: 07 lis 2003, 15:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: podlaskie
a jednak 99,9% mysli ze studia to przedluzenie beztroskiej wolnosci, ze to 'musowa nauka' bez ktorej nie zdobedzie sie pracy
a ja myslalem ze studia to dopelnianie wlasnego ego w kierunku w ktorym chce sie rozwijac
ja zamierzam tak poczynic, olewam to czy znajde pozniej po tym kierunku robote czy nie, nie bede robil niczego wobec siebie, z tego wzgledu ze jakis pracodawca bedzie sobie zyczyl abym byl chemikiem a nie mechanikiem
pozdrawiam
zeusik
a ja myslalem ze studia to dopelnianie wlasnego ego w kierunku w ktorym chce sie rozwijac
ja zamierzam tak poczynic, olewam to czy znajde pozniej po tym kierunku robote czy nie, nie bede robil niczego wobec siebie, z tego wzgledu ze jakis pracodawca bedzie sobie zyczyl abym byl chemikiem a nie mechanikiem
pozdrawiam
zeusik
zeusik
- caryca
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 948
- Rejestracja: 23 lip 2001, 17:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: dania/warszawa
- Kontakt:
beata z czego piszesz? bo ja tez moze jakism cudem sie obronie na jesieni.... z hydrologi, i bardzo fajnie sie szuka pracy, na uczelni albo doktorantow zatrudniaja albo profesorow, w 'normalnym' swiecie czlowiek stracil czas i nic sie nie nauczyl... i tak czasami nie wiem po co oni zapraszaja na rozmowe jak i tak powiedza ze wlasciewie pani nie ma zadnego doswiadczenia.... ech, ale tez bardzo sobie cenie ta wolnosc na uczelni i niezaleznosc,
- PiotrP
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 638
- Rejestracja: 09 lip 2002, 16:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Irlandia lub Pyrzyce, Polska
beata - weszlismy juz do UE i powoli sytaucja sie zmienia na lepsze, wiec za kilka lat tytul moze sie przydac, glowa do gory 
kiedys ten cyrk musi sie zmienic..

kiedys ten cyrk musi sie zmienic..
Piotr