chcieliście Uni no to ją macie
- meryt
- Stary Wyga
- Posty: 228
- Rejestracja: 08 mar 2004, 22:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olkusz
Kotek nie wiem jak Ty ale ja nie jestem szarym obywatelem jestem MARATONCZYKIEM /dopiero 3 razy,ale jestem rozwojowy 56lat/.
Głowa do góry Unia nie jest straszna 37km.w maratonie to jest coś.
Głowa do góry Unia nie jest straszna 37km.w maratonie to jest coś.
grupa biegowa www biegajznami.pl
- stonoga
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 263
- Rejestracja: 26 lip 2003, 22:17
Scyzoryk sam się otwiera w kieszeni. Ciekawe czym mamy latać na maratony. Mam nadzieję, że po przeczytaniu tej informacji z dzisiejszej GW wszyscy EURO FANATYCY przejrzą na oczy:
Niezwykle napięta atmosfera zapanowała w samolotach naszego narodowego przewoźnika. Stewardessy bez przerwy muszą wysłuchiwać głośnych utyskiwań pasażerów. Powód? Niezapowiedziane embargo na mocne trunki
W poniedziałek protest do dyrekcji LOT-u wysłali zbuntowani pasażerowie niedzielnego rejsu z Frankfurtu do Warszawy. "W samolotach PLL LOT została ograniczona oferta alkoholi" - taki komunikat słyszą od 1 maja podróżujący LOT-em w obrębie Unii Europejskiej. W samolocie z Frankfurtu nie było inaczej. Kilkanaście minut po starcie stewardessy zaproponowały pasażerom tylko piwo. Wielu zaczęło głośno wyrażać niezadowolenie.
- Chciałbym coś mocniejszego, bo się boję latać. Mam ochotę na wino, by nie przeciskać się potem do toalety - denerwował się Tomasz Lewandowski. Inni pasażerowie chcieli "sznapsów", ale też nie dostali. - Nie podajemy ich od 1 maja, bo rząd polski w negocjacjach nie dogadał sprawy akcyzy - usprawiedliwiały się stewardessy.
Na próżno. - Wracamy z Azji, gdzie gama darmowych trunków na pokładzie to standard. Czy LOT chce się promować w taki sposób? - pytali.
Kilka osób od razu postanowiło napisać petycję, domagając się powrotu mocniejszych trunków. Stewardessy rozdały im papier i koperty.
- Od 1 maja ludzie nie dają nam spokoju, a my przecież nie jesteśmy winne. Problem mają też koleżanki na innych trasach, gdzie wysłuchują narzekań - tłumaczyły.
Problem nie dotyczy tylko darmowych alkoholi, bo po 1 maja w samolotach LOT-u na europejskich trasach nie można ich nawet kupić. Co prawda na stronie internetowej www.lot.com.pl znajdujemy całą gamę - od białego orzeźwiającego wina Sutter Home po ciężkie brandy - ale o zakupach nie ma mowy.
Przyczyny zamieszania klarowała nam wczoraj Anna Sobocińska z biura prasowego Ministerstwo Finansów. Uznało ono, że po 1 maja za alkohol podawany na pokładzie trzeba zapłacić akcyzę. LOT musi wykupić banderole. - Można powiedzieć , że do końca kwietnia alkohol w samolotach szedł na eksport, dlatego nie trzeba było płacić akcyzy. Teraz jest sprzedawany wewnątrz Unii Europejskiej. Jeśli LOT zapłaci za banderolki, będzie mógł alkohol podawać - stwierdziła.
Co na to LOT? - To chwilowy problem, który dotyczy tylko samolotów na trasach wewnątrz Unii Europejskiej - utrzymuje Leszek Chorzewski, rzecznik LOT-u. - Alkohol jest objęty akcyzą, zatem na butelkach musi się pojawić banderola. Zapewniam, że stanie się to za kilka dni. Wtedy wszelkie trudności z podawaniem alkoholu znikną.
Dodaje, że nic mu nie jest wiadomo o proteście pasażerów samolotu z Frankfurtu do Warszawy, ani innych lotów. - To raczej dziecinada. Przecież wkrótce wszystko wróci do normy - bagatelizuje.
Niezwykle napięta atmosfera zapanowała w samolotach naszego narodowego przewoźnika. Stewardessy bez przerwy muszą wysłuchiwać głośnych utyskiwań pasażerów. Powód? Niezapowiedziane embargo na mocne trunki
W poniedziałek protest do dyrekcji LOT-u wysłali zbuntowani pasażerowie niedzielnego rejsu z Frankfurtu do Warszawy. "W samolotach PLL LOT została ograniczona oferta alkoholi" - taki komunikat słyszą od 1 maja podróżujący LOT-em w obrębie Unii Europejskiej. W samolocie z Frankfurtu nie było inaczej. Kilkanaście minut po starcie stewardessy zaproponowały pasażerom tylko piwo. Wielu zaczęło głośno wyrażać niezadowolenie.
- Chciałbym coś mocniejszego, bo się boję latać. Mam ochotę na wino, by nie przeciskać się potem do toalety - denerwował się Tomasz Lewandowski. Inni pasażerowie chcieli "sznapsów", ale też nie dostali. - Nie podajemy ich od 1 maja, bo rząd polski w negocjacjach nie dogadał sprawy akcyzy - usprawiedliwiały się stewardessy.
Na próżno. - Wracamy z Azji, gdzie gama darmowych trunków na pokładzie to standard. Czy LOT chce się promować w taki sposób? - pytali.
Kilka osób od razu postanowiło napisać petycję, domagając się powrotu mocniejszych trunków. Stewardessy rozdały im papier i koperty.
- Od 1 maja ludzie nie dają nam spokoju, a my przecież nie jesteśmy winne. Problem mają też koleżanki na innych trasach, gdzie wysłuchują narzekań - tłumaczyły.
Problem nie dotyczy tylko darmowych alkoholi, bo po 1 maja w samolotach LOT-u na europejskich trasach nie można ich nawet kupić. Co prawda na stronie internetowej www.lot.com.pl znajdujemy całą gamę - od białego orzeźwiającego wina Sutter Home po ciężkie brandy - ale o zakupach nie ma mowy.
Przyczyny zamieszania klarowała nam wczoraj Anna Sobocińska z biura prasowego Ministerstwo Finansów. Uznało ono, że po 1 maja za alkohol podawany na pokładzie trzeba zapłacić akcyzę. LOT musi wykupić banderole. - Można powiedzieć , że do końca kwietnia alkohol w samolotach szedł na eksport, dlatego nie trzeba było płacić akcyzy. Teraz jest sprzedawany wewnątrz Unii Europejskiej. Jeśli LOT zapłaci za banderolki, będzie mógł alkohol podawać - stwierdziła.
Co na to LOT? - To chwilowy problem, który dotyczy tylko samolotów na trasach wewnątrz Unii Europejskiej - utrzymuje Leszek Chorzewski, rzecznik LOT-u. - Alkohol jest objęty akcyzą, zatem na butelkach musi się pojawić banderola. Zapewniam, że stanie się to za kilka dni. Wtedy wszelkie trudności z podawaniem alkoholu znikną.
Dodaje, że nic mu nie jest wiadomo o proteście pasażerów samolotu z Frankfurtu do Warszawy, ani innych lotów. - To raczej dziecinada. Przecież wkrótce wszystko wróci do normy - bagatelizuje.
Dlaczego mam wiecej nóg niż mózgów ???
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
hmmm... faktycznie dziecinada...
jak chcę sie napić, to idę do monopolowego, a nie po bilet lotniczy. troche taniej wycodzi.
jak chcę sie napić, to idę do monopolowego, a nie po bilet lotniczy. troche taniej wycodzi.
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
banany już po 4 złote/kg.
Ale w końcu jako Unici musimy cłami chronić naszych pobratymców Hiszpanów uprawiających banany przed bezwzględną konkurencją obszarników z Dominikany i Kolumbi
Ale w końcu jako Unici musimy cłami chronić naszych pobratymców Hiszpanów uprawiających banany przed bezwzględną konkurencją obszarników z Dominikany i Kolumbi
ENTRE.PL Team
- saint
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 24 cze 2003, 22:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
z tego co wiem to prawo osiedlania sie nabylismy z dniem 1 maja w dowolnym z krajow Unii, ograniczenia dotycza tylko pracyQuote: from caryca on 5:32 pm on May 5, 2004
nikt z obecnych obewateli tzw EU 10 (wlasciwie 8 bo malta i cypr odpada) nie bedzie mial kart stalego pobytu obywateli UE, bo nie mamy prawa do pracy ani swobodnego osiadania sie.
a bananow rzeczywiscie szkoda bo chodzily ponizej 2 zl
- caryca
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 948
- Rejestracja: 23 lip 2001, 17:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: dania/warszawa
- Kontakt:
saint, prawa do osiedlania sie do konca nie nabylismy!, tylko w tych krajach gdzie nie musimy miec pozwolenia na prace, w Belgi aby sie osiasc musisz wykazac sie dochodami albo wystarczajaca iloscia kaski+ musisz udowodnic co robisz, no chyba ze jestes na emeryturze to juz mozesz sie osiasc
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
refresh