PAweł, cieszę się, że nas tak pobudzasz do ciekawej dyskusji...trochę też prowokujesz.Je po prostu uważam, że prawdziwą wiarę spokojnie można oddzielić od tego wszystkiego co "przyczepiło się do niej" przez wieki
...krytyczne spojrzenie nawet na Dekalog...
Rzeczywiście ojcowie Kościoła przez dwa tysiące lat rozwijali interpretację Biblii w przerwach między sankcjonowaniem palenia ludzi na stosie, organizowaniem wycinania w pień "niewiernych" i łamaniem celibatu.
1. Począwszy od pierwotnej wspólnoty chrześcijańskiej Kościół ewoluował, nawet sam Nowy Testament pokazuje kilka postaci wczesnego Kościoła, także trudno określić co jest tą pierwotną wiarą, o jakiej wierze "autentycznej" myślisz?
2. Dokonana przez Jezusa "rewolucja" już była swego rodzaju "podważeniem" Dekalogu - odtąd wystarcza jedno jedyne przykazanie o którym zresztą napisał Pit. Także problem sąsiadki możesz rozwiązać w ten sposób.
3. Nie mieszajmy PAweł wszystkiego ze wszystkim. Przypuszczenie, że cała nauka Ojców Kościoła to cyniczny zabieg zawładnięcia maluczkimi jest absurdalny. Trudno też znaleźć opinie w których Kościół byłby zadowolony z dokonanej agresji. Twoje pytanie jest jak najbardziej pytaniem ludzi wierzących i też można odnaleźć je już we wczesnej nauce Ojców: dlaczego w obrębie Kościoła dzieje się tyle złych rzeczy?
i jeszcze do krzyskak :
argument historyczny nie jest zbyt mocny, istnieją po dziś dzień religie, które mają dłuższą historię (buddyzm i konfucjanizm), a także mamy przykłady religii już obumarłych (egipska) które istniały kilka tysięcy lat.
(Edited by ours brun at 3:42 pm on April 21, 2004)