45 minutowy bieg

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Michael
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 241
Rejestracja: 14 lip 2002, 14:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: grudziadz/3miasto
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Macie bardzo fajnego WF-istę, doceniajcie to, moja klasa miala mniej szczęścia.
w takim razie mozna powiedziec ze moja klasa miala to szczescie :D chlopakom w moim bylym gimnazjum slowo w-f kojarzylo sie z reguly z pilka nozna.. najchetniej rypaliby calymi godzinami - sam kiedys taki bylem, ale po moich problemach z kolanami staly sie jakos bardzo wrazliwe, biegac moge ale po kilkukrotnym kopnieciu pilki cos zaczyna bolec..

ale przejdzmy do rzeczy:
moj w-f`sta swojego czasu trenowal biegi srednie, jego lekcje w-f'u to na szczescie nie same zespolowe, stosunkowo duzo biegalismy, mielismy sprawdziany wytrzymalosciowe - np 3km w jak najszybszym czasie, o dziwo bylo duzo 6stek :D (ocena celujaca to ponizej 12'). Jak sie pozniej okazalo jego sposoby nauczania (z reszta nie tylko jego) zaowocowaly - wygralismy miejska lige lekkoatletyczna, nastepnie wojewodzka i reprezentowalismy nasze wojewodztwo na ogolnopolskiej lidze LA - bylismy o ile sie nie myle JEDYNA szkola ktora nie ma profilu sportowego (mielismy 2w-f w tyg + basen).

Jak widac da sie zachecic mlodziez do robienia czegos wiecej niz tylko rypac w pile itp. wystarczy troche checi...
[b]GG #1291119[/b]
THE WALL IS IN YOUR MIND, NOT YOUR BODY
PKO
Awatar użytkownika
eLGombar
Wyga
Wyga
Posty: 108
Rejestracja: 17 lut 2004, 16:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Zgadzam się w pełni z opinią, że to zadanie nauczyciela wychowania fizycznego, aby zachęcić młodzież do ruchu. Jednak najczęściej wszystko robija sie o to, że taki nauczyciel po 10 minutowej rozgrzewce woli sobie pogadać z kolegą. Ma w głebkoim poważaniu to, że niektórzy chcieliby coś poćwiczyć. Ostatnio miałem do czynienia z takim typem - który uważał zdjęcie siatki za ogromny problem. Kilka osób miało oczote troche szybciej się poruszać, tzn. zagrać w kosza, bo reszta przychodziła na siatkówkę - w którą grali na stojąco :), ale było to niemozliwe do wykonania  trzeba było zdjać siatkę. Zupełnie nie rozumiałem tego człowieka. Na szczęście zakończyłem juz te zajecia i nie muszę juz tracic czasu, bo inaczej tego nie mozna nazwać. Więc o bieganiu nie ma mowy. Ci ludzie widzą wf przez pryzmat tego, jak najszybciej załatwić sprawdzenie listy obecności,  krótkiej rozgrzewki (i to nie zawsze), a potem niech młodzi robia co chcą. Zero zaangażowania, minimum wysiłku.
Blinded by the light ... another runner in the night
[url]http://www.dystans.krakow.pl[/url]
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ