Wydaje sie byc wiele rozniacy sie od samotnego treningu dlugodystansowca. Cos w tym jest...Pozdrawiam
Nowe odkrycie
-
THEsiu
- Wyga
- Posty: 87
- Rejestracja: 14 mar 2003, 16:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Dzis jak wczesniej podejrzewalem (co bylo zwiazane z dobra pogoda) na zajeciach z wf-u mielismy bieg wytrzymalosciowy. Nie poszlismy na stadion lekkoatletyczny (to kawalek od szkoly), lecz biegalismy wokol dwoch boisk do siatkowki (no wiecej troche jak 2). Niby to mala petla, samemu chyba bylo by nudno biegac. Nasz bieg wygladal nastepujaco jesli chodzi o warunki: 30 minut tempem minimum 120 krokow na minute czyli bardzo wolno. Ja akurat teraz trenuje biegajac po 30 minut wiec byl to dla mnie dodatkowy trening z czego sie bardzo ciesze. Lacznie biegalo jakies 40 osob w tym chlopcy i dziewczeta. Nie byloby w tym nic dziwnego gdybym biegl sam (normalnie trenuje sam). Stwierdzilem ze gdy biegnie sie z przyjaciolmi i przyjaciolkami to trening jest bardzo fajny i szybko zlatuje czas. Takze wszyscy ktorzy trenuja w grupach musza byc bardzo zadowoleni. Owszem indywidualny trening tez jest spoko, ale trening w grupie jest baaaaaaaaardzo a to baaaardzo przyjemny. Wydaje sie byc wiele rozniacy sie od samotnego treningu dlugodystansowca. Cos w tym jest...
Pozdrawiam
Wydaje sie byc wiele rozniacy sie od samotnego treningu dlugodystansowca. Cos w tym jest...Pozdrawiam
From that day on, if I was ever going somewhere I was running!
[url]http://www.gump.prv.pl/[/url] - [b]Forrest Gump[/b] - serdecznie zapraszam!
[url]http://www.gump.prv.pl/[/url] - [b]Forrest Gump[/b] - serdecznie zapraszam!
