Po tych wszystkich ostatnich biegach zauważyłem, że na każdej imprezie padały rekordy frekwencji - tak było w Bochni, w Krośnie, na maratonie w Poznaniu, wczoraj w tv widziałem ,że w Warszawie Bieg Niepodległości również rekordowy pod tym względem. Czyżby to zwiastun nadciągających nowych czasów
A może w tzw. społeczeństwie coś drgnęło?
pzdr
Jarek
Tez mam takie wrażenie.Zaczynamy sie robic coraz normalniejszym krajem pod tym względem.Biegłem w czoraj w Warszawie. Jestem pod wrazeniem. Na taki bieg warto sie wybrac dla towarzystwa niz wyczynowo.Szkoda tylko że nie ma to odzwierciedlenia i chociaz małej pomocy w mediach. Pokazują tylko zwyciezców jakbysmy wszyscy brali udział w Olimpadzie.Niech pokaża przeciętnego Kowalskiego który pokonał swoje słabosci,zmienił styl zycia i odwazył sie wystartowac mimo usmiechów sąsiadów.itp.Czy wśród dziennikarzy brak biegających?
Zgadzam się nie powini pokazywać tylko zwycięsców w TV. Bo to ukazuje ludzią że nie mają czego szukać w biegach ulicznych, zniechęca. Powino się pokazywać takiego Kowalskiego co biega dla zdrowia. To ludzi by zachęciło. Iednak polacy wolą uprawiać sport przed telewizorem, a nie na świeżym powietrzu. Może taki kowalski by ich zmobilizował?
Zgadzam się z silosem, ale jestem zdania, że tak w ogóle to powinno być więcej biegania w TV. I to nie tylko już na mecie, ale powinni pokazać kawałek biegu. No przecież to jest ciekawe:o, kto wygra. A w międzyczasie można pokazać pasjonatów amatorów - piękny obrazek.
No mnie tez udalo sie podniesc frekwencje w jednym z biegow niepodleglosci po namowie rodzicow. Same zawody sie spodobaly no i teraz sam chyba bede sie decydowal na rozne biegi. Pozdrawiam
From that day on, if I was ever going somewhere I was running!
[url]http://www.gump.prv.pl/[/url] - [b]Forrest Gump[/b] - serdecznie zapraszam!
Ja niestety nie podniosłam frekwencji w zadnych biegach , ale mam nadzieje że wkoncu zdobede sie na odwage i na wiosne zmieni sie to. Tymczasem czuje ze coraz lepiej mi sie biega .niestety moje gardło nie za bardzo wytrzymuje te temperatury ;(
i bedzie nas coraz wiecej i wiecej super !!!
Jak pokazywali np cały maraton z Nowego Jorku to uwaga skupiona była prawie cały czas na tych najlepszych .
Amatorów to prawie nic nie pokazali chyba ze na starcie i później ten tłum z helikoptera.
Tylko ze tam do bieganie nie trzeba zachęcąć
Inna sprawa mnie zastanawia jak to jest ze amerykanie to takie grubasy okropne są a jednak tak masowo w maratonie startują
Pewno inni sa grubi a inni startuja ale zawsze to dziwne ze na tle całego społeczeństwa masowo uczestncza w biegach i masowo sa grubasy i to takie ze hej
oceniaj swój sukces na podstawie tego z czego musiałeś zrezygnować żeby go osiągnąć[/b] gg310854
Ja sam biegam od trzech lat ale na imprezy wszelkiego rodzaju nie jezdzilem (oprocz zawodow szkolnych) az do tego roku. Bylem na 3 biegach a na przyszly rok planuje conajmniej 2 razy tyle. pozdrawiam
Stworzony by biec
W pogoni za swoim dniem... [b][url]biegajznami.pl[/url][/b]
TYlko że w naszym pieknym kraju trzeba byc od razu debeściakiem. A już maraton w powszechnej opinii to dyscyplina dla gladiatorów. A przecież każdy w miarę przygotowany truchtacz jest w stanie go skończyć w te 5 godzin z kawałkiem...
Quote: from Mirkas on 10:05 pm on Nov. 12, 2003
Czy wśród dziennikarzy brak biegających?
W polsce najgorsze jest to, że jeśli ktoś chce zacząć biegać, to zawsze jest wyśmiewany przez rówieśników. To bardzo zniechęca. Więc wielu ludzi odrazu rezygnuje. Ja sam byłem wysmiewany przez mojch rówieśnków, teraz mam to gdzieś:). Obecnie jak wychodze biegać a moj rówieśnicy stoją pod klatką, proponuje im aby sie przyłonczyli, oczywiście żaden się nie przyłonczy, ale juz się zemnie nie śmieją. Dlatego apeluje do wszystkich poczatkujących biegaczy nie wstydzcie sie tylko biegajcie a wyśmiewcą proponujcie wspólny bieg. Bardzo szybko przestaną sie z was smiać.