Conner Mantz może nie jest powszechnie znanym biegaczem, jednak jego wyniki są imponujące. Na dystansach od 5000 metrów do półmaratonu osiąga rezultaty lepsze od rekordów Polski, a jego rekord maratoński to 2:08:16. W tegorocznym maratonie bostońskim uzyskał wynik 2:10:25. Mamy dla Was dokładny opis jego ostatnich 10 tygodni przygotowań.
Rekordy życiowe Conner Mantz
- 5000m – 13:11.81 (2022)
- 10000m – 27:25.23 (2022)
- półmaraton – 1:00:55 (2021)
- maraton – 2:08:16 (2022)
https://bieganie.pl/trening/jak-trenuja ... reningowy/
Jak trenują amerykańscy maratończycy? 10-tygodniowy cykl treningowy
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1295
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Interesujący dla mnie artykuł!
Od jakiegoś czasu śledzę Connera Mantza na Stravie i mocno zastanawia mnie jak trenuje. Dużo wolnych, albo średnio szybkich długich dystansów, w większości podzielonych na dwie części (dwa treningi)
Ze stravy wynika, że najczęściej są to biegi z przynajmniej lekko narastająca prędkością, albo wplecionymi odcinkami szybszymi. Tak jak to zostało ujęte w zamieszczonym planie treningowym.
Bardzo proste bieganie, bardzo łatwy trening do zrealizowania przez każdego profesjonalistę (Tak mi się wydaje) i jednocześnie skuteczne.
Powstaje więc pytanie: czy to wszystko co robi by osiągać takie wyniki?
A biega bardzo specyficznie.
Od jakiegoś czasu śledzę Connera Mantza na Stravie i mocno zastanawia mnie jak trenuje. Dużo wolnych, albo średnio szybkich długich dystansów, w większości podzielonych na dwie części (dwa treningi)
Ze stravy wynika, że najczęściej są to biegi z przynajmniej lekko narastająca prędkością, albo wplecionymi odcinkami szybszymi. Tak jak to zostało ujęte w zamieszczonym planie treningowym.
Bardzo proste bieganie, bardzo łatwy trening do zrealizowania przez każdego profesjonalistę (Tak mi się wydaje) i jednocześnie skuteczne.
Powstaje więc pytanie: czy to wszystko co robi by osiągać takie wyniki?
A biega bardzo specyficznie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 462
- Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36
Ciekawe ile razy w tygodniu robi siłownie? Albo jakiś inny trening uzupełniający?
I chcciażby jaką ma średnio liczbę godzin snu na jeden dzień.
Czy sam start w maratonie udany? Fajnie byłoby zapytać zawodnika/trenera w jaki wynik celował w tym maratonie, po półmaratonie w styczniu w 1:01
Sam zawodnik może mieć inna perspektywe celu na maraton niż nasza polska perspektywa...
I chcciażby jaką ma średnio liczbę godzin snu na jeden dzień.
Czy sam start w maratonie udany? Fajnie byłoby zapytać zawodnika/trenera w jaki wynik celował w tym maratonie, po półmaratonie w styczniu w 1:01
Sam zawodnik może mieć inna perspektywe celu na maraton niż nasza polska perspektywa...
----------------------------------------------------------
1440miles
1440miles
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1295
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Na stravie po Bostonie napisał:
"Wyścig przebiegał świetnie przez 15 mil, czułem się całkiem komfortowo. Deszcz całkiem nas przemoczył, potem Evans Chibet wystartował i przebiegli 4:23 mili. Zatrzymałem się z Zouhairem Talbim, ale i tak dotarłem o 4:33. Po tym zacząłem odczuwać zmęczenie. Wzniesienia były w porządku, ale mocno zwolniłem i zacząłem biec w tempie powyżej 5:00. Około 23 mili podszedłem do Kipchoge i usiadłem na nim. Myślałem, że zwolnimy, więc go wyprzedziłem. Po około 200 metrach przeleciał obok mnie. Przy ~24,2 spojrzałem na zegarek, aby zobaczyć, jakie mam tempo i wszystko pociemniało. Szybko zwolniłem i próbowałem utrzymać się na nogach. Zdarzyło się to kilka razy, a ja po prostu zwalniałem za każdym razem, gdy zaczynałem tracić przytomność, w końcu prawie przechodząc pod mostem na 1200 m przed końcem. Na 1000m przed metą Fauble i inny facet mnie wyprzedził. W tym momencie szedłem tak wolno i zachęcałem Fauble. Myślę, że McDonald wyprzedził mnie na około 200 m przed końcem. Cieszę się, że skończyłem i poszedłem na to. Wiele do nauczenia się. Spędziłem 30 minut po wyścigu w namiocie medycznym z powodu hipotermii we wczesnym stadium (temperatura 94 stopni)" (Tłumaczenie google)
Splits:
4:36
4:38
4:33
9:23(2 miles)
4:40(decided to slow down here, but then the whole pack did too)
4:50
4:56
4:44
4:53
4:53
4:45
9:40(2 miles)
5:03,
4:33
5:11
5:11
4:59
5:04
5:21
5:0
5:14
5:10
5:36
6:12
1:10
Boston
"Wyścig przebiegał świetnie przez 15 mil, czułem się całkiem komfortowo. Deszcz całkiem nas przemoczył, potem Evans Chibet wystartował i przebiegli 4:23 mili. Zatrzymałem się z Zouhairem Talbim, ale i tak dotarłem o 4:33. Po tym zacząłem odczuwać zmęczenie. Wzniesienia były w porządku, ale mocno zwolniłem i zacząłem biec w tempie powyżej 5:00. Około 23 mili podszedłem do Kipchoge i usiadłem na nim. Myślałem, że zwolnimy, więc go wyprzedziłem. Po około 200 metrach przeleciał obok mnie. Przy ~24,2 spojrzałem na zegarek, aby zobaczyć, jakie mam tempo i wszystko pociemniało. Szybko zwolniłem i próbowałem utrzymać się na nogach. Zdarzyło się to kilka razy, a ja po prostu zwalniałem za każdym razem, gdy zaczynałem tracić przytomność, w końcu prawie przechodząc pod mostem na 1200 m przed końcem. Na 1000m przed metą Fauble i inny facet mnie wyprzedził. W tym momencie szedłem tak wolno i zachęcałem Fauble. Myślę, że McDonald wyprzedził mnie na około 200 m przed końcem. Cieszę się, że skończyłem i poszedłem na to. Wiele do nauczenia się. Spędziłem 30 minut po wyścigu w namiocie medycznym z powodu hipotermii we wczesnym stadium (temperatura 94 stopni)" (Tłumaczenie google)
Splits:
4:36
4:38
4:33
9:23(2 miles)
4:40(decided to slow down here, but then the whole pack did too)
4:50
4:56
4:44
4:53
4:53
4:45
9:40(2 miles)
5:03,
4:33
5:11
5:11
4:59
5:04
5:21
5:0
5:14
5:10
5:36
6:12
1:10
Boston