Jak wybrać właściwe tempo?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 07 mar 2018, 10:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jako, że miałem bardzo dużą nadwagę, zacząłem swój trening od wizyty u specjalistów. Trener rozpisał mi odpowiedni trening, z moją nadwagą biegając bez nadzoru mógłbym zrobić sobie większą krzywdę. Dietetyk rozpisał mi odpowiednią dietę, dało to bardzo dobre efekty. Z moich doświadczeń mogę wam doradzić jedno, nie przesadzajcie z tempem, szczególnie na samym początku!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 356
- Rejestracja: 28 maja 2014, 12:18
- Życiówka na 10k: 1:02:27
- Życiówka w maratonie: brak
Takie off-topowe pytanie do biegaczy (szczególnie tych duuużych, czyli powiedzmy 100kg +) - jakim tempem biegaliście /biegacie przy tych słusznych gabarytach? Bo u mnie (ok. 110kg) to wychodzi jak szybki marsz (7-7:30 min/km i więcej)
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Spoko, normalne tempo na początku.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
To solidny trening. Masz problem z zamianą tego na bieg ciągły, czy celowo tak marszobiegowo to robisz? Moze za szybko biegniesz.
- C80
- Wyga
- Posty: 137
- Rejestracja: 24 sty 2017, 07:51
- Życiówka na 10k: 51:27
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ZPL
- Kontakt:
Kiedyś powyżej 7 minut na km przy biegu na 3km przy 120kg. Teraz w zawodach na 15km biegłem 5:25 min/km, waga 94kg.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13614
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
"Biegnij, aż już nie będziesz mógł. A potem pobiegnij jeszcze trochę. Znajdź nowe źródło energii i woli. I biegnij jeszcze szybciej."Zrobię10wTymRoku pisze:Ja biegam dopiero około pół roku, właśnie tempo to mój największy problem ( a przynajmniej tak mi się wydaje) raz przebiegam 4 km w 35 min i czuję się świetnie, a czasem ledwo robię 3/4 tego w 20 min i nie mam płuc i muszę zrobić przerwę... wiem mniej więcej jakie tempo muszę mieć, ale nie potrafię go utrzymać. Ma ktoś jakąś radę , czy mam sobie liczyć kroki w łowie, bo coś takiego też niby słyszałem
- Bibilana
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 31 lip 2018, 15:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Elbląg
Jeżeli jesteś PEWNY że to tylko tempo, to najlepsza chyba jakaś muzyka - bez żadnych słów, najlepiej jakieś techno/ trance z mocnym bitem i jak najmniej dźwięków poza nim.... jednak mi się coś wydaje, że tu chodzi o coś innego - o dietę. Takie spadki i wzrosty można zrobić koszmarną / dobrą dietą (zależny w którą stronę ) poczytaj tu jak sobie posiłki rozplanować w czasie i co dokładnie jeść.Zrobię10wTymRoku pisze:Ja biegam dopiero około pół roku, właśnie tempo to mój największy problem ( a przynajmniej tak mi się wydaje) raz przebiegam 4 km w 35 min i czuję się świetnie, a czasem ledwo robię 3/4 tego w 20 min i nie mam płuc i muszę zrobić przerwę... wiem mniej więcej jakie tempo muszę mieć, ale nie potrafię go utrzymać. Ma ktoś jakąś radę , czy mam sobie liczyć kroki w łowie, bo coś takiego też niby słyszałem
UwU
-
- Dyskutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 10 mar 2016, 18:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja też mam podobnie, ostatnio wyszedłem pobiegać w planie była połówka a zrobiłem 12 km więcej było by katowaniem się, choć nie powinno to stanowić problemu. I tak jak ktoś wcześniej pisał, ważne też są "detale" tzn dieta, regeneracja, sen. Choć nie jestem zawodowcem i nie przygotowuje się do zawodów, nie liczę kcal ale staram się zdrowo odżywiać, zacząłem analizować co może być przyczyną, prawda mało spałem poniżej mojej średniej i zabrakło węglowodanów, miałem ochotę przez kilka dni zjeść coś innego niż ryż czy kasza przez to chyba zabrakło też paliwa, tego samego dnia wrzuciłem odpowiednią ilość węgli + porządnie się wyspałem i następnego dnia z rana bez najmniejszego problemu zrobiłem też 12 km i mogłem więcej, następnego również ten sam dystans był z zapasem. Też pogoda jest jaka jest, choć temperatura może być zbliżona to wilgotność może być inna niż na poprzednim treningu.
Każdy organizm jest inny i inaczej reaguje na pewne rzeczy.
Każdy organizm jest inny i inaczej reaguje na pewne rzeczy.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4980
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Kolki to temat rzeka. Przyczyn jest kilka, a do tego moga sie nakladac.magdkozl pisze:potrzebuje motywacji ciągle jak biegam dostaje kolki nie ważne jak szybko lub jak wolno biegnę macie jakieś sposoby na to ?
Dlugo z nimi walczylem i o dziwo w tym sezonie praktycznie mi sie nie zdarzaja.
Ale nie jestem w stanie powiedziec dlaczego
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Zegarek i kontroluj co 500m. Ew. wyskocz z jakąś grupą jeżeli są w okolicy i dołącz bardziej do końca stawki i się trzymaj.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
To ja mam takie pytanie, bo właściwie o tempo głównie chodzi. Mam 27lat, 73kg, trochę przeszłości sportowej, ale niestety też z 2-3 lata ostrego zamułu i bieganie stało się pół roku temu bodźcem do powrotu do sportu.
Brałem udział tylko w dwóch startach na 5km. We wrześniu zrobiłem 27:12, w listopadzie podczas parkrunu 24:47. Na stadionie podczas interwałów kiedyś Endomondo pokazało 23:16, ale tu chyba są jakieś błędy związane z GPSem. No ale nie mogę zaprzeczyć, że biegło mi się wtedy świetnie. Endomondo pokazuje mi test na 12min - 2.7km.
Patrząc na know your pace z bieganie.pl wychodzi mi tak (i to z tego 23:16, bo przy 24:47 to w ogóle strasznie nieadekwatnie):
100% - 4:27
90% - 4:56
75% - 5:56
Zestawiłem sobie to z planem do zapętlenia (trochę zmodyfikowanym z racji braku czasu) i wychodzą mi 4 treningi:
40 min 5:56min/km + 10 min motoryki
20 min 6:21min/km + 25min 4:56min/km
30 min 5:56min/km + 20 min przebieżki/podbiegi
75 min 5:56min/km
No i dlatego Was pytam, bo wydaje mi się to strasznie wolne. Dobra, drugi trening wygląda całkiem sensownie. 20 min dogrzania truchtem (choć nie wyobrażam sobie zwolnić do 6:21) i potem 25min intensywnego biegu. Ale cała reszta to bieganie w okolicy 6:00min/km co w moim przypadku wydaje się strasznie wolno. Tak powinienem biegać? Czy mogę sobie pozwolić na zmianę tego 5:56 na np. 5:40 i np. 5:30 w tym pierwszym treningu? A może mam złe podejście i powinienem te treningi biegać wolno a przyspieszać tylko właśnie na przebieżki albo te 25min drugiego treningu?
Brałem udział tylko w dwóch startach na 5km. We wrześniu zrobiłem 27:12, w listopadzie podczas parkrunu 24:47. Na stadionie podczas interwałów kiedyś Endomondo pokazało 23:16, ale tu chyba są jakieś błędy związane z GPSem. No ale nie mogę zaprzeczyć, że biegło mi się wtedy świetnie. Endomondo pokazuje mi test na 12min - 2.7km.
Patrząc na know your pace z bieganie.pl wychodzi mi tak (i to z tego 23:16, bo przy 24:47 to w ogóle strasznie nieadekwatnie):
100% - 4:27
90% - 4:56
75% - 5:56
Zestawiłem sobie to z planem do zapętlenia (trochę zmodyfikowanym z racji braku czasu) i wychodzą mi 4 treningi:
40 min 5:56min/km + 10 min motoryki
20 min 6:21min/km + 25min 4:56min/km
30 min 5:56min/km + 20 min przebieżki/podbiegi
75 min 5:56min/km
No i dlatego Was pytam, bo wydaje mi się to strasznie wolne. Dobra, drugi trening wygląda całkiem sensownie. 20 min dogrzania truchtem (choć nie wyobrażam sobie zwolnić do 6:21) i potem 25min intensywnego biegu. Ale cała reszta to bieganie w okolicy 6:00min/km co w moim przypadku wydaje się strasznie wolno. Tak powinienem biegać? Czy mogę sobie pozwolić na zmianę tego 5:56 na np. 5:40 i np. 5:30 w tym pierwszym treningu? A może mam złe podejście i powinienem te treningi biegać wolno a przyspieszać tylko właśnie na przebieżki albo te 25min drugiego treningu?
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 526
- Rejestracja: 13 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Trochę dziwne to, co piszesz. W jaki sposób w czasie interwałów endomondo zmierzyło ci czas na 5 km? Przecież biegałeś na krótszych odcinkach, niezależnie od tego 5 km to 12,5 stadionu, nieważne, co pisze endomondo. Wydaje mi się, że bardziej wiarygodny jest start niż własne pomiary z gps - masz wątpliwości - idź na stadion, przebiegnij 12,5 kółka i sprawdź, ile ci to zajmie.
Niezależnie od powyższego, trzymaj się tych czasów, wyścig na każdym treningu to najgorsze, co można zrobić. Zgodnie z rezultatami 54,36, czyli 5:28/km, to Twój rekord na 10 km - nie możesz biegać spokojnych treningów w tempie 5:30, bo tymczasem to jest Twoje tempo na życiówkę - wykończysz się. Niezależnie od tego, w zestawieniu z Twoimi wynikami, 5:56 to wcale nie wydaje mi się tak wolno, raczej 4:56 przez 25 minut to lepiej niż oficjalny czas z parkrunu w listopadzie. Przebiegnij raz 75 min w tempie 5:56 i sprawdź jak się czujesz -zobaczysz, że wcale nie będzie tak lekko. Pierwszy trening właśnie ma być taki spokojny - na tym polega metoda - biegasz wolno, żeby nabrać wytrzymałości, w trzecim masz zachować siły na podbiegi. A skoro szybko się poprawiasz - pobiegnij w parkrunie pod koniec stycznia i zaktualizuj tempo treningów.
Niezależnie od powyższego, trzymaj się tych czasów, wyścig na każdym treningu to najgorsze, co można zrobić. Zgodnie z rezultatami 54,36, czyli 5:28/km, to Twój rekord na 10 km - nie możesz biegać spokojnych treningów w tempie 5:30, bo tymczasem to jest Twoje tempo na życiówkę - wykończysz się. Niezależnie od tego, w zestawieniu z Twoimi wynikami, 5:56 to wcale nie wydaje mi się tak wolno, raczej 4:56 przez 25 minut to lepiej niż oficjalny czas z parkrunu w listopadzie. Przebiegnij raz 75 min w tempie 5:56 i sprawdź jak się czujesz -zobaczysz, że wcale nie będzie tak lekko. Pierwszy trening właśnie ma być taki spokojny - na tym polega metoda - biegasz wolno, żeby nabrać wytrzymałości, w trzecim masz zachować siły na podbiegi. A skoro szybko się poprawiasz - pobiegnij w parkrunie pod koniec stycznia i zaktualizuj tempo treningów.