35 latek amator z ambicjami utknął - pomożecie ?

[Logadin]

Dokładnie +1
Ja 130 mam jak idę :D

[Tillo]

Zwłaszcza w początkowym etapie tętno szaleje i nie ma co za bardzo na nie patrzeć. U mojej żony przy truchcie w tempie 6:30 leciało do 190

[Agnusia93]

Ja biegam sobie spokojnie i potrafię mieć 158 a to już 3 zakres u mnie. A mogłabym biegać nieco szybciej.

[levis]

no też właśnie ten puls wydawał mi się dość niski.

Jadąc rowerem bez spiny tak ze średnią 20km/h mam puls na poziomie 125.

Ale jakbym miał biegać z takim pulsem, to chyba faktycznie byłoby to tempo 7:00 min...

Rozumiem, że mam po prostu biec komfortowym tempem nie za szybkim, żebym spokojnie mógł oddychać i rozmawiać ?

[Tillo]

Rozumiem, że mam po prostu biec komfortowym tempem nie za szybkim, żebym spokojnie mógł oddychać i rozmawiać ?

Dokładnie tak.

[Agnusia93]

no też właśnie ten puls wydawał mi się dość niski.

Jadąc rowerem bez spiny tak ze średnią 20km/h mam puls na poziomie 125.

Ale jakbym miał biegać z takim pulsem, to chyba faktycznie byłoby to tempo 7:00 min...

Rozumiem, że mam po prostu biec komfortowym tempem nie za szybkim, żebym spokojnie mógł oddychać i rozmawiać ?

Tak, ja tak czasem robię. Bo u mnie znowu oznacza to bieg w tempie 9 min...:D

[sochers]

Zacznijmy od oddychania - z tym rozmawianiem to tak nie u każdego - ja potrafię się zasapać rozmawiając w trakcie spaceru ale dużo gadam

[Przemkurius]

Zacznijmy od oddychania - z tym rozmawianiem to tak nie u każdego

a widzisz: mnie się zdarza ciężej oddychać przy tętnie 160 niż 166 czy 170

[levis]

ok.

Pierwszy trening za mną. Odczuwałem jeszcze trening z poniedziałku (2 szybkie (jak na mnie) km i 2 wolniejsze).

Tempo w miarę stałe 6:30, puls średni 152.

Mam wrażenie, że biegło mi się trudniej, niż tempem ~6:00. Jakby większe siły przechodziły na uda i kolana (za duże unoszenie ciała ? nie wiem).

Zdziwiony jestem, że przy tak wolnym biegu puls mam dość wysoki a do tego zbliżony do tego, który mam przy szybszym bieganiu...

Co o tym sądzicie ?

[Agnusia93]

A jaka była pogoda? Jak się ubrałeś? Na tętno bardzo duży wpływ ma wiele czynników zewnętrznych.

PS: HR Max 213!! On ci to dobrze mierzy? Jak się czułes po biegu? I to zaraz po 1 km wskoczył ci tak wysoko, coś wg mnie jest nie tak. Potem idzie ładnie stabilnie.

[sochers]

Masz pasek na klatkę? Jeśli tak, to za słabo zwilżyłeś, stąd skoki na początku.

[sickmp]

przecież ewidentnie widać że te 213 to chwilowy strzał, pewnie pas/zegarek się przesunął i sfałszowało pomiar

[sochers]

Ale na początku ma kilka innych wystrzałów - przy dobrze zwilżonym pasku czegoś takiego nie ma.

[exorcist83]

Właśnie to jest ważne, czy tętno mierzone z nadgarstka czy pasm hrm z klatki piersiowej i czy wszystko było poprawnie założone. 1km w 3.40 to już jest dobry wynik. Ja sam mam najlepszy wynik 3.35, ale uzyskane często jako ostatni km z wybiegania 15km na pobudzenie. Jako tako nie testowałem się strikcie na 1km. Ale mimo wszystko 3.40 z bardzo małym stażem biegowym jest bardzo obiecujące. Na dłuższe dystanse według mnie waga robi swoje i brak systematycznych treningów. Jak zaczniesz zbijać wagę i systematycznie odpowiednio trenować to i zaczniesz uzyskiwać wyniki na 5km w okolicach 22min, a na 10km 45min. Tak jak już sugerowali przedmówcy podbiegi max 100 metrowe rób, bez patrzenia na tempo - ma być dynamicznie i dobrze technicznie. Co do ilości podbiegów to 6 razy wystarczy. Przebieżki też możesz robić 100 metrowe w szybkim tempie ( ale nie sprint na max ) i np. spokojnym truchcikiem powrót do linii startu i znów przebieżka. Tak 6 razy bez zatrzymywania. To też bardzo fajna forma treningu.

[levis]

Mam pasek na klatkę za 100 zeta z allegro. Ale fakt, nie nawilżam go przed startem. Denerwuje mnie to trochę, że w Endomondo nie widzę aktualnego pulsu (albo nie umiem tego włączyć).

Mam też drugi pasek z zegarkiem z lidla - w sumie kiedyś go używałem, ale teraz padły w nim baterię. Jedno co było fajne, to można tam było ustawić zakres tętna i jak się wychodziło po za, to zaczynał pikać.

Pogoda była w porządku - około 8 stopni, biegłem w długich luźnych, cienkich spodniach i koszulce termicznej z długim rękawem.

Komfort cieplny był zachowany - nie było mi ani za gorąco ani za zimno.

Ten skok pulsu to jakiś błąd pomiarowy.

Jutro wieczorem kolejne 8km - pobiegnę troszkę szybciej, bo mnie tempo 6:30 męczy