nie uznaje diet... bardzo mi przykro, uparta jak osioł w tej kwestii jestem...raz napisałaś, że ok. 2500kcal sobie wyliczyłaś - wg mnie za dużo, jak chcesz, pokażę Ci przykładowy jadłospis, jaki dostałam od dietetyczki - duuuuuużo mniej kcal, a przy tym czuję się dobrze i chudnę
wiem ze potrafie sie dobrze odzywiac... czasem poprostu musze pofolgowac...
narazie w miare nowa praca sprawia ze jeszcze mi sie organizm nie rpzestawil na inne godziny jedzenia spania itp itd
to za krótki bieg, żebyś padła na twarz i zemdlała ze zmęczeniaa jeśli tak się dzieje - troszkę zwolnij, troszkę więcej pomaszeruj, masz czas, żeby dojść do pełnego biegu, do pełnej dychy, półmaratonu, maratonu, ultra po górach...
![]()
jak juz jest naprawde cienko to zwalaniam albo robie marsz, ale czesto gesto nawet 15min przyprawia mnie o mroczki przed oczami. dla mnie JESZCZE jest to duzy wysilek
ale spokjnie, w miare tuptania bedzie sie to wszystko stabilizowac, za krotko jeszcze tuptam zeby juz wszystko bylo super
to dużo zdrówka życzę i szybkiej regeneracjitrzymam kciuki i dzień dobryja tu wprawdzie ostatnio rzadko, bo wracam powoli po kontuzji i wciąż w trakcie leczenia kręgosłupa, ale już coraz częściej
Kanas, dzięki, napewno wypróbuję, tym bardziej że miodek eko kupiłam
