Alexia - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Bawareczka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1341
Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
Życiówka na 10k: 59'47''
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

moze bedzie u was halny? jak tak reaguje na Fön alpejska odmiane halnego.

Zdrowka zycze i niech sobie ten bol glowy przejdzie juz, a sio
Kiprun
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Nie wiem, czy halny, ale rzeczywiście wieczorem powiało tak, że wszystkie Wojtkowe papiery po pokoju fruwały. No a dziś temperatura spadła. Wczoraj były 34 stopnie a dziś zaledwie 17. Ale fajnie będzie się biegało! :)
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

Ola,

O ktore biegalaś, ja też bylam na Błoniach, zronilam tam 2 kóleczka pomiedzy 18.00 a 19.00

Dobrze, ze upaly już za nami....
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Alexia,
przepis super.
tempo mistrzowskie - moje marzenie...!
A co do jezy - moj Narzeczony potrafi na ekspresowce stanac na awaryjnych, zeby jeza przeniesc na trawe (w swoich rekach, tak...). A ostatnio w Albanii stalismy na awaryjnych na moscie, bo trzeba bylo ratowac prawdziwego ladowego zolwia-samobojce, ktory zasuwal wcale nie zolwim tempem prosto w przepasc!
Ucalowania sle.. :usmiech:
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Fladra pisze:Ola,

O ktore biegalaś, ja też bylam na Błoniach, zronilam tam 2 kóleczka pomiedzy 18.00 a 19.00

Dobrze, ze upaly już za nami....
Później trochę. Przed ósmą wyszłam z domu. Już prawie, prawie się spotkałyśmy :).
pardita pisze:Alexia,
przepis super.
tempo mistrzowskie - moje marzenie...!
A co do jezy - moj Narzeczony potrafi na ekspresowce stanac na awaryjnych, zeby jeza przeniesc na trawe (w swoich rekach, tak...). A ostatnio w Albanii stalismy na awaryjnych na moscie, bo trzeba bylo ratowac prawdziwego ladowego zolwia-samobojce, ktory zasuwal wcale nie zolwim tempem prosto w przepasc!
Ucalowania sle.. :usmiech:
Dzięki, Pardita. Sama nie wierzę, że tak szybko to było! A wiesz, że marzenia się spełniają... Też tak będziesz śmigać :).

A Narzeczonego, skoro ma takie wielkie serce, to w jak najszybszym tempie zamieniłabym na ulepszony model, czyli męża ;). Dla mnie, wielkie serce u faceta, to chyba najbardziej męska cecha :).
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

to ty całkiem przyzwoicie śmigasz :) gdzie ty masz te kompleksy?
Awatar użytkownika
wisnia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 317
Rejestracja: 11 lip 2011, 00:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja lubię ten luz niemyślenia :).
o tak! :taktak:

gratuluję rekordów, miałam ostatnio taką samą sytuację jak pierwszy raz pobiegłam 10 km poniżej godziny. niby normalne tempo, a tak jakoś dziwnie ciężko mi się biegło... cały czas znajdowałam sobie różne wytłumaczenia, dopiero jak zobaczyłam mój czas, zdałam sobie sprawę dlaczego ;) fajne uczucie.

jeżyki są absolutnie uroczymi stworzeniami! co prawda jeszcze żadnego nie spotkałam na trasie, ale za to zawsze jak spotykam kotka to żałuję, że nie mogę się zatrzymać i, o ile nie ucieka, go pogłaskać.

a tarta... musi być przepyszna! dzisiaj widziałam w jakimś programie taką samą :) prześladuje mnie skubana, chyba będę musiała niedługo zrobić :lalala:
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Alexia pisze:
Fladra pisze:Ola,

O ktore biegalaś, ja też bylam na Błoniach, zronilam tam 2 kóleczka pomiedzy 18.00 a 19.00

Dobrze, ze upaly już za nami....
Później trochę. Przed ósmą wyszłam z domu. Już prawie, prawie się spotkałyśmy :).
pardita pisze:Alexia,
przepis super.
tempo mistrzowskie - moje marzenie...!
A co do jezy - moj Narzeczony potrafi na ekspresowce stanac na awaryjnych, zeby jeza przeniesc na trawe (w swoich rekach, tak...). A ostatnio w Albanii stalismy na awaryjnych na moscie, bo trzeba bylo ratowac prawdziwego ladowego zolwia-samobojce, ktory zasuwal wcale nie zolwim tempem prosto w przepasc!
Ucalowania sle.. :usmiech:
Dzięki, Pardita. Sama nie wierzę, że tak szybko to było! A wiesz, że marzenia się spełniają... Też tak będziesz śmigać :).

A Narzeczonego, skoro ma takie wielkie serce, to w jak najszybszym tempie zamieniłabym na ulepszony model, czyli męża ;). Dla mnie, wielkie serce u faceta, to chyba najbardziej męska cecha :).
Nooo... to jest słodziarskie, nie..? :) On w ogóle minął się chyba z powołaniem, bo to podwójny inżynier, a ma TAKIE serducho do zwierzaków. Np. jak jedziemy na wakacje, to już następnego dnia się zaczyna "a jak myślisz, co robi teraz nasza psinka?", "mam nadzieję, ze twoja siostra byla z nią na odpowiednim spacerze" [psina najczęściej zostaje u mojej siostry]. Etc. A co do mężobrania - wszystko jest na dobrej drodze ;) choć jeszcze w lesie ;)
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

Alexia widze ze wracasz do formy i bijesz rekordy :) jakies plany startowe na oku? ;)
Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

Piękny trening, Ola! Szybko i na temat. Fajnie. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Bawareczka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1341
Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
Życiówka na 10k: 59'47''
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

oj biedna Ty
dobrze, ze przechodzi
Awatar użytkownika
Kanas78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2460
Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów

Nieprzeczytany post

nie ma to jak być alergikiem... ale Twoje przyśnięcie "na zupie" mnie powaliło :hej:
miałam kiedyś sąsiada, który zasnął przy gotowaniu ziemniaków i obudziła go straż pożarna, bo już się garnek zaczął jarać :)
bierzesz też wapno dla "spokojności?"-polecam!
zazdroszczę Ci tych górek w pobliżu...
Obrazek Obrazek

Obrazek

"Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz". Mahatma Gandhi
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Kiedyś koledzy w akademiku frytki sobie smażyli. Nie wiem czy przysnęli, czy popili, ale przypomnieli sobie o daniu, jak już kuchnia była cała czarna. A że akademik fajny (niemalże luksusowy), to jeszcze w nocy jechali do całodobowego Tesco po farbę i rano kuchnia była jak nowa :hahaha: .
nie ma to jak być alergikiem...
Nigdy nie miałam alergii, skąd to świństwo się przyplątało, to nie wiem :echech: .
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
Awatar użytkownika
Bawareczka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1341
Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
Życiówka na 10k: 59'47''
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

moja tesciowa kiedys zasnela w trakcie mieszania ciasta mikserem. Cala wykladzina dywanowa byla bleee. No i nie wiem jak mozna w takim halasie zasnac.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Alexia,

ja zadam takie glupie pytanie, ale... co to trening obwodowy? :ojoj:
ODPOWIEDZ