dobra, dobra, znikam

Moderator: infernal
strasb pisze:Gratulacje za eleganckie rozkręcanie się!
bieg w cieniu drzew robi naprawdę różnicę.W ten upał, który mi towarzyszył można było zdechnąć.
nie ma co, gonię Was, cała frajdaMimo to, wynik poniżej 40' zawsze cieszyi trzymam kciuki za powrót do formy. Goń Maurycego skoro on goni mnie
już wiem skąd Twój nick
Struś Pędziwiatr jak śmigał też piszczał mi-mi
dawno nie połamałeś 40, samopoczucie pewno dużo lepsze i powoli wraca wiara w zrealizowanie celu
dzięki DOM, wiem nie ma szału, ale poprawię się, poprawię..Gratulacje
Mimik, mi maksymalne tętna wyskakują teraz podczas biegu na jakieś 184. Mogłabym to pociągnąc i rzeczywiście sprawdzić HRmax, ale trochę się "cykam". Bo wiesz, ja sobie biegam już, ale jednak to biodro mi podszeptuje, że ono jeszcze nie śmiga jak ta lala... Obawiam się, że taki żwawy test na HRmax mógłby wyrządzić sporo szkody. Ciekawość to jednak pierwszy stopień do piekła... Ciekawość własnego HRmax - do piekła treningowo-biegowegoTętna się ustabilizują jak będzie jakaś objętość. Spokojnie, trochę już biegałaś, więc organizm szybko wróci do poprzedniej formy.
BTW po takim roztrenowaniu fajnie się sprawdza HRmax, albo jego okolice. Wystarczy jakiś dobry BNP np. z 7 km..
luzik, trochę cię podkusiłempardita pisze:Mimik, mi maksymalne tętna wyskakują teraz podczas biegu na jakieś 184. Mogłabym to pociągnąc i rzeczywiście sprawdzić HRmax, ale trochę się "cykam". Bo wiesz, ja sobie biegam już, ale jednak to biodro mi podszeptuje, że ono jeszcze nie śmiga jak ta lala... Obawiam się, że taki żwawy test na HRmax mógłby wyrządzić sporo szkody. Ciekawość to jednak pierwszy stopień do piekła... Ciekawość własnego HRmax - do piekła treningowo-biegowegoTętna się ustabilizują jak będzie jakaś objętość. Spokojnie, trochę już biegałaś, więc organizm szybko wróci do poprzedniej formy.
BTW po takim roztrenowaniu fajnie się sprawdza HRmax, albo jego okolice. Wystarczy jakiś dobry BNP np. z 7 km..