Makar - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

kubako83 pisze:Makar, fajnie, że biegasz z Jackiem (jak rozumiem, to mąż, tak?). Ja niestety nie mogę Agaty wyciągnąć, póki nie zrobi się naprawdę ciepło - łatwo łapie wszelkie przeziębienia, a ze względu na pracę nie może sobie na to pozwolić. Może za tydzień lub dwa potowarzyszy mi na rowerze przy długim wybieganiu - fajnie by było.
Pozdrawiam!
Owszem, Jacek to mój mąż ( ten sam od 23 lat). Z tym wspólnym bieganiem to u nas różnie bywa, bo to straszny pracoholik jest. Najczęściej mobilizuje go perspektywa startu w zawodach, przy czym trzeba mu co chwilę przypominać, kiedy one będą, a i tak z reguły jest zaskoczony, że już tak mało czasu zostało.
Bieganie razem czasem bywa fajne, a czasem mniej.... Zdażyło nam się parę razy pokłócić na takich dłuższych wybieganiach :bum: Oczywiście zawsze chodzi o poglądy na temat wychowania naszych niewątpliwie wyjątkowych synów. Każdy z nich jest zupełnie inny, wymaga indywidualnego podejścia.To, co działało w przypadku Matka zupełnie nie sprawdza się u Jasia.I w tym cały problem.... Ale się rozpisałam, w dodatku nie na temat.
W każdym razie nie naciskaj swojej Agaty, żeby koniecznie Ci towarzyszyła w treningach. Nic na siłę. Ja ponad rok biegałam sama, a jak powiedziałam, że startuję w biegu na 15km, to mój mąż nie wierzył. Zaczął biegać właśnie po moim pierwszym starcie, bo mu się wstyd zrobiło, że może tylko stać, kibicować żonie i robić zdjęcia.
Kiprun
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Czuję, że forma słaba, będzie obciachowo.... Trudno :smutek:
Nawet jak będzie obciachowo, to nie będzie obciachowo! Będzie start i niezła zabawa. I lekkie przetarcie się po zimie. A czas i miejsce nie jest ważne. Będę w niedzielę wypoczywać po połówce (o matko, jak to brzmi ;) ) i trzymać kciuki za Ciebie.

:hej:
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
bleez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1398
Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
Życiówka na 10k: 39:38
Życiówka w maratonie: 3:25:27
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Nieprzeczytany post

Makar nie będzie obciachowo, obciachowo by było jakbyś z lenistwa nie chciała jechać na zawody.
Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

Alexia pisze:
Czuję, że forma słaba, będzie obciachowo.... Trudno :smutek:
Nawet jak będzie obciachowo, to nie będzie obciachowo! Będzie start i niezła zabawa. I lekkie przetarcie się po zimie. A czas i miejsce nie jest ważne. Będę w niedzielę wypoczywać po połówce (o matko, jak to brzmi ;) ) i trzymać kciuki za Ciebie.

:hej:
bleez pisze:Makar nie będzie obciachowo, obciachowo by było jakbyś z lenistwa nie chciała jechać na zawody.
Bardzo Wam dziękuję za dobre słowo. Ja tak zawsze panikuję przed zawodami. Normalnie za każdym razem, jak zbliża się termin zawodów mam ochotę odpuścić. Z drugiej strony coś mnie pcha, żeby sprawdzić na ile mnie stać... Czemu człowiek musi być taki skomplikowany? Będzie co ma być. Nic już przecież nie poprawię.
Awatar użytkownika
kubako83
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 897
Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Współczuję stłuczki. Ja szczęśliwie jeszcze żadnej nie zaliczyłem, ale i prawko mam znacznie krócej (nie, żebym Ci wiek wyliczał :hej: ). Generalnie fatalnie mi dzień rozpoczęliście, Wy forumowicze. Wszedłem tu rano, by sobie nastrój poprawić bo za oknem szaro i buro, a pierwsze blogi jakie przeglądam, Twój i Raula niosą raczej ponure przesłanie...
Dobra, biorę się za pracę, to od razu mi się polepszy :-)
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Oo basen fajny jest. I myślę, że tak fajnie rozciąga na wszystkie strony :)
Ale nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby czytać książki o pływaniu (może dlatego, że pływam od dziecka, choć technicznie mistrzynią nie jestem). Tak czy siak - jak Ci ten kraul szedł ładnie, to najważniejsze. W końcu cel uświęca środki! :hej:
Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

[quote="kubako83"]Współczuję stłuczki.

Dzięki Kuba. Na szczęście nic poważnego się nie stało. Dzisiaj był już u mnie rzeczoznawca z firmy ubezpieczeniowej i od jutra mogę zająć się naprawą samochodu. Bywają gorsze rzeczy na tym świecie. Codziennie się o tym przekonuję.
Z tym przypadkiem bestialstwa opisywanym przez Raula to już inna sprawa. Trudno to nawet skomentować. Totalna załamka. Pozdrawiam serdecznie.
Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

pardita pisze:Oo basen fajny jest. I myślę, że tak fajnie rozciąga na wszystkie strony :)
Ale nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby czytać książki o pływaniu (może dlatego, że pływam od dziecka, choć technicznie mistrzynią nie jestem). Tak czy siak - jak Ci ten kraul szedł ładnie, to najważniejsze. W końcu cel uświęca środki! :hej:
No, widzisz Pardita. Różnica między nami jest taka, że ja zaczęłam się uczyć pływać jako osoba bardzo już dorosła. Potem miałam niezbyt miłą przygodę w czasie pływania w jeziorze, co mnie do pływania zniechęciło na dobrych kilka lat. Trzy lata temu próbowałam skończyć kurs pływania, ale skończyło się na pływaniu na grzbiecie. Pływać żabką, całkiem nieźle, nauczył mnie mój mąż. A teraz chcę nauczyć się kraula. Wiem, że uczenie się pływania z książek brzmi, oględnie mówiąc, dość niedorzecznie, ale spróbuję. Jak będę czuła, że stoję w miejscu i więcej sama nic nie zdziałam, spróbuję znaleźć jakiegoś instruktora. Na razie wszelkie próby znalezienia takiej osoby nie wypaliły.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Ciekawe te wpisy o pływaniu i przy okazji gratuluję samozaparcia. I widzę, że ja też powinnam się solidnie wziąć za technikę. :tonieja:
Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

strasb pisze:Ciekawe te wpisy o pływaniu i przy okazji gratuluję samozaparcia. I widzę, że ja też powinnam się solidnie wziąć za technikę. :tonieja:
Bardzo dziękuję. Lubię uczyć się nowych rzeczy i próbować coś tam zmieniać w życiu. Jak już coś postanowię, to choćby się paliło i waliło.... W każdym razie do wakacji mam zamiar śmigać pięknym kraulem. Może jeszcze niezbyt szybko, ale poprawnie technicznie. Czas pokaże, czy dam radę. Najlepszą dla mnie motywacją jest wyobrażanie sobie miny mojego kochanego męża, jak mu będę elegancko śmigać w basenie. Chyba jednak Piter miał rację pisząc kiedyś, że rywalizujemy ze sobą, choć głupio się do tego przyznać. Pozdrawiam.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Makar,

strasznie Ci dziękuję za słowa otuchy. Po prostu wiesz - tydzień temu zrobiłam prawie 10 km i wydawało mi się, że biegne marnie i truchtobiegiem etc, a czas miałam o niebo lepszy niż dziś (śr. 5:38/km, dziś 5:45/km). Stąd moje rozczarowanie..
Miłej soboty!
bleez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1398
Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
Życiówka na 10k: 39:38
Życiówka w maratonie: 3:25:27
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Nieprzeczytany post

Powodzenia jutro na biegu :) Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Trzymam kciuki!

Ja dotarłam do mety z wielką radością, czego i Tobie życzę :hej: ! Będzie super!
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

Gratsy! W następnym będzie lepiej..

Jeju, ale dzisiaj tych gratulacji :hej:
Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

[quote="mimik"]Gratsy! W następnym będzie lepiej..


Dzięki, Mimik. Też tak myślę... Pozdrowienia.
ODPOWIEDZ