Witajcie,
biegam już właściwie od sierpnia, z jedną dłuższą przerwą (trwającą do końca listopada do teraz) lecz właściwie bez żadnego planu, kiedy chciałem, wybiegałem, ile chciałem - tyle biegłem.
Zaczyna się nowy sezon, sprzęt (dzięki bieganie.pl

) również już jest bardziej zimowy, to i ja mogę zacząć zasuwać. Chciałbym teraz jednak wybrać jakiś plan - zastanawiałem się nad Szkołą Amerykańską, tyle że II poziom wydaje mi się za łatwy, a III znowu za trudny... Macie może jakieś inne, ciekawe, sprawdzone plany przygotowujące do biegów dłuższych (półmaraton, może kiedyś w późniejszych planach - maraton)?
Pozdrawiam serdecznie,
Mateusz.