Raul7- komentarze
Moderator: infernal
- aktyna
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 315
- Rejestracja: 31 lip 2010, 09:53
- Życiówka na 10k: 50 min
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
hej gratki koźle górski
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
ja bym jutro nie biegala nawet jak kolano bedzie ok. Zrob sobie z dwa dni przerwy.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
wydaje mi się Raul, że najwyższa pora iść do jakiegoś specjalisty ortopedy od biegania, albo ogólnie od sportu.. to już nie są śmichy chichy.. wygląda to poważnie z tymi twoimi kolanami, już nawet nie chodzi o samo bieganie
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Popieram, słuchaj mimika! I nie daj się zbyć czymś w stylu: "Pan to już tak będzie miał, jak w tym wieku się zaczęło, to powodzenia na stare lata". Mnie się trafił taki specjalista od siedmiu boleści.
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Ehhhh tyle to ja wiem tylko ja już z góry wiem co mi powie.. zakaz biegania, zakaz piłki... ale iść musze terasz tylko trzeba zlokalizować takiego gościa z Krakowie
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
no nie ladnie to kolano wyglada specjalista koniecznie i przerwa w bieganiu tez ale to juz widze wiesz. Szybkiego powrotu do sprawnosci
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
Miejmy nadzieje, że to tylko tak groźnie wygląda.
Nawet jak Ci powie lekarz, żebyś nie biegał to na pewno dzięki temu więcej pobiegasz łącznie w przyszłości.
Bieganie to długoterminowa inwestycja, a każda kasa wydana u specjalisty się opłaci.
Bieganie Ci nie ucieknie jak poczekasz, a może uciec jak będziesz nie cierpliwy
Nawet jak Ci powie lekarz, żebyś nie biegał to na pewno dzięki temu więcej pobiegasz łącznie w przyszłości.
Bieganie to długoterminowa inwestycja, a każda kasa wydana u specjalisty się opłaci.
Bieganie Ci nie ucieknie jak poczekasz, a może uciec jak będziesz nie cierpliwy
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
auuu k....rwa!
wygląda niezle, bomba.. szukaj jakiegoś speca ortopedę.. torebka stawowa to się musi wygoić do perfekcji (kiedyś dawno temu miałem pęknięta torebkę stawową w skokowym)
pozdro!
wygląda niezle, bomba.. szukaj jakiegoś speca ortopedę.. torebka stawowa to się musi wygoić do perfekcji (kiedyś dawno temu miałem pęknięta torebkę stawową w skokowym)
pozdro!
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
Może porób trochę ćwiczeń stabilizacyjnych na kolano. Mi to momentalnie pomogło.
Najlepsze jest podnoszenie i opuszczanie powolne nogi gdy lezysz na plecach i udo masz pod kątem 80-90 stopni względem reszty ciała.
Najlepsze jest podnoszenie i opuszczanie powolne nogi gdy lezysz na plecach i udo masz pod kątem 80-90 stopni względem reszty ciała.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
Maciek, nie chce być malkontentem, ale jednak namawiam cię na jakąś przerwę od biegania, przynajmniej w pierwszej kolejności zrób badania.. pęknięcie woreczka stawowego imho to jednak nie przelewki, takie kontuzje raczej leczy się tygodniami .. pozdrawiam
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
po 1. to nie wiem co mi sie stało.. czy to woreczek czy co innegomimik pisze:Maciek, nie chce być malkontentem, ale jednak namawiam cię na jakąś przerwę od biegania, przynajmniej w pierwszej kolejności zrób badania.. pęknięcie woreczka stawowego imho to jednak nie przelewki, takie kontuzje raczej leczy się tygodniami .. pozdrawiam
po 2. lekarza już sobie zamawiam.
po 3. ja wiem przerwa, przerwa ale powiedz to mojej głowie i nogom.
po 4. nie dam rady zrobić przerwy jak wiem że dam rade biec.
po 5. zacząłem robić różne ćwiczenia może pomogą do puki lekarz mi coś powie
po 6. załóżmy ze ide do lekarza i on mówi: KONIEC Z BIEGANIEM! KONIEC Z PIŁKĄ!! no to co przestajesz? nie ja sie pukam w głowe myśle w duchu żeby mnie cmoknął w dupe i robie to dalej... z tego co wiem Piterowi też chyba w pewnym momencie zakazali biegać.. a biega maratony..
Także choćbym nie wiem jak chciał i nie wiem jak by mnie ktoś przekonywał po prostu taki jestem że jak moge to to robi i już.. wiem że masz racje tylko co z tego że ja to wiem a i tak zrobi co innego? i moge sie założyć że w niedziele pojade na orła grać w piłke...
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
man!po 6. załóżmy ze ide do lekarza i on mówi: KONIEC Z BIEGANIEM! KONIEC Z PIŁKĄ!! no to co przestajesz?
czyli jeszcze tego nie wiesz co powie?
niech no zgadnę bo jeszcze nie byłeś u tego lekarza i nie wiesz co ci się stało i czym to może dalej skutkować?
chodzi o to żeby to w pierwszej kolejności zaleczyć.. i to porządnie!
jak bez tego chcesz uniknąć w przysżłości podobnych rzeczy?
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Dlatego mówie że ja wiem że Ty masz 150% racji.. tyle że ja tam tak skonstruowany umysł: CO SIE NIE DA, JA SIE DA... taka zasada...mimik pisze:man!po 6. załóżmy ze ide do lekarza i on mówi: KONIEC Z BIEGANIEM! KONIEC Z PIŁKĄ!! no to co przestajesz?
czyli jeszcze tego nie wiesz co powie?
niech no zgadnę bo jeszcze nie byłeś u tego lekarza i nie wiesz co ci się stało i czym to może dalej skutkować?
chodzi o to żeby to w pierwszej kolejności zaleczyć.. i to porządnie!
jak bez tego chcesz uniknąć w przysżłości podobnych rzeczy?
dziś zamiast biegania był spacer jutro basen... w piątek jeszcze nie wiem.. może być ?