Technika biegu - analiza

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1003
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Myślenie zużywa zbyt dużo glukozy. Po drugie - wątpię by stado pierwotnych przetrwało gdyby wielu chciało błyszczeć oryginalnością.

Wracając do tematu.
Nie licząc elity i bardzo dobrych amatorów oraz wywrotowców, większość trenuje podobnie. Wystarczy poszperać na Stracie albo Garmin Connect.
Bo niby jakim cudem ktoś z VO2max 50-55 ma uzyskiwać znaczące wyniki?

Mam taką roboczą konkluzję. W społeczeństwie promuje się pracę, silną psychikę i mądry trening - powiedzieć, że ktoś ma dobre wyniki bo ma dobre geny, to bluźnierstwo. Dobre geny czyli dobre parametry fizjologiczne i biomechaniczne.

To, że zawodnik o masie 60 kg w sportach siłowych nie będzie tak dobry jak ktoś mający 90 kg nikogo nie dziwi - wręcz stworzono kategorie wagowe. Dlaczego więc dziwi, że biegacz mimo dobrego treningu nigdy nie będzie dobry, bo po prostu taki się urodził?
Kiprun
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4407
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Deter zgadzam się z Tobą jak nigdy wcześniej.

Tylko jedno pytanie
wątpię by stado pierwotnych przetrwało gdyby wielu chciało błyszczeć oryginalnością.
Masz na myśli Neandertalczyków?
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1003
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak to "jak nigdy wcześniej"? Zasmuciłeś mnie


Mam na myśli to, że być może robienie głupszych rzeczy w zamian za spójność stada być może zwiększało szansę na przetrwanie. Nie potępiam konformizmu, mimo że większość może się mylić.

Neandertalczycy wbrew pozorom byli inteligentniejsi i na pewno fizycznie lepsi od sapiensów.

PS
Jak zrobić żeby można było wstawić jedną wiadomość po drugiej? Tzn. dwie z rzędu bo "jedną po drugiej" to byłoby już trzy...

PPS
Z moimi rozcięgnami podeszwowymi jest coraz lepiej
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4407
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Jak to zasmuciłem, przecież to znaczy, że się docieramy, a to już krok od miłowania.
Neandertalczycy oprócz intelektu mieli beton w dupie, to znaczy uznali, że jest dobrze tak jak jest i dlatego wyginęli. A poza tym, to nie wiem, a w ogóle jak się po swojej okolicy rozglądam, to nie jestem przekonany czy naprawdę wyginęli.
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1003
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Najprawdopodobniej krzyżowali się z sapiensami.
Ponoć - bo to nadal kwestia otwarta, wyginęli bo mieli zbyt niski stopień komunikacji społecznej.

Przy okazji.
Nadal namawiam yacoola na podkastowanie.

PS
Wpadłem na pomysł żeby zrobić czata bieganie.pl. Może redakcja zrobi - a jeśli nie, to ktoś kumaty w te klocki. Czaty mają większą rotację komunikacji i możnaby posmęcić o pierdołach.
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Jestem redaktorem portalu o Star Wars i latami siedziałem tylko na tamtejszym forum, ale przed pandemią przenieslismy się na Discorda. No i w sumie jest to tak komfortowe, że teraz większość rozmów o SW i nie tylko prowadzimy na Discordzie.

Więc jednocześnie polecam i nie polecam. Bo fajnie, ale to by mogło zabić to forum ;)
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1003
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Niekoniecznie. Na forum treść zostaje, na czacie znika. Mądre głowy w redakcji mogą o tym pomyśleć.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13297
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A to podkastowanie ma mnie uratować przed wyginięciem, tak?
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4407
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Skupcie się chwilę i bez żartów proszę, bo pytam poważnie.
Jak biegniecie to bardziej uciekacie, czy gonicie?
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Jasne, że uciekam. W gimnazjum/liceum nie bałem się koksow na dzielni, bo wiedziałem, że ucieknę każdemu* i dzięki temu czułem się pewny siebie.

* No nie każdemu, ale raczej wtedy Przemkurius albo młody Karol Zalewski z maczetą by mnie nie gonił.
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1003
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:A to podkastowanie ma mnie uratować przed wyginięciem, tak?
Zyskasz zasięgi i Patronite rozkwitnie a podczas wywiadów i pogadanek rozbłyśnie kaganek biomechanicznej oświaty. Przy okazji będziesz siał zwątpienie oraz wymuszał refleksje by wytrącać z bierności.

To trochę jak z książką "Obłęd 44" Zychowicza. Ktoś śmiał głośno powiedzieć, że coś pozornie oczywistego i świętego... mogło być bez sensu i tragicznie szkodliwe.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1458
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 29 wrz 2022, 10:10 Jeżeli tak jest w istocie, to na pierwszy plan wysuwa się biomechana. Jeżeli jest biomechanicznie ok, to nie trzeba wiele, żeby biegać przyzwoicie. [...]
Tego się trzymam, co oznacza, że tak jest, teraz tylko trzeba to jakoś udowodnić. To mój główny (długofalowy) cel trenowania.
Deter pisze: 29 wrz 2022, 18:36 [...]Wracając do tematu.
Nie licząc elity i bardzo dobrych amatorów oraz wywrotowców, większość trenuje podobnie. Wystarczy poszperać na Stracie albo Garmin Connect.
Bo niby jakim cudem ktoś z VO2max 50-55 ma uzyskiwać znaczące wyniki?
[...]
Na pierwszy rzut oka tak jest (u mnie). Realizuję jakiś plan treningowy (żeby nie było, obecnie z Garmina, na PM dla średniozaawansowanych :szok: mało niewymagającego biegania, co mnie cieszy, bo nie lubię się za bardzo męczyć :spoczko: ) Plan nie jest jednak istotą, jest tylko podkładem pod kształtowanie techniki-biomechaniki.

To mnie wciągnęło. I jednocześnie coraz bardziej zastanawia dlaczego nie wciąga innych? Jedną z odpowiedzi jest: mają już doskonałą technikę/biomechanikę, inną nie widzą wpływu techniki/biomechaniki na bieganie (w sensie nie widzą jak by to miało zmienić ich bieganie), kolejną nie wierzą, że są w stanie zmienić swój sposób biegania, nie wiedzą do końca co zmienić, co da oczekiwane rezultaty. I za bardzo wierzą w trening tradycyjny.

Biorąc powyższe pod uwagę należę do szczęśliwców, bo nie mam (a było jeszcze gorzej) jakiejś super (wrodzonej) techniki biegowej i dzięki temu gdy tylko coś zacząłem z tym robić od razu odczułem pozytywne efekty. To co jednak jest najważniejsze nie spocząłem na laurach. Postawiłem tej technice/biomechanice, którą chcę wypracować konkretne oczekiwania (zawarte w tytule blogu)
I to jest (narazie) kosmos (dla mnie)!
Nie widzę treningu (w sensie tradycyjnym) dla siebie by to osiągnąć. (Ułożenie pewnie nie stanowiłoby problemu, gorzej z realizacją.) Tak więc zostaje tylko, co tam zostaje, jestem skazany na trening biomechaniczny/biomechaniki.

I tu jest dobra wiadomość (dla mnie przede wszystkim) O ile w tradycyjnym treningu widzę jakiś kres ludzkich (moich) możliwości, to w kształtowaniu biomechaniki... nieskończoność.

I żeby było jeszcze ciekawiej/tajemniczo/trudniej nie wiem do końca jak ta idealna technika ma dokładnie wyglądać, mam zaledwie jakiś obraz tego. Obraz ten robi się coraz bardziej wyrazisty i szczegółowy wraz usuwaniem kolejnych barier w organizmie.

Bo np. do tego:

yacool pisze: 29 wrz 2022, 11:26 [...}Cel jeden. Zwiększenie specyficznego zakresu ruchu w dupie. To jest gejmczejndżer.
[...]
Trzeba jakiś w ogóle dojść. A gdy się jest całym z betonu, no to jest nad czym pracować.
W tym sensie, w odniesieniu do wieku, to trening biomechaniki jest samym zdrowiem! :spoczko:

Kolejny test techniki w najbliższą niedzielę, chociaż boję się trochę, czy nie spalę tego odżywianiem i nawodnieniem.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4407
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Zapomnijcie o tym balecie, bo wysłuchałem podkastu o technice biegu i pan powiedział, że o tlen się rozchodzi.
A nie mówiłem.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13297
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No tak, jak zwykle ten cholerny tlen. Bez niego nie ma szans na technikę biegu.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1458
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

U mnie bardziej, z rzeczy przyziemnych, o wagę
ODPOWIEDZ