Siedlak vs. Maraton 2:55

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Świeżak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 404
Rejestracja: 19 cze 2019, 18:13
Życiówka na 10k: 10k to za długo
Życiówka w maratonie: Pobiegnę po 40tce.

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze:[...] Wyszło 28,5km w 5:16 na średnim 114. [...]
Czytam Twoje zapiski od dawna, ale niezmiennie zachwycają mnie te Twoje tętna - w dniu z niższym ciśnieniem musisz się chyba pilnować żeby nie zasnąć w trakcie biegu, co? :hej: Zupełnie poważnie - szacun za to w jakim stopniu wytrenowałeś organizm!
New Balance but biegowy
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Świeżak pisze:
Siedlak1975 pisze:[...] Wyszło 28,5km w 5:16 na średnim 114. [...]
Czytam Twoje zapiski od dawna, ale niezmiennie zachwycają mnie te Twoje tętna - w dniu z niższym ciśnieniem musisz się chyba pilnować żeby nie zasnąć w trakcie biegu, co? :hej: Zupełnie poważnie - szacun za to w jakim stopniu wytrenowałeś organizm!
Trening pewnie swoje zrobił ale to są raczej cechy nabyte lub wrodzone :hahaha:
Tak już mam że serce nisko kręci ale mój Hrmax też jest proporcjonalnie niższy. Przy 175 ja mam zawał a inni dopiero wchodzą na obroty.
Kkkrzysiek ma chyba jeszcze niższy puls niż ja. Na pewno spoczynkowy.
Tak czy siak nie ma to znaczenia co kto biega
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Spoczynkowy można mieć niski i przy HRmax powyżej 200. To akurat są cechy mocno indywidualne i nie ma co jakoś bardzo porównywać, chyba, że same strefy tętna wyznaczone w jednym systemie. Wtedy ma to jakiś sens.
Siedlak1975 pisze:Tak czy siak nie ma to znaczenia co kto biega
Raczej ma, będziesz dużo klepał to tętno zacznie spadać podczas klepania.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:Spoczynkowy można mieć niski i przy HRmax powyżej 200. To akurat są cechy mocno indywidualne i nie ma co jakoś bardzo porównywać, chyba, że same strefy tętna wyznaczone w jednym systemie. Wtedy ma to jakiś sens.
Siedlak1975 pisze:Tak czy siak nie ma to znaczenia co kto biega
Raczej ma, będziesz dużo klepał to tętno zacznie spadać podczas klepania.
Zacznie spadać. I spoczynkowe też będzie coraz niższe. Mimo to i tak z Sebborem maratonu nie pobiegnę :bum:
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie poddawaj się ;)
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3526
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Piłeś nie kupuj! :bum: Ja się znowu zastanawiam czy nie poprosić mikołaja o te saucony, bo nawet cena przystępna z newsletterem :hejhej:
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Buty możesz zwalić na mnie alke alkoholu już nie :spoko:

Co do bolącej dupy, to nie pij więcej :bum:

Był sobie kiedyś jeden dobrze sytuowany gej. Ale wstydził się swojej orientacji i był cały czas niewyżyty seksualnie.
Wysłano go w sprawach służbowych do Tychów.
Pewnego dnia wracał do hotelu i patrzy, a tu w rowie na nie uczęszczanej ulicy leży sobie nawalony biegacz - obcisłe leginsy i lemonkowe Adidasy zrobiły na nim wrażenie :-)
No więc ten gej, jako że już nie mógł wytrzymać podszedł do pijanego, zciągnął mu leginsy i się wyżył. Ale, że mu szkoda było pijaka i jakoś trochę głupio, że go tak bezceremonialnie po pijaku załadował
to na odchodnym wsunął mu do kieszeni 50 zł. Biegacz się rano budzi, kaca ma jak cholera ale poza głową go coś jeszcze dupa boli.
- No nic - pomyślał, wsunął rękę do kieszeni i znalazł tam 50 zł.
- No cud normalnie - krzyknął i pobiegł do monopolowego. Kupił flachę, opędzlował, nawalił się ponownie jak świnia i poszedł spać. Tymczasem gej znowu wracał do hotelu i znowu widzi biegacza nagrzanego jak bąk w rowie.
Pomyślał sobie "a co mi tam" i po raz kolejny wykorzystał sytuację po czym wsunął mu do kieszeni 50 zł. Biegacz się budzi - znowu kac, dupa coś bardziej boli a w kieszeni dwie dychy.
No cud - pomyślał, poszedł do tego samego sklepu, kupił wódę i się nawalił.
Sytuacja powtarzała się parokrotnie - gej zawsze zastawał go pijanego, wykorzystywał i dawał 50 zł. Po tygodniu, gdy biegacz kolejny raz się obudził z kacem i bolącą dupą poszedł do monopolowego a sprzedawczyni do niego:
- Znowu wódkę podać?
- Nie, tym razem Pepsi, bo po wódce okrutnie dupa boli!!!!!!!
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

keiw pisze:Buty możesz zwalić na mnie alke alkoholu już nie :spoko:

Co do bolącej dupy, to nie pij więcej :bum:

Był sobie kiedyś jeden dobrze sytuowany gej. Ale wstydził się swojej orientacji i był cały czas niewyżyty seksualnie.
Wysłano go w sprawach służbowych do Tychów.
Pewnego dnia wracał do hotelu i patrzy, a tu w rowie na nie uczęszczanej ulicy leży sobie nawalony biegacz - obcisłe leginsy i lemonkowe Adidasy zrobiły na nim wrażenie :-)
No więc ten gej, jako że już nie mógł wytrzymać podszedł do pijanego, zciągnął mu leginsy i się wyżył. Ale, że mu szkoda było pijaka i jakoś trochę głupio, że go tak bezceremonialnie po pijaku załadował
to na odchodnym wsunął mu do kieszeni 50 zł. Biegacz się rano budzi, kaca ma jak cholera ale poza głową go coś jeszcze dupa boli.
- No nic - pomyślał, wsunął rękę do kieszeni i znalazł tam 50 zł.
- No cud normalnie - krzyknął i pobiegł do monopolowego. Kupił flachę, opędzlował, nawalił się ponownie jak świnia i poszedł spać. Tymczasem gej znowu wracał do hotelu i znowu widzi biegacza nagrzanego jak bąk w rowie.
Pomyślał sobie "a co mi tam" i po raz kolejny wykorzystał sytuację po czym wsunął mu do kieszeni 50 zł. Biegacz się budzi - znowu kac, dupa coś bardziej boli a w kieszeni dwie dychy.
No cud - pomyślał, poszedł do tego samego sklepu, kupił wódę i się nawalił.
Sytuacja powtarzała się parokrotnie - gej zawsze zastawał go pijanego, wykorzystywał i dawał 50 zł. Po tygodniu, gdy biegacz kolejny raz się obudził z kacem i bolącą dupą poszedł do monopolowego a sprzedawczyni do niego:
- Znowu wódkę podać?
- Nie, tym razem Pepsi, bo po wódce okrutnie dupa boli!!!!!!!
Znam to ale na szczęście nie z autopsji :hej: :hej: :hej:
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3526
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

keiw pisze:

Był sobie kiedyś jeden dobrze sytuowany gej. Ale wstydził się swojej orientacji i był cały czas niewyżyty seksualnie.
Wysłano go w sprawach służbowych do Tychów.
Pewnego dnia wracał do hotelu i patrzy, a tu w rowie na nie uczęszczanej ulicy leży sobie nawalony biegacz - obcisłe leginsy i lemonkowe Adidasy zrobiły na nim wrażenie :-)
No więc ten gej, jako że już nie mógł wytrzymać podszedł do pijanego, zciągnął mu leginsy i się wyżył. Ale, że mu szkoda było pijaka i jakoś trochę głupio, że go tak bezceremonialnie po pijaku załadował
to na odchodnym wsunął mu do kieszeni 50 zł. Biegacz się rano budzi, kaca ma jak cholera ale poza głową go coś jeszcze dupa boli.
- No nic - pomyślał, wsunął rękę do kieszeni i znalazł tam 50 zł.
- No cud normalnie - krzyknął i pobiegł do monopolowego. Kupił flachę, opędzlował, nawalił się ponownie jak świnia i poszedł spać. Tymczasem gej znowu wracał do hotelu i znowu widzi biegacza nagrzanego jak bąk w rowie.
Pomyślał sobie "a co mi tam" i po raz kolejny wykorzystał sytuację po czym wsunął mu do kieszeni 50 zł. Biegacz się budzi - znowu kac, dupa coś bardziej boli a w kieszeni dwie dychy.
No cud - pomyślał, poszedł do tego samego sklepu, kupił wódę i się nawalił.
Sytuacja powtarzała się parokrotnie - gej zawsze zastawał go pijanego, wykorzystywał i dawał 50 zł. Po tygodniu, gdy biegacz kolejny raz się obudził z kacem i bolącą dupą poszedł do monopolowego a sprzedawczyni do niego:
- Znowu wódkę podać?
- Nie, tym razem Pepsi, bo po wódce okrutnie dupa boli!!!!!!!
:bum: :hahaha: :hejhej:
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
MatiR
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1490
Rejestracja: 12 lip 2017, 22:48
Życiówka na 10k: -
Życiówka w maratonie: -

Nieprzeczytany post

Jeszcze szersze od bostonów 8 :o ?

Dla mnie ósemki super wąskie nie są. Lepsze były bostony 6.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

MatiR pisze:Jeszcze szersze od bostonów 8 :o ?

Dla mnie ósemki super wąskie nie są. Lepsze były bostony 6.
Nie wiem jak 6 bo nigdy nie biegałem. Mam tylko 8.
Dla mnie ok chociaż juz po "rozbiciu" obtarły mi malego palca. Pewnie mam szerszą stopę. Z drugiej strony chętnie przymierzyłbym 42 2/3.
Taki rozmiar 2 bostonach by mnie zniszczył
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dobra, dlaczego żółte, nie różowe? :bum:
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4209
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

Po rozowych tylko pepsi do picia.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

kkkrzysiek pisze:Dobra, dlaczego żółte, nie różowe? :bum:
Chciałem w kropki ale nie było wyboru :ojnie:
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Dzięki Tomek, świetnie te wykresy wyglądają, test mam już zapłacony przez firmę, teraz po Nowym Roku będziemy się umawiać. Eksperyment chyba się kroi ;)

Kompulsywni kupowacze butów, łączmy się ;) ja w przypływie impulsu kolce kupiłem :bum: kumpel mi podesłał, że ostatnia para, nie jestem pewien, czy są idealnie, muszę Roliego podpytać i Przemka, bo wiem, że biega, ale jak założyłem, to mi się na stadion zachciało podlecieć.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
ODPOWIEDZ