keiw - Luźne wpisy - Komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
longtom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 491
Rejestracja: 19 kwie 2016, 13:34
Życiówka na 10k: 47'24"
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: wlkp

Nieprzeczytany post

keiw pisze:Dodam, że są plusy sytuacji. Mój 16,5-letni piesek w końcu chodzi szybciej niż ja :oczko:
Niedawno biegowo wyprzedzałem kobietę na rowerze, za którą biegł york. Całkiem niezłe tempo rozwijali :orany: .

Zdrówka życzę!

pzdr :usmiech:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Pablope
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 723
Rejestracja: 13 maja 2017, 23:04

Nieprzeczytany post

Chyba organizm się dopomina odpoczynku. Zdrowiej.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9047
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Z kręgosłupem to może dopaść każdego i w każdej chwili i to bez ostrzeżenia. Nie musi być to wcale związane z bieganiem.
Nikomu tego nie życzę.
Każdy pacjent onkologiczny będzie pod tym względem bardziej narażony. Cóż, trzeba żyć. :spoko:

Jestem już po RTG. Wstępny opis od radiologa z płytą będę miał po południu ale i tak musi to obejrzeć ortopeda a u niego wizytę mam w poniedziałek.

Krótkie i powolne spacery już uskuteczniam :taktak:
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Pablope
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 723
Rejestracja: 13 maja 2017, 23:04

Nieprzeczytany post

Miałem podobną przygodę 15 lat temu. Pracowałem na budowie. Dźwiganie ciężkich rzeczy. "Strzelilo" mi coś w kręgosłupie i rozłożyło mnie na 3 dni. Nie mogłem wykonać żadnego ruchu. Tylko leżałem. Po tych 3 dniach wróciło wszystko do normy. Tak jakby nic się nie wydarzyło. Poszedłem do lekarza, który stwierdził że jestem okazem zdrowia.

Może byłem przepracowany i organizm właśnie się dopominał o odpoczynek.

Dobrze że się badasz.

I tak trochę humoru. W dobrym momencie Ciebie spowolniło bo Odznakę teraz trzeba wychodzić ;-)
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9047
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Sam masz psa to wiesz, że chodzenie to żaden problem ;)

Codziennie całkiem sporo chodzę, robię dużo ćwiczeń przez cały dzień i jedną długą, wieczorną sesję jogi na kręgosłup.
Powoli do przodu.
Ortopeda w poniedziałek.

Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Pablope
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 723
Rejestracja: 13 maja 2017, 23:04

Nieprzeczytany post

Jarek brałeś dziś Magnez jak spamer Ci powiedział? ;)

Miesiąc przechodziłeś.
Czy stan Twojego zdrowia pozwala na jakieś szybsze truchtanie?
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9047
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Właśnie dziś zadałem to pytanie mojej fizjo. Zobaczę co odpisze.
Postaram się wkrótce jakiś wpis zrobić.
Cały miesiąc unikałem też siedzenia przed kompem.


Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4978
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Co do powrotu do biegania, to jak zwykle lepiej dzien za dlugo poczekac niz dzien za szybko zaczac.
Moj neurolog powiedzial, zebym zrobil przynajmniej na 2 miechy odpuscil i tak zrobilem.
Za to potem biegalem juz bez problemow.

Trzymam mocno kciuki i zycze szybkiego powrotu do zdrowia! :taktak:
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9047
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

No właśnie tak do tego podszedłem.
Dziś miałem spokojnie potruchtać na stadionie. Rano czułem się dobrze ale tak na przekór sobie postanowiłem odpuścić. Nic mi to by nie dało.
Napisałem więc do mojej fizjo, że chce mi się iść pobiegać, ale odpuszczam by czasem nie wpaść w jakiś niepotrzebny rytm i się tym nie nakręcać.
Drażni mnie trochę to mrowienie w prawej stopie, odczuwam je też jak roluję prawą nogę.

Dodam, że trochę mam żal (ogólnie to nazwę) do naszej służby zdrowia.
Różne problemy z kręgosłupem zgłaszałem od lat. Chodziłem od początku remisji na fizjoterapię. Robiłem w sumie sporo różnych ćwiczeń.
Na pewno praca biurowa tu wszystko zabijała. Ergonomia była poniżej krytyki, walczyłem z tym przez 6 lat a pracodawcy uważają, że jak kupią chiński fotel biurowy za 200zł to jest sprawa załatwiona. To już wpis na odrębny wątek i lepiej to przemilczę.
Co jakiś czas miałem mniejsze lub większe bóle w odcinku lędźwiowym. Pojawiało się mrowienie w palcach prawej stopy.
Zgłaszałem problem, to lekarze zwalali to na moje guzy, które mogą uciskać na nerwy.
Dwa lata temu jak coś się trochę zaogniło i poszedłem do ortopedy to po wywiadzie i oględzinach, bez skierowania na MRI, stwierdził, ze powinienem zainwestować w specjalne,indywidualne wkładki do butów.
Wywaliłem kilka stów łącznie z badaniem i zrobiłem takie wkładki. W sumie tego nie żałuję, bo są fajne i z nich korzystam.
Powtórne badania statyczne i dynamiczne pokazały, że wkładki przyniosły poprawę - tego się trzymam, by nie myśleć, że kasa poszła w błoto :bum:
Dopiero teraz, jak już mnie konkretnie sponiewierało, to ortopeda podszedł do sprawy już inaczej.

Robert - dziękuję i wszytskim innym którzy czytają te wpisy, dzwonią, piszą itp., również bardzo dziękuję.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Będziesz żył a nawet biegał :hej:
Awatar użytkownika
przemekEm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 891
Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Nic na siłę, lepiej dłużej ale cały czas do przodu, niż szybko ale z ryzykiem nawrotów. Trzymam kciuki za powrót do zdrowia.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3526
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze:Będziesz żył a nawet biegał :hej:
I pewnie wykręci lepsze czasy od tych tyrajacych :bum:

Jarku, zdrówka! Forum tęskni za relacjami i fotkami :oczko:
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
Pablope
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 723
Rejestracja: 13 maja 2017, 23:04

Nieprzeczytany post

Mnie urzekł ten tekst, że "będziesz żył do śmierci". Zdrowia.
I wiem że serce chce biegać ale ciało nie może a umysł musi z tym "walczyć".
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Keiw, trzymaj się.
Ale, czasem warto zmienić ruch - zwłaszcza po intensywnym okresie, jaki miałeś - może to wyjść tylko na dobre. I popracować nad nieco zaniedbanymi partiami ciała.
Szacun za kilometry przechodzone, ja dużo chodzę, ale po płaskim aż tyle to by mi się nie chciało - jakoś łatwiej mi się przemieszczać po terenie pofałdowanym ;).
A sam opis rezonansu nie wygląda dramatycznie, więc jestem dobrej myśli, że wszystko będzie ok :).
Bianka16
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 757
Rejestracja: 04 lut 2018, 00:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Trzymaj się .... musi być dobrze. Mamy teraz czas jaki mamy, przynajmniej bez żalu można ciut odpuścić i trochę zmienić kierunek, za to piesio z pewnością jest przeszczęśliwy.
ODPOWIEDZ