czyli ja przechodzę okres adaptacyjny najwidoczniejMatiR pisze:Dla tych co męczyli bułę tyle czasu to treningi Rolliego najprzyjemniejsze nie są...

Moderator: infernal
czyli ja przechodzę okres adaptacyjny najwidoczniejMatiR pisze:Dla tych co męczyli bułę tyle czasu to treningi Rolliego najprzyjemniejsze nie są...
Ja się wpakowałem gorzejsebastian899 pisze:Myślę podobnie jak koledzy tutaj wyżej , ja na Twoim miejscu poleciał bym tylko 1000, bo na 3 nic nie nabiegasz , nie ma szans aby w tak krótki czas się zregenerować , też myślę że albo DNF się skończy, albo w mega dyskomforcie "przetruchtasz" ten dystans .
Tak, lecę na maksa i podobno start gdzieś tak o 21:30, przez takich ludzi jak Mati (biegnących 1000 i 3000), zrobili piątkę w środku, a trójkę na finał imprezysebastian899 pisze:Ta 3 dzień wcześniej będzie na 100 rozumie? Jak tak to faktycznie będziesz miał trudno.Ja lecę to po mocnym luzowaniu w tygodniu startowym i nastawiam się na umieranie , mocno chce to wygrać , będzie ciekawie :hej:Dobra byli by na tyle bo Mati nas zaraz pogoni stąd
MatiR pisze:
PONIEDZIAŁEK 06.07.20
8km < 4’40” + 3x60m
NIEDZIELA 12.07.20
6km w 5’20”