Sochers - fidbek olłejs warmly welkomd :)
Moderator: infernal
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3535
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
To na Dąbrowie o 5:55 już mało co breji było, ale wody było co nie miara dzisiejszy wiatr w porównaniu z wczorajszym to dzisiaj lekko zawiewalo
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4886
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Co ty tam ustawiasz w tym gremlinie na BSa??? Wszystkie strefy na nowo? Jakieś porównanie do zeszłego treningu?
Nic nie zrozumiałem
Kiedy wy wiepier....cie te strydy, fotpoody i inne cuda.
Za każdym razem jak ktoś pisze że z tym biega to że tempo nie takie, że dystans nie taki bo źle skalibrowane albo dobrze skalibrowane ale się spierdoliło itp.
Toż to nie apteka. Jadę na GPS i się nie stresuję
Nic nie zrozumiałem
Kiedy wy wiepier....cie te strydy, fotpoody i inne cuda.
Za każdym razem jak ktoś pisze że z tym biega to że tempo nie takie, że dystans nie taki bo źle skalibrowane albo dobrze skalibrowane ale się spierdoliło itp.
Toż to nie apteka. Jadę na GPS i się nie stresuję
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9071
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Spoko, ja tam też nic nie rozumiem co tam Marcin kombinował
Załapałem tylko, że coś mu latało na pierwszej sznurówce
Załapałem tylko, że coś mu latało na pierwszej sznurówce
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Na BSa nic nie ustawiam w sumie przez ostatnie kilka lat oduczyłem się ustawiania, aż w tym planie pojawiły się rzeczy typu "8s. sprint", czy 6x40s. T3-T10, to żeby się nie bujać ze spoglądaniem na zegarek "czy już" to ustawiłem na to treningi. I mnie podkusiło, żeby zrobić to samo z treningiem podprogowym, jeszcze ustawiając widełki tempa. Ićfhuj
W zeszłym tygodniu miałem tak: W tym odpaliłem ten sam trening, tylko odcinek szybki zacząłem po 7 km, a nie po 8,5. Przez co w połowie dziewiątego mi skończył (zgodnie z ustawieniem uważając, że zaczynam odcinek szybki). Tyle, może zamotałem, mam tendencje
Ja na GPS nie lubię, dla mnie idealnym rozwiązaniem jest footpod. DOBRZE ZAMONTOWANY (czyt. nie luźno) pokazuje doskonale tempo chwilowe które mogę sprawdzać i na bieżąco kontrolować. Wówczas mnie nie obchodzi GPS, który służy odpikiwaniu kolejnych kilometrów, a czy robi to i skraca, czy wydłuża, to mi to wisi, bo wiem, że tempo dobre. I nawet jakbym ustawił widełki tempa, to z footpoda mam znacznie lepszy odczyt tempa (i mniejsze wahania) niż z GPS
W zeszłym tygodniu miałem tak: W tym odpaliłem ten sam trening, tylko odcinek szybki zacząłem po 7 km, a nie po 8,5. Przez co w połowie dziewiątego mi skończył (zgodnie z ustawieniem uważając, że zaczynam odcinek szybki). Tyle, może zamotałem, mam tendencje
Ja na GPS nie lubię, dla mnie idealnym rozwiązaniem jest footpod. DOBRZE ZAMONTOWANY (czyt. nie luźno) pokazuje doskonale tempo chwilowe które mogę sprawdzać i na bieżąco kontrolować. Wówczas mnie nie obchodzi GPS, który służy odpikiwaniu kolejnych kilometrów, a czy robi to i skraca, czy wydłuża, to mi to wisi, bo wiem, że tempo dobre. I nawet jakbym ustawił widełki tempa, to z footpoda mam znacznie lepszy odczyt tempa (i mniejsze wahania) niż z GPS
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4886
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
W zegarku masz coś takiego jak alarm i to używam. Większość treningów mam rozpisanych na puls i żeby nie przegiąć ustawiam odpowiednią wartość i już. Szczególnie jak biegam WB1. Jak ma być 1 zakres to ma być pierwszy a nie tak jak kiedyś robiłem ze 2/3 dystansu w pierwszym a 1/3 pod drugim
Teraz jak jest za mocno to mi łapą trzepie i lekko zwalniam. Możesz przecież tak samo zrobić z tempem.
Biegłem kiedyś na próbę z ustawionymi widełkami tempa. +/- 5 s. ale to już za dużo alarmów było i mnie wkurwiało.
Teraz jak jest za mocno to mi łapą trzepie i lekko zwalniam. Możesz przecież tak samo zrobić z tempem.
Biegłem kiedyś na próbę z ustawionymi widełkami tempa. +/- 5 s. ale to już za dużo alarmów było i mnie wkurwiało.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Wiesz co, to prawie dokładnie to samo. Rozumiem założenie, ale ja bym dostał pierdolca, jakbym miał taki alarm na puls i by mi pikał, gdy ja akurat na luzie lecę, tylko mam 50m pod lekką górkę i mój organizm od razu dokłada oktanów do pieca. Jeszcze jak masz alarm na pulsie bieżącym to z bogiem sprawa, ale dla tempa to to chyba tempo średnie odcinka pokazuje.
Więc jak przestrzeliłeś początek, albo Ci GPS świruje, to turbopierdolca można dostać, bo Ty już biegniesz swoje idealnie w widełkach, a jemu matematyka wychodzi poza widełki (tyle, że średnie). Stąd już tę opcję wywaliłem.
Mając porządny podgląd chwilowego widzę ile biegnę i alertów nie potrzebuję, zwłaszcza, że biegam na tempo+samopoczucie. I wiem, na tym etapie, że to 4:55 to taki punkt wyjścia (umiarkowanie męcząco), i jak mi na pierwszym wiało w ryj, to było zrobione w 5:00 a i tak uważam, że powinienem zwolnić, a ostatni 4:50 bo było pod nogą. A następnym razem jak będzie padaka, to będę leciał 5:10, a jak dzień konia to 4:40 i nie chcę żadnych alertów. Za długo biegam Za to czas odcinka się przydaje, jak za 2 tygodnie będę latał to: 1,5 km Easy + 2x (6,5,4,3,2,1 min 4:30 - 4:02) p. 2' tr. + 1,5 km Easy to ustawię czasówki, widełek tempa nie, i będzie biegane jak po sznurku. Oby
Więc jak przestrzeliłeś początek, albo Ci GPS świruje, to turbopierdolca można dostać, bo Ty już biegniesz swoje idealnie w widełkach, a jemu matematyka wychodzi poza widełki (tyle, że średnie). Stąd już tę opcję wywaliłem.
Mając porządny podgląd chwilowego widzę ile biegnę i alertów nie potrzebuję, zwłaszcza, że biegam na tempo+samopoczucie. I wiem, na tym etapie, że to 4:55 to taki punkt wyjścia (umiarkowanie męcząco), i jak mi na pierwszym wiało w ryj, to było zrobione w 5:00 a i tak uważam, że powinienem zwolnić, a ostatni 4:50 bo było pod nogą. A następnym razem jak będzie padaka, to będę leciał 5:10, a jak dzień konia to 4:40 i nie chcę żadnych alertów. Za długo biegam Za to czas odcinka się przydaje, jak za 2 tygodnie będę latał to: 1,5 km Easy + 2x (6,5,4,3,2,1 min 4:30 - 4:02) p. 2' tr. + 1,5 km Easy to ustawię czasówki, widełek tempa nie, i będzie biegane jak po sznurku. Oby
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4886
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Na tempo nie ustawiam bo to bez sensu i pierdolca można dostać. Na puls na wolnym bieganiu muszę bo bo mam zajebiste ciągoty do zbyt mocnego biegania wolnych treningów.
Jest tu jednak na forum taki jeden a nawet dwóch którzy lubią na wolnym dołożyć jeszcze bardziej ode mnie
Jeden cały czas jęczy, że za wolno biega a drugiego dziki cały czas gonią
Jest tu jednak na forum taki jeden a nawet dwóch którzy lubią na wolnym dołożyć jeszcze bardziej ode mnie
Jeden cały czas jęczy, że za wolno biega a drugiego dziki cały czas gonią
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Panie imiennik! Ja to mam mieć frajdę z biegania, a co to za frajda jak człapię powoli, piździ, ciemno jest i generalnie chujowo? Trzeba zapierdalać to wtedy chujowość takiego biegu szybko mija A najlepiej to mi jest jak się upodlę tak jak w czwartek albo w sobotę i nie mam siły nogą ruszyć przez resztę dnia. Wtedy to jest to! A nie jakieś pierdolenie o endorfinach i bieganie z uśmiechem na twarzy! Co to to nie! Musi boleć A już bieganie w kagańcu? To już wolę pić wodę z rowu czy jak to Ty tam napisałeś
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Piwo bezalkoholowe to trochę jak woda z rowu. Moc, kolor, a i smak podobne
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak mawiała moja ciotka...
W dupie byłeś i !@#$% widziałeś
A o gustach się nie dyskutuje
Wysłane z mojego A5_Pro .
W dupie byłeś i !@#$% widziałeś
A o gustach się nie dyskutuje
Wysłane z mojego A5_Pro .
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Wiem, ale po koleżeńsku można jeden drugiemu !@#$% niemniej skoro są tacy co wierzą, że pocałowanie żaby zmienia ją w księcia, to ja mogę uwierzyć, że Ty przez to bezalkoholowe śmigasz kilometrówki po 3:45 i jestem gotów zacząć to pić. Coś jak zaprzedanie duszy diabłu
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A to prawda, też lubię koleżeńsko się do kogoś przywalić
Wysłane z mojego A5_Pro .
Wysłane z mojego A5_Pro .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4886
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Coś się w końcu dzieje
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4981
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Wlasnie tak. Piwo piwu nierowne. Tak samo z tymi, w ktorych alkoholu brak.Skoor pisze:Jak mawiała moja ciotka...
W dupie byłeś i !@#$% widziałeś
A o gustach się nie dyskutuje
Pszeniczne Erdinger czy Franziskaner sa pycha.
Ale niedawno w knajpce podali mi bodajze Radeberger? Ledwo wypilem
Wg testow magazynu Triathlon Magazin (serio!) wychodzi na to,
ze wypicie po treningu Krombachera 0,0% + bezalk. Bittburger daje pelny zestaw witamin + kwas foliowy.
Jest pieknie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4886
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Ci z tego magazynu to w dupie byli i gówno widzieliSikor pisze:Wlasnie tak. Piwo piwu nierowne. Tak samo z tymi, w ktorych alkoholu brak.Skoor pisze:Jak mawiała moja ciotka...
W dupie byłeś i !@#$% widziałeś
A o gustach się nie dyskutuje
Pszeniczne Erdinger czy Franziskaner sa pycha.
Ale niedawno w knajpce podali mi bodajze Radeberger? Ledwo wypilem
Wg testow magazynu Triathlon Magazin (serio!) wychodzi na to,
ze wypicie po treningu Krombachera 0,0% + bezalk. Bittburger daje pelny zestaw witamin + kwas foliowy.
Jest pieknie
Niech sobie sami wodę z rowu piją
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze