Nie jest to właściwie kontuzja tylko poczucie, że od jakiegoś czasu mam w prawej nodze po wewnętrznej stronie pospinane udo (nie wiem, półścięgnisty, półbłoniasty? trudno mi ocenić). Zwykle sobie to w miarę regeneruje przed każdym kolejnym wyjściem, ale trochę mnie to wkurza.
Mam trochę z tym podudziem mały mindfvck, bo z jednej strony słyszę o jego rollowaniu a z drugiej wręcz przeciwnie (o jego wzmacnianiu na pełnym rozciągnięciu, czyli te wszystkie curle, rumuńskie martwe ciągi itd). Jak to jest z tym podudziem podczas biegu? Jak się ma mocny poślad to podudzie schodzi na drugi plan czy tez powinno być silne? No ja niby wiem, że warto mieć silny core, poślad, dwugłowe, czwórki, łydki i najlepiej stopy, ale zastanawiam się co jest priorytetem: rozluźnianie takiego uda czy raczej tak rozluźniać to sobie można w nieskończoność jeśli się go porządnie nie wzmocni?
Kulszowo-goleniowe podczas biegu
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Ostatnio zmieniony 17 sty 2023, 11:00 przez Mossar, łącznie zmieniany 1 raz.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6508
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ale masz na myśli udo, czy podudzie? Bo piszesz o jednym i o drugim.
Podudzie to nie tylna strona uda, a dolna część kończyny dolnej.
Podudzie to nie tylna strona uda, a dolna część kończyny dolnej.
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Ah, przepraszam, ale wtopa. Chodzi mi oczywiście o tył uda, czyli mięśnie kulszowo-goleniowe.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze