PATATAJEC - komentarze
Moderator: infernal
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
@All! Dziękuję za ponowne powitanie, fajnie wrócić na stare "śmieci"
@Lubusz! Gratulacje olbrzymie za ten start i świetny wynik. Robi wrażenie - na mnie olbrzymie. Z tym brakiem odwagi, to wiesz... Sam przecież byłem i jestem nieopierzonym pisklakiem w sferze biegania. Z tą sektą to też nie przesadzajmy, ja jestem otwartym na ludzi człowiekiem i aż mi głupio jak czytam takie rzeczy . Wielka szkoda, że nie udało się spotkać, ale to nic straconego przecież. Miło bardzo, że tak dobrze wspominasz moje wcześniejsze pisanie. Mam nadzieję, że teraz nie zawiodę i nie zniknę w najmniej odpowiednim momencie... Co do Twojej analizy, to nawet dziś, rozmawiając podczas biegu z poznanym dziś biegaczem bardzo podobnie to zanalizowałem. To jest bardzo prawdopodobne. To ostatnie wybieganie ponad 30 km było zdecydowanym falstartem i podcięło mi skrzydła. Niby wypocząłem po tym wybieganiu, ale przecież nie zdążyłem się nawet wbić w bieganie z powrotem. Myślę, że masz dużo racji w tym co piszesz. Na maraton na pewno przyjdzie czas, a tym razem nie pozwolę by tak głupie błędy mi się przytrafiły. Serdecznie pozdrawiam!
@Lubusz! Gratulacje olbrzymie za ten start i świetny wynik. Robi wrażenie - na mnie olbrzymie. Z tym brakiem odwagi, to wiesz... Sam przecież byłem i jestem nieopierzonym pisklakiem w sferze biegania. Z tą sektą to też nie przesadzajmy, ja jestem otwartym na ludzi człowiekiem i aż mi głupio jak czytam takie rzeczy . Wielka szkoda, że nie udało się spotkać, ale to nic straconego przecież. Miło bardzo, że tak dobrze wspominasz moje wcześniejsze pisanie. Mam nadzieję, że teraz nie zawiodę i nie zniknę w najmniej odpowiednim momencie... Co do Twojej analizy, to nawet dziś, rozmawiając podczas biegu z poznanym dziś biegaczem bardzo podobnie to zanalizowałem. To jest bardzo prawdopodobne. To ostatnie wybieganie ponad 30 km było zdecydowanym falstartem i podcięło mi skrzydła. Niby wypocząłem po tym wybieganiu, ale przecież nie zdążyłem się nawet wbić w bieganie z powrotem. Myślę, że masz dużo racji w tym co piszesz. Na maraton na pewno przyjdzie czas, a tym razem nie pozwolę by tak głupie błędy mi się przytrafiły. Serdecznie pozdrawiam!
- lubusz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 521
- Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:20:14
- Lokalizacja: lubuskie
Dziękuję za gratulacje !
Jeszcze raz wracając do tematu długich wybiegań przed maratonem.
W moim planie, też był taki trening tydzień przed maratonem. Doszedłem do wniosku, że nie dam rady zregenerować organizmu.
Ostatnie długie wybieganie robiłem 2 tyg. przed maratonem, potem 2 treningi regeneracyjne i kilka treningów max 18 km w tempie maratońskim. Ostatnie 2-3 dni totalny luz. To się sprawdziło.
Tydzień przed maratonem długie wybiegania mogą biegać zawodnicy, którzy mają kilkuletni staż treningowy. Nie my.
Jeszcze jedno.
Wyrzuć pasek HR od Garmina.
Jeszcze raz wracając do tematu długich wybiegań przed maratonem.
W moim planie, też był taki trening tydzień przed maratonem. Doszedłem do wniosku, że nie dam rady zregenerować organizmu.
Ostatnie długie wybieganie robiłem 2 tyg. przed maratonem, potem 2 treningi regeneracyjne i kilka treningów max 18 km w tempie maratońskim. Ostatnie 2-3 dni totalny luz. To się sprawdziło.
Tydzień przed maratonem długie wybiegania mogą biegać zawodnicy, którzy mają kilkuletni staż treningowy. Nie my.
Jeszcze jedno.
Wyrzuć pasek HR od Garmina.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
Te wysokie tętno nic nie mówi.. po prostu masz wysoko HRR.. i najważniejsze, że czujesz się swobodnie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 521
- Rejestracja: 21 mar 2010, 13:28
Witaj Patataju
Cieszę się, żeś wrócił. Powodzenia a przede wszystkim zdrowia. Przyjemnie znowu się będzie czytało twoje wypiski.
Cieszę się, żeś wrócił. Powodzenia a przede wszystkim zdrowia. Przyjemnie znowu się będzie czytało twoje wypiski.
- kubako83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 897
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
I ja witam Kolegę! Sam wróciłem dopiero co do biegania i blogowania, więc razem zaczynamy forumowe drugie życie. Pozdrawiam!
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
Wyrzucić, to by było szkoda, ale nie będę się przejmował tymi tętnami - przynajmniej przez pierwsze 3 miechy po powrocie.lubusz pisze:...
Jeszcze jedno.
Wyrzuć pasek HR od Garmina.
jak świnia w błocie!mimik pisze:Te wysokie tętno nic nie mówi.. po prostu masz wysoko HRR.. i najważniejsze, że czujesz się swobodnie.
@Misiek, Adam - Dzięki chłopaki!
@Kuba - No! Dobre wiadomości! No to zaczynamy :D
- makar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1050
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:38:26
Fanie, że wróciłeś Krzychu, bo nam się ostatnio mocno przerzedziły szeregi. Czytanie Twoich postów - bezcenne. Pomyśl o maratonie Mój pierwszy też nie był taki, jak sobie wymarzyłam.... ale teraz wiem na co się przygotować. Z Tobą na pewno jest tak samo. Pozdrawiam serdecznie.
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
wróciłem !makar pisze:Fanie, że wróciłeś Krzychu, bo nam się ostatnio mocno przerzedziły szeregi. Czytanie Twoich postów - bezcenne. Pomyśl o maratonie Mój pierwszy też nie był taki, jak sobie wymarzyłam.... ale teraz wiem na co się przygotować. Z Tobą na pewno jest tak samo. Pozdrawiam serdecznie.
Szeregi się przerzedziły, ale jak widać niektórzy wracają! Więc nic straconego. Na wiosnę na pewno część osób wróci do czynnego biegania i blogowania. Maraton mi powolutku chodzi po głowie, ale to jeszcze nie teraz... Najpierw powrót do biegania, który jest w tej chwili priorytetem dla mnie. Potem poprawa czasów na dychę, jakiś sensownie przebiegany półmaraton, a maraton schodzi na dalszy plan .
Pozdrawiam!
- Fladra
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 818
- Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KRK
Fajnie, ze wróciłeś do biegania
Moze i ja się zmobilizuję, tylko temperatury trochę za niskie
Moze i ja się zmobilizuję, tylko temperatury trochę za niskie
Biegam bo Lubię Kraków
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Raaaaaaaaaaaany!!!!!! co sie z Tobą działo! co sie z Tobą stało!!???Fladra pisze:Fajnie, ze wróciłeś do biegania
Moze i ja się zmobilizuję, tylko temperatury trochę za niskie
fajnie że wszyscy wracają do biegania
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
Basia, koniecznie! Temperatury to najmniejszy problem!Fladra pisze:Fajnie, ze wróciłeś do biegania
Moze i ja się zmobilizuję, tylko temperatury trochę za niskie
- Alexia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1296
- Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Basia! Wracaj !
- lubusz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 521
- Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:20:14
- Lokalizacja: lubuskie
Ja będę uparty i wrócę do tematu paska HR.
Nie ma takiej możliwości, że jedziesz 12 km, od pierwszego kilometra do ostatniego, pikawa bije na poziomie 90 % HR max, a ty sobie spokojnie rozmawiasz z kolegą !
Nie wierzę, że masz HRmax na poziomie 230 uderzeń, nawet 205. Prawdopodobnie będzie to 195.
Jeśli będziesz sugerował się się błędnymi wskazaniami pulsometru, trening będzie bez celu i popełnisz wiele błędów.
Proponuję Ci metodę "Starego Pryka". Po skończonym "ciągłym" zatrzymaj się, prawa ręka na serducho, gały na stoper i policz uderzenia w 10 s.
Po kilku tygodniach biegania ustal zakresy intensywności do tempa biegu. Co pewien czas, wraz z postępami, koryguj.
Zaręczam Ci, że po pół roku biegania będziesz czuł "zakresy" bez pomiarów.
Przepraszam za "suchość" informacji, ale nie potrafię tak ładnie wysławiać się w piśmie jak Ty i komentatorzy.
Pozdrawiam.
Nie ma takiej możliwości, że jedziesz 12 km, od pierwszego kilometra do ostatniego, pikawa bije na poziomie 90 % HR max, a ty sobie spokojnie rozmawiasz z kolegą !
Nie wierzę, że masz HRmax na poziomie 230 uderzeń, nawet 205. Prawdopodobnie będzie to 195.
Jeśli będziesz sugerował się się błędnymi wskazaniami pulsometru, trening będzie bez celu i popełnisz wiele błędów.
Proponuję Ci metodę "Starego Pryka". Po skończonym "ciągłym" zatrzymaj się, prawa ręka na serducho, gały na stoper i policz uderzenia w 10 s.
Po kilku tygodniach biegania ustal zakresy intensywności do tempa biegu. Co pewien czas, wraz z postępami, koryguj.
Zaręczam Ci, że po pół roku biegania będziesz czuł "zakresy" bez pomiarów.
Przepraszam za "suchość" informacji, ale nie potrafię tak ładnie wysławiać się w piśmie jak Ty i komentatorzy.
Pozdrawiam.
- PATATAJEC
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2048
- Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
- Życiówka na 10k: 00:44:26
- Życiówka w maratonie: 04:33:53
- Lokalizacja: KPN
- Kontakt:
Hej lubusz!
195 to ja mogę mieć w tej chwili ot tak, wychodzę... biegnę 500 metrów mocno i mam 195 - kontynuuję ten bieg do kilometra, jest 210. Tak wskazuje moja 305'tka, której nie mam powodów nie ufać. Zastanawiałem się nad tym, czy nie wymienić baterii w pasku, ale wygląda na to, że wtedy pasek raczej zaniżałby puls (tak na logikę)... To co mówisz, czyli sprawdzenie tętna palcem przez 10 sekund też nie będzie miarodajnym wyznacznikiem tego, czy pulsometr działa prawidłowo. Zegarek korzysta z algorytmu, który uśrednia na bieżąco pikanie serducha. Z drugiej strony wartości powinny się mniej więcej pokrywać. Potestuję. Postaram się też wymienić baterie w pasku, być może jest jakieś zakłamanie. Mogę też założyć swój stary pulsometr i sprawdzić wskazania na liczniku rowerowym ... To 88% z przedostatniego trenigu, to mój błąd. Wyliczenia bazowały na HRmax 205, a uzyskałem niedawno większy. Powinno być około 85%...
Z tym tętnem to u mnie jest w ogóle jakoś dziwnie. Pamiętam, że jak mierzyłem tętno w spoczynku, zaraz po obudzeniu się, jeszcze w czasie kiedy biegałem 5 razy w tygodniu, to miałem 42-47 uderzeń na minutę. Teraz nie mierzyłem w spoczynku po przebudzeniu, ale ostatnio miałem założony pasek, kiedy siedziałem przed kompem, zaraz przed wyjściem na trening. Pikawa biła około 65-70 bpm. Jak tylko wstałem ruszyła do 95. Zanim zacząłem bieg było to już 105. Po 30 metrach biegu jest to już 130... Tak więc jest dość duża przepaść.
Z trzeciej strony pamiętam jednak, że jak biegłem w 2009 roku dychę na Dniu Niepodległości, to tętna były takie:
ID. ∙∙∙∙∙ DYSTANS ∙∙∙∙∙∙ ŚREDNIE TEMPO ∙∙∙∙∙∙∙ PULS ŚREDNI/MAX
——————————————————————————————
01. ∙∙∙∙∙ 1,00 km ∙∙∙∙∙∙∙ 04:22 min/km ∙∙∙∙∙∙∙ 179/188 bpm
02. ∙∙∙∙∙ 1,00 km ∙∙∙∙∙∙∙ 04:34 min/km ∙∙∙∙∙∙∙ 189/191 bpm
03. ∙∙∙∙∙ 1,00 km ∙∙∙∙∙∙∙ 04:16 min/km ∙∙∙∙∙∙∙ 190/192 bpm
04. ∙∙∙∙∙ 1,00 km ∙∙∙∙∙∙∙ 04:26 min/km ∙∙∙∙∙∙∙ 189/192 bpm
05. ∙∙∙∙∙ 1,00 km ∙∙∙∙∙∙∙ 04:23 min/km ∙∙∙∙∙∙∙ 189/191 bpm
06. ∙∙∙∙∙ 1,00 km ∙∙∙∙∙∙∙ 04:33 min/km ∙∙∙∙∙∙∙ 189/191 bpm
07. ∙∙∙∙∙ 1,00 km ∙∙∙∙∙∙∙ 04:25 min/km ∙∙∙∙∙∙∙ 191/192 bpm
08. ∙∙∙∙∙ 1,00 km ∙∙∙∙∙∙∙ 04:28 min/km ∙∙∙∙∙∙∙ 190/192 bpm
09. ∙∙∙∙∙ 1,00 km ∙∙∙∙∙∙∙ 04:28 min/km ∙∙∙∙∙∙∙ 190/192 bpm
10. ∙∙∙∙∙ 1,00 km ∙∙∙∙∙∙∙ 04:00 min/km ∙∙∙∙∙∙∙ 195/199 bpm
11. ∙∙∙∙∙ 0,13 km ∙∙∙∙∙∙∙ 03:32 min/km ∙∙∙∙∙∙∙ 200/201 bpm
... co daje do myślenia mocno.
Wymienię baterie w zegarku. Chyba, że łapię jakąś chorobę serducha, ale czy to możliwe?
195 to ja mogę mieć w tej chwili ot tak, wychodzę... biegnę 500 metrów mocno i mam 195 - kontynuuję ten bieg do kilometra, jest 210. Tak wskazuje moja 305'tka, której nie mam powodów nie ufać. Zastanawiałem się nad tym, czy nie wymienić baterii w pasku, ale wygląda na to, że wtedy pasek raczej zaniżałby puls (tak na logikę)... To co mówisz, czyli sprawdzenie tętna palcem przez 10 sekund też nie będzie miarodajnym wyznacznikiem tego, czy pulsometr działa prawidłowo. Zegarek korzysta z algorytmu, który uśrednia na bieżąco pikanie serducha. Z drugiej strony wartości powinny się mniej więcej pokrywać. Potestuję. Postaram się też wymienić baterie w pasku, być może jest jakieś zakłamanie. Mogę też założyć swój stary pulsometr i sprawdzić wskazania na liczniku rowerowym ... To 88% z przedostatniego trenigu, to mój błąd. Wyliczenia bazowały na HRmax 205, a uzyskałem niedawno większy. Powinno być około 85%...
Z tym tętnem to u mnie jest w ogóle jakoś dziwnie. Pamiętam, że jak mierzyłem tętno w spoczynku, zaraz po obudzeniu się, jeszcze w czasie kiedy biegałem 5 razy w tygodniu, to miałem 42-47 uderzeń na minutę. Teraz nie mierzyłem w spoczynku po przebudzeniu, ale ostatnio miałem założony pasek, kiedy siedziałem przed kompem, zaraz przed wyjściem na trening. Pikawa biła około 65-70 bpm. Jak tylko wstałem ruszyła do 95. Zanim zacząłem bieg było to już 105. Po 30 metrach biegu jest to już 130... Tak więc jest dość duża przepaść.
Z trzeciej strony pamiętam jednak, że jak biegłem w 2009 roku dychę na Dniu Niepodległości, to tętna były takie:
ID. ∙∙∙∙∙ DYSTANS ∙∙∙∙∙∙ ŚREDNIE TEMPO ∙∙∙∙∙∙∙ PULS ŚREDNI/MAX
——————————————————————————————
01. ∙∙∙∙∙ 1,00 km ∙∙∙∙∙∙∙ 04:22 min/km ∙∙∙∙∙∙∙ 179/188 bpm
02. ∙∙∙∙∙ 1,00 km ∙∙∙∙∙∙∙ 04:34 min/km ∙∙∙∙∙∙∙ 189/191 bpm
03. ∙∙∙∙∙ 1,00 km ∙∙∙∙∙∙∙ 04:16 min/km ∙∙∙∙∙∙∙ 190/192 bpm
04. ∙∙∙∙∙ 1,00 km ∙∙∙∙∙∙∙ 04:26 min/km ∙∙∙∙∙∙∙ 189/192 bpm
05. ∙∙∙∙∙ 1,00 km ∙∙∙∙∙∙∙ 04:23 min/km ∙∙∙∙∙∙∙ 189/191 bpm
06. ∙∙∙∙∙ 1,00 km ∙∙∙∙∙∙∙ 04:33 min/km ∙∙∙∙∙∙∙ 189/191 bpm
07. ∙∙∙∙∙ 1,00 km ∙∙∙∙∙∙∙ 04:25 min/km ∙∙∙∙∙∙∙ 191/192 bpm
08. ∙∙∙∙∙ 1,00 km ∙∙∙∙∙∙∙ 04:28 min/km ∙∙∙∙∙∙∙ 190/192 bpm
09. ∙∙∙∙∙ 1,00 km ∙∙∙∙∙∙∙ 04:28 min/km ∙∙∙∙∙∙∙ 190/192 bpm
10. ∙∙∙∙∙ 1,00 km ∙∙∙∙∙∙∙ 04:00 min/km ∙∙∙∙∙∙∙ 195/199 bpm
11. ∙∙∙∙∙ 0,13 km ∙∙∙∙∙∙∙ 03:32 min/km ∙∙∙∙∙∙∙ 200/201 bpm
... co daje do myślenia mocno.
Wymienię baterie w zegarku. Chyba, że łapię jakąś chorobę serducha, ale czy to możliwe?