Provitamina - komentarze do blogu

[rene87]

Ja trzymam kciuki i mam nadzieję, że jakoś razem doczłapiemy do mety
ja korzystam z serweru tinypic.com

[Provitamina]

Mam nadzieje że sie rozpoznamy

[wypass]

Dołączam się do "kciukotrzymaczy"

[Boberek_21]

Czyżby szykowała się kolejna życiówka?

Powodzenia

[Provitamina]

wypass pamietaj! Trzymaj kciuki od 11:00 do 11:53 ok?

Boberek_21 napewno będę chciała ustanowić nową życiówkę, ale wiadomo nie od dziś, że chęci to nie wszystko

[mar_jas]

Najważniejsze żeby życiówkę "ustawić" w głowie...reszta ciała się dostosuje Powodzenia w Dobrodzieniu

[Provitamina]

To od dziś zaczynam ją "ustawiać" Nie dziękuje! Wolę nie zapeszać

[rene87]

53 min ? To biegnę z Tobą !!
Myślę, że spokojnie się rozpoznamy

[Provitamina]

Renia przecież Ty spokojnie złamiesz 50 min Ale przynajmniej Twoje plecy będą mnie osłaniać przed wiatrem, bo przez całą trasę tylko je będę widziała. No chyba, ze znikniesz w mgnieniu oka

[rene87]

O nawet jeśli by mi się zdarzyło ale nie wiem - pobiegnę tak, jak będzie

[mimik]

Graty Provitamina za bieg!
Była walka, a warunki nie były najlepsze.

Miło było poznać!

[Provitamina]

Dzięki Fajnie, że na siebie trafiliśmy Akurat znaleźliśmy sie w pobliżu siebie Mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja, by się spotkać Szukałam Cię jeszcze po biegu, ale nie mogłam Cię już znaleźć.

[rene87]

Agnieszka gratuluje!! Kochana dalas z siebie ogrom i to tempo na pierwszym km !!!
Zaluje, ze nie pobieglysmy razem, ogromnie ! Cos czuje, ze wspolnie dobieglybysmy o zamierzonym czasie ( popastwilabym sie nad Toba:D )...hmmm...
Gdzie nastepne zawody ??? Ja musze sie wybrac i koniecznie Was poznac !

A co do longa to pieknie -17 km - piekny dystans !

Gratuluje Kochana i mam nadzieje, ze do zobaczenia juz wkrotce

[kachita]

Gratulacje! Szkoda tego pierwszego kilometra, 40 sekund mniej niż zakładane tempo to bardzo dużo. Ale każdy start to nowe doświadczenia, informacje i wnioski, następnym razem będzie na pewno lepiej

[mar_jas]

Niestety, ale pierwszy kilometr za szybko potrafi zrujnować nawet najlepiej ułzożony plan...u Ciebie było sporo za szybko...chociaż muszę Cię pocieszyć że tak robi praktycznie każdy biegaćz....no albo przynajmniej 95% biegaczy....

Ale co..znowu start, kolejne doświadczenie...gratulacje mimo wszystko...a życiówka tez się wkońcu pojawi..i to czuje ze w najmniej oczekiwanym momencie