Alexia - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Fajnie, że jesteście :). Dajecie mi swoją obecnością, dużo siły. A wierzcie, że naprawdę bywa niełatwo. No, ale to nie miejsce na marudzenie. :usmiech:

Raul, na Ranczo się nie wybieram. Chyba dopiero Marzanna.

mdj, pozdrawiam siostrę :usmiech: . Miło będzie jeśli te moje zapiski będą mogły kogoś zmotywować.

Moniś, te nasze zeszłoroczne cele rzeczywiście jakoś bardziej mobilizowały, ale mam nadzieję, że też nadal biegasz :usmiech: . No i że spotkamy się niebawem :taktak: .

Zresztą wszystkich Was "chciałam by" (jak się wyraża moje starsze dziecko ;) ) spotkać na jakichś zawodach. Przyjeżdżajcie do Krakowa i okolic. Mamy tu naprawdę fajne zawody :).
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
Bawareczka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1341
Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
Życiówka na 10k: 59'47''
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

przyjedz na Bawarie :) my to dopiero mamy fajne zawody :bum:
a Krakow hmm moze kiedys
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

Ręce mi się trzęsły i zamiast raz, nacisnęłam dwukrotnie jeden guziczek
głód biegania jest.. ;)

Witaj ponownie wśród biegaczy! :)
Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

Biegaj, biegaj Ola. Twój entuzjazm i pogoda ducha są naprawdę zaraźliwe. Jesień będzie nasza! Zobaczysz.
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

makar pisze:Biegaj, biegaj Ola. Twój entuzjazm i pogoda ducha są naprawdę zaraźliwe. Jesień będzie nasza! Zobaczysz.
Ola, biegalysmy wczoraj chyba o podobnej porze i w podobnych warunkach.

Moje ręcę odpadaly z zimna i pod koniec też chyba ok 15 km, nie myslałam juz o niczym innym jak tylko o tym aby dobiec do domu....
Brrrr...
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Bawareczka pisze:przyjedz na Bawarie :) my to dopiero mamy fajne zawody :bum:
a Krakow hmm moze kiedys
No prawie, prawie...

Czy Wy też tak macie, że jak gdzieś jedziecie (na wakacje na przykład), to najpierw sprawdzacie, czy tam przypadkiem gdzieś nie mam jakichś zawodów? Mój mąż wybiera się niebawem na narty do Francji i akurat jak będą przejeżdżać przez Chemnitz, to będą tam zawody. Oczywiście pobiegnie.

Nie jest to co prawda Bawaria, ale już blisko.

Kto wie, kto wie... A jak tam z trasami rowerowymi i polami namiotowymi? jakoś mnie nigdy nie pociągał ten kierunek, bom zakochana w Skandynawii, ale chyba też jest u Was nieźle, prawda?
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
Awatar użytkownika
Bawareczka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1341
Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
Życiówka na 10k: 59'47''
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tras rowerowych prawie tak duzo jak drog. Duzo tez jest tras do biegania i NW specjalnie oznaczonych o roznych stopniach trudnosci. A pole namiotowe nie problem, mam trzy laki i olbrzymi ogrod ;)
w zeszlym roku nazbieralam pelno map z trasami rowerowymi. Bardzo popularne jest u na pojechanie pociagiem albo statkiem np. do Wiednia i wrocenie rowerem do domu, musimy kiedys sie wybrac ale przez to bieganie mymy malo czasu na dluzsze wycieczki rowerowe.
Awatar użytkownika
aktyna
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 315
Rejestracja: 31 lip 2010, 09:53
Życiówka na 10k: 50 min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Alexia, każdy ma dni leniucha i nie ma co z tym walczyć. Trzeba się rozkoszować :spoko: ja dobijam się jeszcze wtedy niesamowitą ilością czekolady. Jem jakby świat miał się skończyć. Ty o objadaniu nie wspomniałaś ani słowem, więc jet git :usmiech:
Im trudniej tym lepiej

mój blog
komentarze do bloga
Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

Ola, fajnie, że chociaz raz to ja Cię zmobilizowałam....Ale coś długo znowu nie piszesz nic na blogu.... Biegasz, czy dzień leniucha trwa? Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Aktynko, mi się nawet jeść nie chciało. Nie mówiąc o pójściu do sklepu po czekoladę (bo na wszelki wypadek w domu nie mam). Gdyby tak się nieszczęśliwie złożyło, że czekolada leżałaby obok mnie, to jest duże prawdopodobieństwo, że marnie by skończyła w moim żołądku ;).

Makar, po to piszemy blogi, by się nawzajem mobilizować :). Dziękuję Ci. A dzień leniucha się już na szczęście skończył :). Nic nie pisałam, bo tak jakoś mniej czasu mam, ale może zaraz nadrobię :) (jak mi mąż nie będzie wisiał nad komputerem ;) ).
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nadrobiłaś, nadrobiłaś :)... Uśmiałem się z "ekshibicjonisty" :D. Jaka jest Twoja metoda na prawdziwego golasa?
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

Ja tez uśmiałam się z ekshibisjonisty i tez miałam kilka dni temu zwidy na Błoniach, ze takiego widzę, ale nie był to na pewno biegacz i golas też nie :nienie:
Natomiast ja już kilku takich widziałam i kurtek to oni raczej nie zdejmują :oczko: i tez na nich swoją metodę mam :oczko:
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

to jakiś gorący chłopak był, a Ty tak go zignorowałaś ;)
ale tak na poważnie - moja kumpelka spotkała się kiedyś z panem onanizatorem w windzie i to już jest niezla masakra :ojoj:
na szczęście skończyło się na strachu.
koreek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 401
Rejestracja: 27 wrz 2009, 20:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

dziewczyny ciekawe rzeczy wyobrazaja sie Wam na trenningach:D:D:D
Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

Ola, cieszę się, że biegasz i forma rośnie. Na trasach biegowych coraz tłoczniej, więc będzie coraz ciekawiej....
Ja jeśli chodzi o ekshibisjonistów, jestem zaprawiona w bojach. Do liceum, w którym dawno temu się uczyłam, trzeba było przejść przez bramę i podwórko z rzędem toalet ( stare kamienice, bez wc w środku). W tychże toaletach zawsze rano czychał na nas, Bogu ducha winne, dziwczęta pan koniecznie pragnący pokazać swoje wdzięki. Najpierw się go bałyśmy, potem nas to zaczęło śmieszyć, a na końcu spowszedniało. Ekshibicjoniści są najczęściej niegroźni. Ot, pokaże co ma i czmychnie... Najbardziej rajcuje go, gdy kogoś przestraszy albo zaskoczy. Wystarczy go zignorować, a daje spokój. Moja koleżanka, Ziuta, miała jeszcze lepszy sposób. Na widok takiego gościa wybuchała śmiechem i pokazując palcem na "klejnoty" mówiła : " O Matko, ale mały!" Zawsze działało. Ja taka odważna nie byłam.
I tym sposobem zamiast komentować Twoje bieganie, wspominam czasy szczenięcej młodości. Pozdrawiam absolwentki i absolwentów LO nr 7 im. M.Konopnickiej w Lublinie.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ