Maurice - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dawid79 pisze:nie obawiasz się, że przygotowując się do maratonu pogrzebiesz swoje szanse na poprawienie życiówki na dychę? Nie mam doświadczenia biegowego, a tym bardziej trenerskiego. Słyszałem jednak, że by robić fajne wyniki na dychę trzeba wyrabiać szybkość, co treningi pod maraton skutecznie niweczy. Myślę,że za maraton można wziąć się później, jak już będziesz miał pewność że na dychę raczej więcej nie wskórasz
obecna szybkosc na poziomie 55`/ 400m dla potrzeb treningu na 10k chyba jest wystarczająca
brak mi wytrzymałości, zmianą specyfiki treningu przez okres jednego półrocza chyba nie zniweczę jakoś drastycznie swojej prędkości, a z całą pewnością poprawię wytrzymałość

a tak swoją drogą to sam trening pod maraton wydaje mi się ciekawszy, bo nowy
New Balance but biegowy
maciejbrs
Wyga
Wyga
Posty: 89
Rejestracja: 17 sie 2010, 15:35
Życiówka na 10k: 35:10
Życiówka w maratonie: 2:44:18

Nieprzeczytany post

Witam! Czytam ten blog z dużym zainteresowanie i z podziwem dla osiąganych postepów. Moim zdaniem dla amatora z naszego poziomu sam trening maratoński nie spowoduje zahamowania poprawy szybkosci. Może się okazać, że taki bodzieć zadziała równie dobrze. Przykład: zaczynałem się przygotowywać do maratonu mniej wiecej w tym samym czasie kiedy Ty do 10 km. Mój trening opierał się głownie na objętości ok 110-120 km i sile biegowej, przed samym startem zrobiłem może 4 biegi w tempie ok 3:50min/km po srednio 8 km. Zaczynałem z poziomu 39/10 km a efekt końcowy był taki, że maraton pobiegłem w 2:52 a 10 km w 36:30. Przez lato zmniejszyłem objętość do ok 70 km i zrobiłem trening pod 10 km, efekt: pół miniuty poprawy. Przez zimę wracam do siły i objętości, liczę na to, że zjadę do tych 34min.
Uważam, że Twój cel maximum może okazać się miniumum w trakcie przygotowań. Warto złamać trójkę chociażby po to żeby nie ciągneło do nastąpnego maratonu. Najlepiej od razu :bum:
Powodzenia!
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3884
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

Maurice jesli czujesz ze to dobry moment na zmiany to pozostaje mi tylko kibicowac :taktak: z pewnoscia bede obserwowac Twoje przygotowania do maratonu :)
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

to od listopada, teraz jeszcze biegam pod dyszkę :spoko:

dzieki za zainteresowanie i ciepłe słowa
pozdrowionka
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

fajnie ci wyszedł ten trening..

ja zrobiłem podobny, ale trochę zmachałem. :)
Maurice
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 05 wrz 2009, 22:48
Życiówka na 10k: 33:59
Życiówka w maratonie: 2:38:40
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

czyli wyszło nam takie samo tempo, u Ciebie amerykańskie TempoRun, u mnie polskie WB2 - także różnica pulsu i zakwaszenia

Pamiętam jak sam zdychałem po danielsowych tempówkach, a teraz jak już muszę przekroczyć (chyba) próg mleczanowy to wolę interwały pobiegać :spoko:
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Hmmm na dzień dzisiejszy jestem w stanie taki trening jak zrobiłeś(8x1 km po 3:30) wykonać czy to znaczy ze jestem na 36:xx Na dyszke ????;)))))) chyba raczej nie
Ale mogę powiedzieć ze robiąc maratonskiego trening można poprawiać zyciowki na wszystkich dystansach od 5 km do maratonu;)
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

Po obfitości komentarza, chyba nie jesteś zadowolony z tego biegu?

Dla mnie taki wynik byłby masakrą, maksymalnym osiągnięciem. Co się stało?
Ostatnio zmieniony 09 paź 2011, 22:30 przez mimik, łącznie zmieniany 1 raz.
Dawid79
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1046
Rejestracja: 16 lis 2010, 21:36
Życiówka na 10k: 34'01''
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Goleniów

Nieprzeczytany post

też odniosłem takie wrażenie. Różnie bywa, czasem trasa nie przypasuje albo nagła niedyspozycja. Ważne że treningi idą dobrze a wraz z nimi zmierzasz w stronę bicia swojego rekordu
komentarze do blogu

życiówki
1000m - 02:47,27
1500m - 04:22,6
3000m - 09:35,1
5k - 16:40
na 10km - 34:01
półmaraton 01:31:48
1/8 IM - 01:14:34
Kris1970

Nieprzeczytany post

Janek Wróblewski jako peacemaker biega równo więc nie myślę żeby aż tak rwał tempo. O wszystkim jednak decyduje niestety dyspozycja dnia i inne czynniki. Może za bardzo zaprzątnąłęś sobie głowe kolega z klubu? Może zbyt często spoglądałeś na zegarek? W Kole może być lepiej ale treningi na bieżni to nie to co bieganie na asfalcie. Ulica rządzi się swoimi prawami. Mimo to gratuluje. Może spotkamy sie już w tą niedziele w Arturówku. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kolka - brzmi znajomo, az za bardzo :lalala: więc przybijam piątkę. i gratuluję wyniku, bo tak czy inaczej jest super. powodzenia za dwa tygodnie :)
Awatar użytkownika
Buddy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: 2:47:38

Nieprzeczytany post

Kurcze Maurice, no szkoda. Chyba dałeś się trochę podpuścić grupie.
Moim zdaniem dlatego warto się uczyć biegać samemu własnym tempem. Przynajmniej sam początek. Potem można sobie wyznaczać cele na trasie: dojść kolejnego albo tamtą grupkę itd.
Druga sprawa to może przydałoby się WT pobiegać na w miarę dobrze wymierzonym odcinku asfaltowym? Nie masz stadionu i punktów orientacyjnych - uczysz się łapać na ślepo tempo. Masz garmina to korygujesz na ew po 400-500m i lecisz. W ten sposób uniezależniasz się od grupy i pesjów.
Ja staram się tak właśnie biegać WT i praktycznie na zawodach po 400-500m wiem niemal do sekundy jakim tempem ekipa zasuwa i najczęściej trzeba redukować gaz ;)
No i non-stop człowiek się uczy czegoś nowego.
Dasz radę na 35:xx :spoczko:
Awatar użytkownika
janior
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 160
Rejestracja: 03 cze 2010, 00:03
Życiówka na 10k: 00:53:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Brzeziny k/Łodzi

Nieprzeczytany post

siema Maurice, odnośnie pesjów w tym biegu mam podobne spostrzeżenia, choć ja biegłem na kosmicznie gorsze od Ciebie tempo (łamałem 55:00) też miałem w planie się do nich podłączyć, najpierw minęli mnie Ci na 50:00, miałem chrapkę polecieć, ale mózg wygrał, ale za kilka chwil mijają mnie Ci na 55:00, noż kurde myślę sobie, lecę, ale za kilkaset metrów widzę na garminie tempo 4:40-4:50 i... odpuściłem, z wielkim żalem ale jednak, no i co ? na 500m przed metą ich wyprzedziłem osiągając 53:45, czyli plan wykonałem, to potwierdza, że przynajmniej Ci prowadzący w Uniejowie mieli "mały" problemik z równym tempem
tak czy inaczej gratuluję Ci wyniku, dla mnie to kosmos i życzę połamania tych 35, mam nadzieję, że osobiście Ci pogratuluję na Światowym Dniu Biegania, jeśli będziesz oczywiście ;)
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Widzę, że Tobie też ciężko zejść na 35' w treningach na dychę. U siebie zauważyłem, że po maratonie zawsze mi się wygodniej biega dychy pomimo, że robisz trening zupełnie inny i mniej szybkości..Ja byłem w stanie wczoraj 35' zrobić, ale potraktowałem ten bieg na luzie i bez spięcia nabiegałem tylko 4 sek wolniej od życiówki..
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Dawid79
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1046
Rejestracja: 16 lis 2010, 21:36
Życiówka na 10k: 34'01''
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Goleniów

Nieprzeczytany post

a jak ci idzie robienie pompek i brzuszków? Może gdyby mięśnie brzucha były silniejsze kolki by nie było? Ostatnio nieco zaniedbałem te ćwiczenia i wczoraj koło 8km kolka zaczynała się pojawiać. Na szczęście odpuściła.
komentarze do blogu

życiówki
1000m - 02:47,27
1500m - 04:22,6
3000m - 09:35,1
5k - 16:40
na 10km - 34:01
półmaraton 01:31:48
1/8 IM - 01:14:34
ODPOWIEDZ