Kachita - komentarze.

[Martyna_K]

Z drugiej strony można na to spojrzeć optymistycznie - nie przytyłam

Kachita, jeszcze chwila i zostaniesz mianowana Naczelnym Terapeutą Biegowej Blogosfery-Twoją teorię satysfakcji postartowej już z kilka osób przyswoiło...

[wolf1971]

UWAGA! Kachita nadchodzi! To ja nie zapisuję się na listopadowy bieg... Nie mam szans

[Kanas78]

Ja spróbuje dogonić Kachite siłowo, od października do grudnia bedzie regularnie sila basen i inne wariactwa
więc bedzie Kachita moja siostrą silowa! Ps. Gratuluje formy!

[Martyna_K]

Kachita, ale beziki to samo białko jaja i cukier,czytaj białko i węgle w najczystszej postaci! Także powodów do wyrzutów sumienia nie mia żadnych

No i wreszcie wyprowadzisz te swoje Miraże!
A propos koszulki, czy Wy też dostałyście takie koszulki z jakby grubszego materiału niż płeć brzydka...? Bo u nas był zdecydowany dysonans między damskimi, a męskimi... Do lansu są świetne, ale gorzej z przepuszczalnością powietrza...

[scieslik]

Tak, te damskie są inne - mają dodatek elastanu, czyli męskie są do biegania a damskie do lansu

[Kanas78]

O jacie jaka moc... Kachita, super!!! Oby tak dalej. Cieszę się tą Twoją radością butkową-pamiętam siebie, jakem była uradowana z kociaków. No i też kocham jesień...

[kachita]

No mam nadzieję, że to trening przynosi efekty, a nie, że jakiś wybuch na słońcu był (bo był) i mnie przez to tak ekstraordynaryjnie niesie

[Martyna_K]

Jak patrzę na te Miraże, to faktycznie wyglądają na klasyczne bezszelestne cichobiegi
A swoją drogą fajny pomysł z takimi akurat interwałami Zgapię je od Ciebie

[Asiula]

hmm... w Polsce idzie dostać te mirage w jakims sklepie stacjonarnym?
Zazdroszczę tej mocy...

[kachita]

Martyna, te interwały zalecił mi Adam na dywaniku, więc je trzaskam

Asiula, we Wrocku są na przykład w sklepie Athletics Forever, czyli w NOT-cie. Na pewno też są w Olsztynie, w Warszawie, ale czy na Śląsku, to nie wiem, musiałabyś sprawdzić.

[strasb]

No jest moc, zdecydowanie, pozazdrościć. Ja mam dziś gorące postanowienie też wreszcie pointerwałować, urwawszy się w tym celu z pracy na uniwersytecki stadion gdzieś po południu.

[mimik]

I co najlepsze - żal było kończyć trening, miałam ochotę biec jeszcze dalej i dłużej, siły było nadal mnóstwo. Normalnie nie wiem, co się dzieje

Prze- moc!!

[kachita]

To było w czwartek, dziś już moc się ulotniła Szczegóły soon na blogu, jak mi nieco migrena przejdzie, bo teraz ledwo na oczy widzę

[strasb]

Mnie też dziś biegło się ciężkawo. I w zakupach też mam gorsze wyniki niż Ty. Mój faworyt to koszulka New Balance.

[pulchniak]

Kachita niebawem staniesz się szafiarką z biegania.pl
Ładne te ciuszki sobie sprawiasz