Kachita - komentarze.

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

czy jest sens przy 4 treningach w tygodniu robić w sobotę podbiegi, a w niedzielę te moje nieszczęsne interwały (coś a la progowe interwały tempowe i biegi tempowe Danielsa)? Czy lepiej je rozdzielić jakimś Easy? Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki.
jeśli dasz radę i nie wpłynie to negatywnie na twój trening, to jak najbardziej możesz taki schemat utrzymać, w sumie z tego co pamiętam to dobry bodziec.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
T.time
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 04 sie 2011, 11:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

Kachita, a ile kosztowała ta koszulka? Bo ja wczoraj oglądałam jakies tam wyprzedażowe okazje i w łapki mi wpadła zacna koszulka nike run, limonkowo-zielona :bleble: ale qrcze po przecenach kosztowała 89zeta :szok: przyznam, że wąż mi zasyczał w kieszeni i sobie podarowałam.
LadyE
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3883
Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33

Nieprzeczytany post

a ja mam zawsze taki duzy problem zeby znalezc cos do biegania nie w kolorze rozowym :nienie: koloru nie lubie wiec powiem tylko tyle ze kroj calkiem calkiem ;)
Awatar użytkownika
wisnia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 317
Rejestracja: 11 lip 2011, 00:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

niby też nie przepadam za różem ale... podoba mi się! i pasowałaby mi do tych różowych wstawek na moich butach :hej:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Ładny krój bluzki. Faktycznie jakoś tak jest, że kobiece ciuszki do biegania jak nie czarne, to różowe. Chociaż się czasem i inny kolor trafi, jakieś żółcie, fiolety i turkusy w szafie są.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

mimik, dzięki za komentarz. Zaplanowałam tylko kilka tygodni takiego treningu, zobaczymy, czy mi to wyjdzie. Zresztą, sporo zależy od pogody, bo nie wyobrażam sobie podbiegów przy rzęsistym deszczu ;)
T.time pisze:Kachita, a ile kosztowała ta koszulka? Bo ja wczoraj oglądałam jakies tam wyprzedażowe okazje i w łapki mi wpadła zacna koszulka nike run, limonkowo-zielona :bleble: ale qrcze po przecenach kosztowała 89zeta :szok: przyznam, że wąż mi zasyczał w kieszeni i sobie podarowałam.
65 zeta. Przecenione ze 150.
LadyE pisze:a ja mam zawsze taki duzy problem zeby znalezc cos do biegania nie w kolorze rozowym :nienie: koloru nie lubie wiec powiem tylko tyle ze kroj calkiem calkiem ;)
Większość tych różowych rzeczy to jest blady róż, którego nie lubię. Ten jest fajny, ostry, w kolorze fuksji. Me like it ;)
wisnia pisze:niby też nie przepadam za różem ale... podoba mi się! i pasowałaby mi do tych różowych wstawek na moich butach :hej:
Ostatnio przymierzałam Adidasy Kanadia, też na przecenie i też z fuksjowymi (?) wstawkami. Pasowałyby do koszulki idealnie, szkoda tylko, że były ciutkę za małe :ech:
strasb pisze:Ładny krój bluzki. Faktycznie jakoś tak jest, że kobiece ciuszki do biegania jak nie czarne, to różowe. Chociaż się czasem i inny kolor trafi, jakieś żółcie, fiolety i turkusy w szafie są.
Bluzka jest dosyć wąska, ale faktycznie dobrze leży. Spory dekolt, ale mi to akurat nie przeszkadza. Dodatkowo mięciusi materiał, a szwy tylko przy rękawkach. Dzisiaj wypróbuję jak się sprawuje przy bieganiu :taktak:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
wolf1971
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1815
Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk

Nieprzeczytany post

kachita pisze: Ostatnio przymierzałam Adidasy Kanadia, też na przecenie i też z fuksjowymi (?) wstawkami. Pasowałyby do koszulki idealnie, szkoda tylko, że były ciutkę za małe :ech:
Kolor fuksjowy :niewiem: Nie rozumiem po co Kobiety komplikują sobie życie :niewiem: Toć to zwykły różowy? Fioletowy? :niewiem: Butki polecam. W teren i na zimę jak znalazł. Ja mam pomarańczowe :hahaha:
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

mimik pisze:
czy jest sens przy 4 treningach w tygodniu robić w sobotę podbiegi, a w niedzielę te moje nieszczęsne interwały (coś a la progowe interwały tempowe i biegi tempowe Danielsa)? Czy lepiej je rozdzielić jakimś Easy? Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki.
jeśli dasz radę i nie wpłynie to negatywnie na twój trening, to jak najbardziej możesz taki schemat utrzymać, w sumie z tego co pamiętam to dobry bodziec.
A ja czytałam :oczko:, że nie należy robić interwałów, tempówek po treningu silowym. Więc jesli podbiegi uznamy za trening siłowy to nastepny dzień powinien być wolny lub luźny trening, ale tez nie long run, bo po nim, też trzeba odpocząć. Ja na poczatku tez sie buntowałam z long runami w niedzielę, ale po roku zrozumiałam, ze to najlepszy dzień na long runy :uuusmiech:

Mój trening wyglada tak:
Poniedziałek: nic
Wtorek : podbiegi
Sroda: nic
Czwartek: tempo / interwały
Piatek: nic
Sobota: BBL lub 75% (10-12 km)
Niedziela: Long run - 15-30km
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

wolf1971 pisze:Butki polecam. W teren i na zimę jak znalazł.
No właśnie były ociupinkę za małe, a zimą to raczej noszę grubsze skarpety. Poszłam do drugiego sklepu adidasa, takiego większego, ale się okazało, że modeli damskich do biegania mają 4, z tego jedne jakieś dziwne do trailu, nie Kanadię. Jak powiedziałam pani sprzedawczyni, że to chyba trochę mało, to odpowiedziała, że za to innych rzeczy mają dużo :lalala:

Fladra, sęk w tym, że podbiegi wypadałoby robić jak jest widno. W dni robocze to ja najwcześniej mogę wyjść pobiegać o 18:30, a już niedługo o tej porze będzie ciemno. Jeśli już coś mam przesuwać, to raczej interwały, ale wtedy wychodzi, że podbiegi w sobotę, long run w niedzielę. Dżizzz, jakie to wszystko skomplikowane. Popróbujemy, zobaczymy :)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
chel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 668
Rejestracja: 17 lip 2011, 13:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

są, są śliczne, uwielbiam takie połączenie kolorów. :usmiech:
blog
komentarze

the best is yet to come!
Awatar użytkownika
Bawareczka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1341
Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
Życiówka na 10k: 59'47''
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

sliczna koszulka i butki nawet pod kolor :)
nie rozumiem tylko dlaczego bedzie w Berinie biegac a nie w Monachium np. z Berlina tak daleko do mnie przeciez.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Bawareczka pisze:nie rozumiem tylko dlaczego bedzie w Berinie biegac a nie w Monachium np. z Berlina tak daleko do mnie przeciez.
Tak czytam to zdanie i czytam, i szczerze mówiąc gubię się ;) Mogłabyś jeszcze raz?
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kachita pisze:Wrocławska masakra bieżnią mechaniczną.
:hahaha: :hahaha:
Kachita pisze:Po streczingu "przypadkiem" wlazłam do sklepu adidasa, tego w którym parę dni temu mierzyłam Kanadie (a nie tego z 4 modelami butów). I oczywiście je kupiłam. Nie wiem, jak ja spłacę moją biedną kartę kredytową, no ale one są takie śliczne
Kachita ja już dawno zapomniałem co to znaczy spłacić kartę kredytową :lalala: ,
z drugiej strony po co spłacać :oczko: , przecież bank po to dał tę kartę, bo liczył, że jej nie spłacisz... :sss:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

Fladra pisze:
mimik pisze:
czy jest sens przy 4 treningach w tygodniu robić w sobotę podbiegi, a w niedzielę te moje nieszczęsne interwały (coś a la progowe interwały tempowe i biegi tempowe Danielsa)? Czy lepiej je rozdzielić jakimś Easy? Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki.
jeśli dasz radę i nie wpłynie to negatywnie na twój trening, to jak najbardziej możesz taki schemat utrzymać, w sumie z tego co pamiętam to dobry bodziec.
A ja czytałam :oczko:, że nie należy robić interwałów, tempówek po treningu silowym. Więc jesli podbiegi uznamy za trening siłowy to nastepny dzień powinien być wolny lub luźny trening, ale tez nie long run, bo po nim, też trzeba odpocząć. Ja na poczatku tez sie buntowałam z long runami w niedzielę, ale po roku zrozumiałam, ze to najlepszy dzień na long runy :uuusmiech:
Wszystko się Basiu zgadza, ale jest kilka szczegółów. Tutaj mowa o interwale tempowym, mimo wszystko jest lżejszy od ciągłego tempa. Pytanie o jaki dokładnie chodzi kachicie trening z podbiegami? Jak dużo chce tego robić?
Ja w tym roku (tfuj..w tym roku zimą :) ) robiłem plan amerykański i w fazie II (siła i prędkość) miałem właśnie takie treningi dzień po dniu.

Kod: Zaznacz cały

15' E
Podbiegi: 5x(2x30" p. 2' + 1' p. 3' przerwy w truchcie) 
5' E	

15' E
T 6x1km p. 1' E
5' E:
Muszę powiedzieć, że np. w takim układzie to rozwiązanie "dzień po dniu" jest bardzo dobre. Same podbiegi są specyficzne dla określonej grupy mięśni, reszta ięcha nie pracuje tak mocno, po za tym są długie przerwy, więc sporo się odpoczywa. Interwały tempowe znowu angażują trochę inaczej mięśnie, więc zmęczenie się tak nie potęguje. W dodatku tempo z przerwami.
Uważam, że w porównaniu do dnia z easy run, w tym układzie z interwałami tempowymi, mimo wszystko nie wkłada się aż tak dużego wysiłku, a korzyści w porównaniu do strat są duże, czytaj- ładnie rozwijasz prędkość i wydolność, nie dużym nakładem. Bardzo fajnie jest to wg mnie pomyślane.
Pamiętać tylko należy, że tempo run, to ma być tempo run. Pierwsze powtórzenia z zapasem, dopiero ostatnie docelowo. Jeśli w ostatnich zaczynasz się męczyć jak na interwałach (kosisz łapami, żeby walczyć o utrzymanie tempa) to odpada.. :)

W sumie miałem tylko dwa takie tygodnie z tym rozwiązaniem. Każdy z tych tygodni z podbiegami był poprzedzony tygodniem z sprintami

Kod: Zaznacz cały

15' E
R 10-12x400m p. 3-4' przerwy w truchcie
5' E
i rzeczywiście po tych 400 setkach dzień po było już easy, ale taki trening był jednak zdecydowanie mocniejszy niż te podbiegi. :)

Dziękuje za wykład. Mam nadzieję, że wystarczająco namieszałem w głowach. :) :hahaha:
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2011, 22:20 przez mimik, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czy ktoś widział Parditę ? :chlip:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
ODPOWIEDZ