No słuchaj, najpierw trzeb asie przywitać ze stara gwardią.A w ogóle miło mi, że tak szybko do mnie wpadłeś z wizytą po powrocie na forum.![]()
Strasb - Komentarze
Moderator: infernal
- mimik
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
- rubin
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
swoją drogą, chyba nie wiedział, co to trening interwałowy, bo jak przechodziłam do marszu, to krzyczał, żeby się nie poddawać
to jest zawsze fajne
tempa były naprawdę mocne, tym bardziej, że ostatnio tak wiele nie biegałaś:)
to jest zawsze fajne
tempa były naprawdę mocne, tym bardziej, że ostatnio tak wiele nie biegałaś:)
- kachita
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Rispekt jest za to, że mimo zagrożenia omdleniem pociągnęłaś te 6 powtórzeństrasb pisze:Rispekt to może raczej wtedy jak zrobię całą zaplanowaną serię bez zagrożenia omdleniem.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- strasb
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Intencje niby dobre, ale chciał mi odebrać moją przerwę.rubin pisze:swoją drogą, chyba nie wiedział, co to trening interwałowy, bo jak przechodziłam do marszu, to krzyczał, żeby się nie poddawać
to jest zawsze fajne
No właśnie, należało pomyśleć, że o i ile narty dają niezłą wytrzymałość, to ciężko oczekiwać szybkości.rubin pisze:tempa były naprawdę mocne, tym bardziej, że ostatnio tak wiele nie biegałaś:)
Może prawidłowiej byłoby to nazwać głupotą.kachita pisze:Rispekt jest za to, że mimo zagrożenia omdleniem pociągnęłaś te 6 powtórzeństrasb pisze:Rispekt to może raczej wtedy jak zrobię całą zaplanowaną serię bez zagrożenia omdleniem.
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
Strasb, a co ty tak z tym zoladkiem, co?
Tydzien jak zwykle aktywny, super
zazdroszcze ci czasami ze tyle czasu mozesz na ten sport poswiecic. Ale co sie odwlecze... 
Tydzien jak zwykle aktywny, super
- strasb
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Też sobie przez 3 dni to pytanie zadawałam, jak wciąż mnie lekko mdliło.Gryzzelda pisze:Strasb, a co ty tak z tym zoladkiem, co?
Właśnie nie zostaje mi czasu na nic innego i nie do końca jest to komfortowe.Gryzzelda pisze:Tydzien jak zwykle aktywny, superzazdroszcze ci czasami ze tyle czasu mozesz na ten sport poswiecic. Ale co sie odwlecze...
- kachita
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Hmmmm.....strasb pisze:Też sobie przez 3 dni to pytanie zadawałam, jak wciąż mnie lekko mdliło.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- rubin
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
a przegryzasz może śledzie czekoladą? 
co do powrotu zimy - też mi się nie chciało w to wierzyć, tym bardziej, że sucho na dworze było; lekko się ubrałam i rozgrzewka nie była w stanie mnie rozgrzać
co do powrotu zimy - też mi się nie chciało w to wierzyć, tym bardziej, że sucho na dworze było; lekko się ubrałam i rozgrzewka nie była w stanie mnie rozgrzać
- strasb
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Nie i nic mi tu proszę nie wmawiać.rubin pisze:a przegryzasz może śledzie czekoladą?![]()
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Snowboard, w zasadzie pół dnia
Jutro mam w planie longa, a w niedzielę wyruszam na obóz wysokogórski biegówkowy tj. wyjeżdżam służbowo na konferencję do St Moritz.
No ładnie. A w Polsce z twoim wykształceniem... szukała byś pracy. No ewentualnie w dużym mieście... z twoim wykształceniem... to moglibyśmy Pani zaproponować pracę... sprzedawcy w sklepie w jakiejś tzw. galerii handlowej za jakieś 1200-1400 zł do ręki
No ale jak mówi mój chrzestny, który jest wiceprezesem Polonii kanadyjskiej... to "wy tu w Polsce jeszcze nie wiecie co to jest drapieżny kapitalizm"
Widać, że nie masz kontaktu z Polonią. Powinnaś utrzymywać tak jak mój chrzestny, że w Kandzie (w twoim przypadku w Szwajcarii) żyje się "ciężko", że... co prawda ma dwa domy i jeździ Lexusem a żona Mercedesem, ale drugi dom to jest właściwie letniskowy i obecnie niewiele wart (wiadomo kryzys), a Lexus jest w Kanadzie tani, a Mercedes nie jest już nowy... itd. itd. Generalnie nie jest lekko... ale wy tu w Polsce to myślicie... etc. etc.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Cóż, jakoś nie mam czasu na zastanawianie się, jak powinnam się użalać.
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
No cóż, mój chrzestny ma czas, bo jest emerytem.strasb pisze:Cóż, jakoś nie mam czasu na zastanawianie się, jak powinnam się użalać.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- rubin
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W zasadzie za bardzo się nie zmęczyłam, bo taka blokada w głowie, że komlpetna porażka.
ale że dlaczego porażka??? przecież long był long
i tyle innych aktywności; kto inny by to zniósł, jak nie Ty 
ale że dlaczego porażka??? przecież long był long
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
No właśnie coś słabo z tym bieganiem u Strasb. Jakieś wygłupy na nartach, jakieś wspinaczki na skałki... a gdzie prawdziwy duch sporta 
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- mimik
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
Fajny blog biegowy. 
Tak się zastanawiam. Biegi narciarskie są najbardziej wydolnościowym sportem (tętna max, wszystkie strefy wyżej niż w zwykłym bieganiu, w końcu oprócz nóg , pracują ręce). Ciekawe jak to się przełoży u ciebie na normalne bieganie?
pozdro!
Tak się zastanawiam. Biegi narciarskie są najbardziej wydolnościowym sportem (tętna max, wszystkie strefy wyżej niż w zwykłym bieganiu, w końcu oprócz nóg , pracują ręce). Ciekawe jak to się przełoży u ciebie na normalne bieganie?
pozdro!

