Czyli jeśli zacznę biegać Vomax według tabeli Danielsa nawet padając na ryj podczas tych treningów to zrobię 2:55?Przemkurius pisze: ↑24 paź 2023, 18:03i dlatego zamiast biegać tempem interwałowym na wynik 2:55 biegałeś czasami na 3:02 bo coś.Siedlak1975 pisze: ↑24 paź 2023, 16:50 Czyli nie tak zeby zamknać trening na rzęsach i paść na ryj(100%) ale zostało sił na 1-2 powtórzenia(90%)
i tu dochodzimy do momentu, gdzie masz biegać na tempo a nie samopoczucie/tętno/rezerwę mocy. nazwij to jak chcesz. nawet kosztem biegania do porzygu.
Siedlak vs. Maraton 2:55
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3526
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
A to mnie pytasz? Po coś te treningi są zalecane, ale tak jak Seba mówi: kiedy jest miejsce i czas.Siedlak1975 pisze: ↑25 paź 2023, 09:13Czyli jeśli zacznę biegać Vomax według tabeli Danielsa nawet padając na ryj podczas tych treningów to zrobię 2:55?Przemkurius pisze: ↑24 paź 2023, 18:03i dlatego zamiast biegać tempem interwałowym na wynik 2:55 biegałeś czasami na 3:02 bo coś.Siedlak1975 pisze: ↑24 paź 2023, 16:50 Czyli nie tak zeby zamknać trening na rzęsach i paść na ryj(100%) ale zostało sił na 1-2 powtórzenia(90%)
i tu dochodzimy do momentu, gdzie masz biegać na tempo a nie samopoczucie/tętno/rezerwę mocy. nazwij to jak chcesz. nawet kosztem biegania do porzygu.
A dwa, oboje wiemy, że Twoje nawyki poza biegowe/życia codziennego raczej nie wpływają pozytywynie na przesuwanie granic i notowanie progresu, więc od tej części "około treningowej" bym zaczął.
Będziesz się lepiej regenerował, będziesz mógł mocniej biegać.
Tylko tyle i aż tyle.
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
-
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 21 paź 2020, 10:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No to ja tylko powiem, że sam Daniels zaleca biegać na obecne vo2, a nie planowane, czyli jak masz formę na 3:02, to biegasz tempami na 3:02, a nie 2:55, bo to najlepiej bodźcuje organizm do rozwoju i ogranicza ryzyko przetrenowania lub kontuzji.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Przemek, pytam bo na samym początku dyskusji zasugerowałeś, że błędem było, że biegam tysiączki na puls. Na szczęście doszliśmy do porozumienia, że jednak na puls tysiączków ani tego typu treningów nie biegałem. Potem była sugestia(chyba), że mam tego typu treningi biegać na poziomie 2:55. Rozumiem, że to była kontynuacja diagnozy dla czego nie wchodzi 2:55.
Zgadzam, się z tym co pisze Jajo, że lepiej biegać tempa interwałów takie na jakim się jest poziomie.
@DKrunner lubi cisnąć tempa życzeniowe i często nie zamyka treningów.
Z diagnozą dotyczącą wpływu trybu mojego życia na treningi nawet nie dyskutuję bo tu masz 100% racji.
Moje przemyślenia:
Tygodniowa infekcja z antybiotykiem w sierpniu praktycznie zlikwidowała dwa tygodnie przygotowań(tydzień infekcji+tydzień powrotu) i na to nie miałem wpływu.
Zaraz po tym okresie pobiegłem HM w Tychach co było moim zdaniem błędem bo się na nim zajechałem i kolejny tydzień był rozwalony. Trzeba było HM odpuścić i spokojnie wchodzić na obroty.
W połowie września zostało już bardzo mało czasu i zrobiliśmy bardzo duży skok objętości i jakości jednocześnie.
Chyba tego nie przyswoiłem. Jak nigdy dotychczas longi (30-35km) wchodziły bardzo ciężko na tempach na których zawsze szło lekko.
Nie wiem, może wysokie temperatury miały na to wpływ. Pierwszy raz podczas przygotowań we wrześniu biegałem w letnich temperaturach. Dotychczas we wrześniu i początkiem października podczas najmocniejszych treningów były już temperatury poniżej 20C.
Jedna rzecz mnie tylko zastanawia. Czemu akcenty na tempach progowych wchodziły nawet w wysokich temperaturach bardzo dobrze wręcz jak nigdy dotychczas a długie wybiegania były rzeźbione. Nic mi w tym temacie do głowy nie przychodzi.
Ciekawy jestem co bym nabiegał w półmaratonie z taką formą, dobrze czując się na tempach około progowych.
Poza tym nie wiem czy nie było czy BSy nie trzeba by biegać jak dotychczas w garminowym S2 czyli WB1 zamiast wszystko klepać w okolicy 5:20.
Tak czy siak najpierw półmaraton w 1:23:30 a potem ewentualnie maraton. No i biorę się za 5km po półmaratonie bo @cichy70 już kratę piwa kupił dla mnie
Zgadzam, się z tym co pisze Jajo, że lepiej biegać tempa interwałów takie na jakim się jest poziomie.
@DKrunner lubi cisnąć tempa życzeniowe i często nie zamyka treningów.
Z diagnozą dotyczącą wpływu trybu mojego życia na treningi nawet nie dyskutuję bo tu masz 100% racji.
Moje przemyślenia:
Tygodniowa infekcja z antybiotykiem w sierpniu praktycznie zlikwidowała dwa tygodnie przygotowań(tydzień infekcji+tydzień powrotu) i na to nie miałem wpływu.
Zaraz po tym okresie pobiegłem HM w Tychach co było moim zdaniem błędem bo się na nim zajechałem i kolejny tydzień był rozwalony. Trzeba było HM odpuścić i spokojnie wchodzić na obroty.
W połowie września zostało już bardzo mało czasu i zrobiliśmy bardzo duży skok objętości i jakości jednocześnie.
Chyba tego nie przyswoiłem. Jak nigdy dotychczas longi (30-35km) wchodziły bardzo ciężko na tempach na których zawsze szło lekko.
Nie wiem, może wysokie temperatury miały na to wpływ. Pierwszy raz podczas przygotowań we wrześniu biegałem w letnich temperaturach. Dotychczas we wrześniu i początkiem października podczas najmocniejszych treningów były już temperatury poniżej 20C.
Jedna rzecz mnie tylko zastanawia. Czemu akcenty na tempach progowych wchodziły nawet w wysokich temperaturach bardzo dobrze wręcz jak nigdy dotychczas a długie wybiegania były rzeźbione. Nic mi w tym temacie do głowy nie przychodzi.
Ciekawy jestem co bym nabiegał w półmaratonie z taką formą, dobrze czując się na tempach około progowych.
Poza tym nie wiem czy nie było czy BSy nie trzeba by biegać jak dotychczas w garminowym S2 czyli WB1 zamiast wszystko klepać w okolicy 5:20.
Tak czy siak najpierw półmaraton w 1:23:30 a potem ewentualnie maraton. No i biorę się za 5km po półmaratonie bo @cichy70 już kratę piwa kupił dla mnie
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 585
- Rejestracja: 19 wrz 2019, 06:56
- Życiówka na 10k: 37:29
- Życiówka w maratonie: 3:02:45
Za to zawody zamykam zawsze@DKrunner lubi cisnąć tempa życzeniowe i często nie zamyka treningów.
5km - 17:42 (18.03.2023 - bez atestu)
10km - 37:29 (17.09.2023)
HM - 1:22:40 (29.09.2024)
M - 3:02:45 (30.04.2023)
Blog - viewtopic.php?f=27&t=60476
Komentarze - viewtopic.php?f=28&t=60477
10km - 37:29 (17.09.2023)
HM - 1:22:40 (29.09.2024)
M - 3:02:45 (30.04.2023)
Blog - viewtopic.php?f=27&t=60476
Komentarze - viewtopic.php?f=28&t=60477
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1301
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Przyjrzenie się treningowi, uważam że bardzo dobry kierunek. Szczególnie czy longi nie były zbyt szybkie, intensywne.
Drugie: skąd takie wyziębienie? Może ubiór, ale może coś innego, niepełne zregenerowanie/przemęczenie, osłabienie jakieś.
W wyziębieniu (organizm sobie tu nie poradził, a wygląda na to, że u innych jakoś sobie poradził) upatrywałbym główną przyczynę nieosiągnięcia (tym razem!) celu
Może niskie żelazo? Czy to się tak nie objawia? Może oddech za płytki? (Wim Hof), za mało paliwa ("cukru") we krwi? Nie wiem są pewnie fachowcy od tego.
Masz materiał (czyli to co się wydarzyło z Tobą podczas tego maratonu) do przemyśleń i to jest duża wartość dodana tego DNF. Nie każdy ma takie doświadczenie za sobą.
Drugie: skąd takie wyziębienie? Może ubiór, ale może coś innego, niepełne zregenerowanie/przemęczenie, osłabienie jakieś.
W wyziębieniu (organizm sobie tu nie poradził, a wygląda na to, że u innych jakoś sobie poradził) upatrywałbym główną przyczynę nieosiągnięcia (tym razem!) celu
Może niskie żelazo? Czy to się tak nie objawia? Może oddech za płytki? (Wim Hof), za mało paliwa ("cukru") we krwi? Nie wiem są pewnie fachowcy od tego.
Masz materiał (czyli to co się wydarzyło z Tobą podczas tego maratonu) do przemyśleń i to jest duża wartość dodana tego DNF. Nie każdy ma takie doświadczenie za sobą.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Porządne analizy, miło poczytać j jest z czego wyciągać wnioski.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
@Siedlak1975 - Garmin wprowadził dla ciebie odznakę, a ty nic nie mówisz?
W tym niekoniecznie chodzi o wodę, liczą się wszelkie płyny
W tym niekoniecznie chodzi o wodę, liczą się wszelkie płyny
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 585
- Rejestracja: 19 wrz 2019, 06:56
- Życiówka na 10k: 37:29
- Życiówka w maratonie: 3:02:45
Tylko 64 uncje? Tomek tę odznakę w jeden dzień sobie załatwi
5km - 17:42 (18.03.2023 - bez atestu)
10km - 37:29 (17.09.2023)
HM - 1:22:40 (29.09.2024)
M - 3:02:45 (30.04.2023)
Blog - viewtopic.php?f=27&t=60476
Komentarze - viewtopic.php?f=28&t=60477
10km - 37:29 (17.09.2023)
HM - 1:22:40 (29.09.2024)
M - 3:02:45 (30.04.2023)
Blog - viewtopic.php?f=27&t=60476
Komentarze - viewtopic.php?f=28&t=60477
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
To około 1.8l, da radę?
Wysłane z mojego SM-S916B .
Wysłane z mojego SM-S916B .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4209
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
on już dzisiaj po 9 rano ja dostał
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Mam ich kilka po urodzinowym weekendzie
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4209
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
zuch
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Czekamy na start Tomka o 11:00, traking:
https://live.sts-timing.pl/pm2024/person.php?n=2045
https://live.sts-timing.pl/pm2024/person.php?n=2045
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.