to są oczywiste rzeczy



Moderator: infernal
Jako ze znam KK....Siedlak1975 pisze: ↑24 paź 2023, 12:195km w deszczu a 42 km to inna bajka.przemekEm pisze: ↑24 paź 2023, 11:37 Co zrobić, z pogodą nie wygrasz. Raczej dużo nie brakowało, tylko musisz dobrze wybrać miejsce i czas. Niektórzy lepiej znoszą pewne warunki, inni gorzej. Mi się w deszczu po kostki dobrze biegnie, mam życiówkę na 5km z takiego właśnie brodzenia w kałużach. Z kolei jak kiedyś opisywałeś bieg w upale i ile uciągnąłeś, to dla mnie to jest mission impossible, mili nie jestem stanie sensownie w upale pobiec. Powodzenia, podbuduj się na krótszym dystansie i dobrze wybierz trasę na maraton.
Jeśli w Krakowie uciągnąłem 32km na równym tempie 4:09 to w Kędzierzynie powinno być zdecydowanie dalej.
Jeśli chodzi o miejsce to KK jest zajebisty do bicia życiówek a na pogodę nie mamy wpływu.
Musi wejść półmaraton minimum w 1:23:30
Tabela danielsa na 01:23:30Siedlak1975 pisze: ↑24 paź 2023, 13:02
Które treningi macie na myśli? Te w S4 ? Jak bym trzymał się idealnie pulsu to bym musiał biegać te odcinki mocniej niż biegałem i bym się zajebał bo był to biegał zdecydowanie mocniej niż LT. Przeważnie te treningi szły realnie na S3/S4. Puls pulsem ale swój rozum i jakieś już doświadczenie mam.
Chyba, że mamcie na myśli inne treningi
Pobiegnę. Zrobiłem 10 x 1000 w 3:40 na 2' to i te 8x1000 się zrobiPrzemkurius pisze: ↑24 paź 2023, 13:15Tabela danielsa na 01:23:30Siedlak1975 pisze: ↑24 paź 2023, 13:02
Które treningi macie na myśli? Te w S4 ? Jak bym trzymał się idealnie pulsu to bym musiał biegać te odcinki mocniej niż biegałem i bym się zajebał bo był to biegał zdecydowanie mocniej niż LT. Przeważnie te treningi szły realnie na S3/S4. Puls pulsem ale swój rozum i jakieś już doświadczenie mam.
Chyba, że mamcie na myśli inne treningi
Pobiegniesz 8x1000 w 3:36 na 3'30 przerwy?
![]()
No to właśnie na takich treningach patrzy się na tempo a nie tętno. Bo dwa czy trzy uderzenia nie zrobią różnicy tak samo jak 2-3sekundySiedlak1975 pisze: ↑24 paź 2023, 13:19Pobiegnę. Zrobiłem 10 x 1000 w 3:40 na 2' to i te 8x1000 się zrobiPrzemkurius pisze: ↑24 paź 2023, 13:15Tabela danielsa na 01:23:30Siedlak1975 pisze: ↑24 paź 2023, 13:02
Które treningi macie na myśli? Te w S4 ? Jak bym trzymał się idealnie pulsu to bym musiał biegać te odcinki mocniej niż biegałem i bym się zajebał bo był to biegał zdecydowanie mocniej niż LT. Przeważnie te treningi szły realnie na S3/S4. Puls pulsem ale swój rozum i jakieś już doświadczenie mam.
Chyba, że mamcie na myśli inne treningi
Pobiegniesz 8x1000 w 3:36 na 3'30 przerwy?
![]()
Przecież nie biegam tysiączków czy innych Vomax na puls. O co chodzi???sebastian8999 pisze: ↑24 paź 2023, 13:28 Ja nie wyobrażam sobie jak takie coś w ogole da się biegać na tętnoach ten kudłaty , pewnie przy najbliższej okazji znowu mnie porobi jak chce , ale kiedyś go pokonam ....D
Pokaż mi mój trening na którym tysiączki biegałem na pulsPrzemkurius pisze: ↑24 paź 2023, 13:21No to właśnie na takich treningach patrzy się na tempo a nie tętno. Bo dwa czy trzy uderzenia nie zrobią różnicy tak samo jak 2-3sekundySiedlak1975 pisze: ↑24 paź 2023, 13:19Pobiegnę. Zrobiłem 10 x 1000 w 3:40 na 2' to i te 8x1000 się zrobiPrzemkurius pisze: ↑24 paź 2023, 13:15
Tabela danielsa na 01:23:30
Pobiegniesz 8x1000 w 3:36 na 3'30 przerwy?
![]()
Okej, masz rację. Typowo na tętno nie biegasz.
i dlatego zamiast biegać tempem interwałowym na wynik 2:55 biegałeś czasami na 3:02 bo coś.Siedlak1975 pisze: ↑24 paź 2023, 16:50 Czyli nie tak zeby zamknać trening na rzęsach i paść na ryj(100%) ale zostało sił na 1-2 powtórzenia(90%)
Tu się nie zgodzę , chyba że robimy najpierw szybkość pod 10 kilka miesięcy przed maratonem , wtedy można takie 1 km latać do porzygu , natomiast ostatnie 10 tygodni przed M to już głównie bieganie w tlenie i na taki zabawy nie ma już miejsca bo jest duża objętość itd .Przemkurius pisze: ↑24 paź 2023, 18:03i dlatego zamiast biegać tempem interwałowym na wynik 2:55 biegałeś czasami na 3:02 bo coś.Siedlak1975 pisze: ↑24 paź 2023, 16:50 Czyli nie tak zeby zamknać trening na rzęsach i paść na ryj(100%) ale zostało sił na 1-2 powtórzenia(90%)
i tu dochodzimy do momentu, gdzie masz biegać na tempo a nie samopoczucie/tętno/rezerwę mocy. nazwij to jak chcesz. nawet kosztem biegania do porzygu.