Plague pisze:Te Twoje easy runy, to w sumie nie easy, tylko progressive runy
Bardzo fajne niskie tętno masz
Końcówka trochę urwana, ale praktycznie cały w easy nie patrząc na tętna. choć napisałem, ze zawyżone, bo czułem że mnie trochę przytyka jak na takie tempo..
Bywały czasy, że na takich tętnach biegałem easy poniżej 5'00". Ale samo tętno to nie wszystko, bo niby ono spada, ale jeszcze trzeba wziąć pod uwagę to, że jakieś tam progi tez się obniżają.. ect.. Sam się dziwie w sumie, czemu na to się patrzę, chyba to efekt psychologiczny, polegający na tym, że w jakiś sposób ciekawi mnie to i motywuje do treningów. Ot taki motywacyjny dodatek.. Głównie patrze na tętno jak biegam easy.. Na zawody nie biorę paska, bo to tylko przeszkadza..
A co ja myślę tak naprawdę o tętnach.. No cóż, niskie tętna dopóki nie przeanalizujesz co powoduje ich obniżenie, w jakim czasie i co w efekcie dają patrząc na Twój cel, to takie pędzenie bezmyślne i trzymanie się tych niskich tętn, może być bronią obosieczną..
Przykład..
- Początek stycznia rozbieganie
17km po 5'27" na śr tętnie 148bpm czas na zimnarze w dobrych warunkach
6km po 3'51"
- Połowa lutego rozbieganie
18km po 4'46" na śr tętnie 146bpm czas na zimnarze w dobrych warunkach
6km po 3'47"
Jak widać, jakiś rewelacyjny progresu nie było , patrząc tylko na samo tętno.. Liczy się jeszcze świeżość mięśni, ich rozwój pod względem siła na maks obciążeniu, oczywiście mówię tu o dystansach ktore mnie teraz interesują 5-10km.. A czasami tak jest , że to co powoduje obniżenie tętna, czyli regularny, specyficzny ciężki trening, źle dobrany to odbiera.. I co z tego, że niskie tętna.. Dobre, ale np pod maraton,a nie to co masz cel np. szybka dycha..
Owszem trzeba mieć stabilne tętna, ale tez umieć to rozegrać w czasie, dobierać odpowiednio akcenty ect żeby mięśnie były wypoczęte i przygotowane odpowiednio, a to z mojego doświadczenia nie jest takie szybkie, typu kilka dni luzowania po 3 miesiąc tyrady
i wychodzi kicha potem.. Najwazniejsze jest to co się czuje, czasmi wyższe tętno wcale nie musi oznaczać dyskomfortu, czasami niskie tetno niby jest ok, ale jak przyspieszysz to i tak zatyka i to na niskim pułapie..