Earendil - komentarze
Moderator: infernal
- Earendil
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 18 lut 2011, 11:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A temu :
1. Regularne bieganie w grupie mi nie służy.
2. Nienawidzę biurokracji (akcja przewiduje oddawanie wypełnionego dzienniczka co +/- 2 tygodnie - zgroza)
3. Sam sobie jestem trenerem (niestety nie studiuję na AWF i nie będę nigdy szkolił ludzi - dlatego chcę eksperymentować na sobie)
4. Na dzień dzisiejszy nie łapię się do grupy zaawansowanej. Ani nawet do tej średniozaawansowanej. Właściwie to w początkującej byłbym gdzieś przy końcu
5. Często zjeżdżam na wioskę i nie uczestniczyłbym w znacznej części niedzielnych treningów.
Idea "Biegam, bo lubię" odpowiada mi znacznie bardziej
1. Regularne bieganie w grupie mi nie służy.
2. Nienawidzę biurokracji (akcja przewiduje oddawanie wypełnionego dzienniczka co +/- 2 tygodnie - zgroza)
3. Sam sobie jestem trenerem (niestety nie studiuję na AWF i nie będę nigdy szkolił ludzi - dlatego chcę eksperymentować na sobie)
4. Na dzień dzisiejszy nie łapię się do grupy zaawansowanej. Ani nawet do tej średniozaawansowanej. Właściwie to w początkującej byłbym gdzieś przy końcu
5. Często zjeżdżam na wioskę i nie uczestniczyłbym w znacznej części niedzielnych treningów.
Idea "Biegam, bo lubię" odpowiada mi znacznie bardziej
- szy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 452
- Rejestracja: 10 cze 2009, 08:40
- Życiówka na 10k: 39:01
- Życiówka w maratonie: 3:19:17
- Lokalizacja: Warszawa / Pruszków
Też mnie Twój nick zaciekawił, Tolkienem zawiało Widzę z okolic Jelonki jesteś, pozdrawiam krajana:) Zazdroszczę Ci fajnych terenów biegowych, ja po przenosinach do stolicy cierpię na brak górek. 4h w maratonie, patrząc na prędkości treningów, ambitnie... Powodzenia!
Mój profil Strava: https://www.strava.com/athletes/43888753
- Earendil
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 18 lut 2011, 11:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak wyznaczałem sobie cel 4h w maratonie to nie wiedziałem na co się porywam :P I tak uważam, że największą przeszkodą w realizacji tego celu jest moja masa... Jak uda mi się zrzucić 10-15kg do końca sierpnia to naprawdę będzie mi się łatwiej biegało... Bo w sumie kiedyś tam nabiegałem trochę km, jednak studia swoje zrobiły o_Oszy pisze:Też mnie Twój nick zaciekawił, Tolkienem zawiało Widzę z okolic Jelonki jesteś, pozdrawiam krajana:) Zazdroszczę Ci fajnych terenów biegowych, ja po przenosinach do stolicy cierpię na brak górek. 4h w maratonie, patrząc na prędkości treningów, ambitnie... Powodzenia!
Również pozdrawiam
- szy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 452
- Rejestracja: 10 cze 2009, 08:40
- Życiówka na 10k: 39:01
- Życiówka w maratonie: 3:19:17
- Lokalizacja: Warszawa / Pruszków
Mi samo bieganie nie pomagało specjalnie w ubywaniu masy. Polecam rozsądne odżywianie (hint: indeks glikemiczny, montignac) + spinning, dało mi w krótkim czasie (pojedyncze tygodnie) zjazd z 90-92kg do 76-78kg, które sobie potem "dobiłem" bieganiem do 74 kg. Od kiedy tylko biegam, masa stoi w miejscu lub rośnie. Jak tylko przestaję wcinać słodycze lub dodaję do treningu rowerki, znowu spada. Jeszcze raz powodzenia.
Mój profil Strava: https://www.strava.com/athletes/43888753
- szewczykdratewka
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 25 kwie 2011, 21:48
- Życiówka na 10k: 46:54
- Życiówka w maratonie: brak
Gratuluję bardzo dobrego wyniku w biegu, niestety troszeczkę zabalowałem i nie było mnie we Wrocławiu.Earendil pisze:Jak wyznaczałem sobie cel 4h w maratonie to nie wiedziałem na co się porywam :P I tak uważam, że największą przeszkodą w realizacji tego celu jest moja masa... Jak uda mi się zrzucić 10-15kg do końca sierpnia to naprawdę będzie mi się łatwiej biegało... Bo w sumie kiedyś tam nabiegałem trochę km, jednak studia swoje zrobiły o_Oszy pisze:Też mnie Twój nick zaciekawił, Tolkienem zawiało Widzę z okolic Jelonki jesteś, pozdrawiam krajana:) Zazdroszczę Ci fajnych terenów biegowych, ja po przenosinach do stolicy cierpię na brak górek. 4h w maratonie, patrząc na prędkości treningów, ambitnie... Powodzenia!
Również pozdrawiam
Co do wyniku pomimo niezbyt dużej wiedzy, zgadzam się z Tobą. Waga bardzo przeszkadza, widzę znajomego który ma podobne wyniki ale ilość spalanych kalorii jest o jakieś 20-30% większe, więc wiadomo że wysiłek będzie mniejszy przy mniejszej wadze
Uważaj żeby nie przesadzić z tym odchudzaniem, te 15 kg w ciągu kilku miesięcy może Ci przeszkodzić w realizacji głównego celu.
Krzysiek
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Gratuluję złamania 50tki - i to z dość sporą rezerwą. Ja swoją próbuję za 3 tygodnie.
- Earendil
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 18 lut 2011, 11:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
szewczykdratewka pisze:Gratuluję bardzo dobrego wyniku w biegu, niestety troszeczkę zabalowałem i nie było mnie we Wrocławiu.
Co do wyniku pomimo niezbyt dużej wiedzy, zgadzam się z Tobą. Waga bardzo przeszkadza, widzę znajomego który ma podobne wyniki ale ilość spalanych kalorii jest o jakieś 20-30% większe, więc wiadomo że wysiłek będzie mniejszy przy mniejszej wadze
Uważaj żeby nie przesadzić z tym odchudzaniem, te 15 kg w ciągu kilku miesięcy może Ci przeszkodzić w realizacji głównego celu.
Dziękuję za gratulacje Co do redukcji masy to po prostu mam nadzieję, że jak zacznę biegać niedzielne wybiegania po 20km/2h i troszkę więcej regularnie + standardowe śródtygodniowe bieganie + ćw. siłowe i sprawnościowe + rozsądne odżywianie waga sama zleci do wymarzonego 69.9 kgrobbur pisze:Gratuluję złamania 50tki - i to z dość sporą rezerwą. Ja swoją próbuję za 3 tygodnie.
I zauważyłem, że przy mocnym chudnięciu bieganie na ok. 75% HRmax jest mniej więcej stałym tempem, za to jak tylko waga ustabilizuje się na dłużej niż 2 tygodnie to od razu tempo biegu zaczyna wzrastać dla jednej intensywności...
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
O, a jaka? Bo ja do tej pory znalazłam tylko Górkę SkarbowcówEarendil pisze:(we Wrocławiu jest górka!!! GÓRKA!!!!!)
ED: A, no i tak w ogóle witam, gratulacje i w ogóle
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Earendil
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 18 lut 2011, 11:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Właśnie ta na Skarbowcówkachita pisze:O, a jaka? Bo ja do tej pory znalazłam tylko Górkę SkarbowcówEarendil pisze:(we Wrocławiu jest górka!!! GÓRKA!!!!!)
ED: A, no i tak w ogóle witam, gratulacje i w ogóle
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
To widzimy się za tydzień w lasku
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- Earendil
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 18 lut 2011, 11:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Albo w sobotę na BBL
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
W sobotę poniewieram się w Nidzicy, więc raczej jednak w środę
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
masz na myśli, że na przerwach przebieżek chwilowe tętno wyższe niż na samym powtórzeniu? jeśli tak, to normalka.. jak w takim krótkim czasie serce ma się rozpędzić.. jak próbujesz na zawodach badać hr maks, podstawa to nie stopować od razu za linią mety stopera/pulsometru...
- robbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1180
- Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
- Życiówka na 10k: 44:44
- Życiówka w maratonie: brak
Trochę ciężko porównywać ze sobą dychę po płaskim z dychą przełajową. Podbiegi i nawierzchnia naprawdę mogą ukraść bez problemu kilkadziesiąt sekund. Zdecydowanie mniej mnie męczą krótkie ostre podbiegi niż długie płaskie.
Idealnie byłoby móc ścigać się z samym sobą kilka razy w roku na tej samej trasie. W każdym razie gratuluję wytrwałości, bo z Twojej relacji wynika, że miałeś solidny kryzys i nie odpuściłeś a to jest siła.
Idealnie byłoby móc ścigać się z samym sobą kilka razy w roku na tej samej trasie. W każdym razie gratuluję wytrwałości, bo z Twojej relacji wynika, że miałeś solidny kryzys i nie odpuściłeś a to jest siła.