przemekEm komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

Gratulacje!
Pogoda rzeczywiście była super :hahaha: Na zdjęciach z netu dobrze to widać.
A ci co mieli rzeczy w depozycie musieli jeszcze spędzić w mokrych ciuchach kolejne kilkanaście lub więcej minut w kolejce po odbiór, bo organizacja depozytu była fatalna.
przemekEm pisze: 19 wrz 2022, 09:09 Biorąc pod uwagę, że od pół roku robię same lekkie treningi ... to zastanawiam się z czego ja to pobiegłem.
No i jakie wnioski z tego wyciągasz?
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
przemekEm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 890
Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

50latek pisze: 19 wrz 2022, 16:27 No i jakie wnioski z tego wyciągasz?
Albo oddał trening siłowy (trochę ładowałem w nogi siłowo i pracowałem też trochę ćwiczeniami pylometrycznymi nad wyskokiem pod kątem grania w kosza), albo po prostu odzyskałem formę, która przed kontuzją w marcu była całkiem przyzwoita. Ciężko powiedzieć, w każdym razie nagły wzrost formy, który zauważyłem 2-3 tygodnie temu jest dla mnie zagadkowy i niezbyt oczywisty.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Gratuluję wyniku!
Biorąc wszystko co napisałeś pod uwagę i taki wynik, to co wybiegasz nie mając problemów gastrycznych... :spoczko:
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3526
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Przemo, bo w sumie nei kojarzę czy pisałeś czy nie: byłeś z tym kolanem u ortopedy/fizjo czy na usg/rtg?
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
przemekEm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 890
Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Nie, z tym akurat nie. Generalnie mam oba kolana w opłakanym stanie, ale to lewe które częściej nawala, to jest kontuzja sprzed 25 lat, nic z nim nie robiłem. Od 2 lat robię jakieś ćwiczenia na nogi - najpierw przysiady z taśmami, teraz ze sztangą i coraz to z nim lepiej. Jednak czasami to nie wystarczy i się psuje, pewnie już tam jakieś zwyrodnieniowe zmiany są.

U fizjo byłem z łydką, a później stopą, kontuzje mięśniowe. Pewnie z tych wcześniejszych urazów kolan to wyszło, ale nie za bardzo chce mi się to rozgrzebywać, bo pewnie bez rekonstrukcji więzadeł by się nie obeszło.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Przemek, nie narzekaj na pogodę!
Pogoda to nie problem!

Pomyśl: dla kogo pogoda na pewno nie jest/i jest problemem?

I kto gada o pogodzie przede wszystkim?

Pogoda jest jaka jest i jest fajna! Pogoda jest ok. Chyba, że był u Ciebie jakiś tajfun i zerwało dach z domu... zerwało?
Awatar użytkownika
przemekEm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 890
Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Hehe, jak się ma motywację, to pewnie nie jest problemem, ale tak żeby wyjść po prostu pobiegać, to już może być. W każdym razie, to dobra pora na roztrenowanie, może złapię po odpoczynku lekki głód biegania.

Nie lubię skrajności, ani na plus ani na minus, taki ze mnie umiarkowanielubny typ, ale dam radę biec i w upale i w mrozie. Natomiast jak się trzeba pilnować, bo jest ślisko jak cholera, to już nie jest fajnie, a na ostatnim biegu 3 razy byłem w powietrzu na ostrym przechyleniu, tylko koordynacji i wygibasom w powietrzu zawdzięczam to, że obyło się bez obrażeń.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Zastąp słowo motywacja, słowem: wytrwałość.

W praktyce, gdy mi się bardzo-bardzo nie chce, u mnie wygląda to tak. Wracam z pracy, głodny. Nie chcę jeść (choć bardzo by mi się chciało) , bo nie będę mógł biegać (a biegać chcę, chociaż bardzo mi się nie chce).

Zaczynam się przebierać, bardzo powoli trwa to czasami z pół godziny i więcej. Do tego nerwowy jestem przy tym, niczego (ze stroju do biegania) nie mogę znaleźć i oczywiście to komentuję. Do tego w głowie kombinuję, skracam sobie dystans, czyli tylko tam i z powrotem itd.

W końcu wychodzę!

Wracam szczęśliwy! :spoczko:

Najtrudniejszy etap treningu to wyjście!
mgrzeg
Wyga
Wyga
Posty: 106
Rejestracja: 19 cze 2018, 11:00
Życiówka na 10k: 41:09
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Co do niedzieli - czy my przypadkiem nie biegliśmy razem od 1.5 km do zakrętu po 4.5 km? :) Jakoś tak zagadałem nieznajomego, bo widziałem, że biegnie w okolicach @5:00 i mówił o swoim planie dokładnie to, co napisałeś :)
Awatar użytkownika
przemekEm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 890
Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

tak, wygląda na to, że razem biegliśmy ten kawałek. Pozdrawiam :)
mgrzeg
Wyga
Wyga
Posty: 106
Rejestracja: 19 cze 2018, 11:00
Życiówka na 10k: 41:09
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zatem ja również pozdrawiam, zawszeć to raźniej! :) Może następnym razem uda się dłużej.
To chyba ta pogoda pomieszała mi w łebku, żeby zaczepiać obcych ;)
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9046
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Wychodzi na to, że to nie był taki obcy

Wysłane z mojego SM-S916B .

Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Z jakiego paska korzystasz?

U siebie mam garmina zauważyłem, że jeżeli ubiorę go odpowiednio szybko, czyli np. 15 przed wyjściem, nie wariuje i od razu mierzy prawidłowo. Zimą zawsze miałem problem z niewłaściwymi pomiarami paska na początku biegu. Myślę, że jest to problem, suchości skóry i temperatury, za niskiej paska. Gdy się rozgrzeje, od ciała, przyjdzie lekki pot to zaczyna działać jak trzeba.
Awatar użytkownika
przemekEm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 890
Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Polar H10, zwykle łapał od razu wystarczyło go lekko zwilżyć. Pół roku go nie zakładałem może trochę zardzewiał. Po 2km już zaczyna dobrze działać, ale początek to jakieś bzdurne wskazania, może faktycznie będę go zakładał na 15-20 minut przed wyjściem.
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9046
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Zimą zazwyczaj na pas wpływa elektrostatyczność ciuchów, szczególnie jeśli mamy termoaktywną pierwszą warstwę, ale może się to też pojawiać pomiędzy dwoma technicznymi warstwami. Ustaje to po jakiejś chwili, jak pierwsza warstwa złapie wilgoci.
Są płyny antyelektrostatyczne w sprayu, np. ze znanej drogerii:
https://www.rossmann.pl/Produkt/Dodatki ... 44581,8330
Można nim spryskać pas od zewnątrz, by ładunki nie oddziaływały, pomaga.
Zwilżanie elektrod od wewnątrz to inna sprawa ;-)
Założenie pasa trochę szybciej może, w jakimś sensie, wam pomóc, pod warunkiem że też macie na sobie pierwszą warstwę biegową, bo już się powoli pocicie i następuje, to o czym wyżej pisałem.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
ODPOWIEDZ