Aśka pisze:i jak tam? widzę, że biegasz sobie

ale Ci fajnieeeeeeeee! ja chyba jeszcze chwilę niet, ale coraz bliżej, coraz bliżej...
a plery jak? trochę bolało, jak widzę, ale już lepiej? jesteś pod jakąś kontrolą z tym? ćwiczenia wzmacniające regularnie pan robi? wszystkie te a la core stability itp. pilatesy?

Witam!

No więc ponad tydzień temu miałem zabiegi terapii manualnej. Poszedłem tam z objawami bólowymi, ale raczej nie wynikającymi z przepukliny. Bolało w okolicy pachwiny, biodra, z tyłu też. Wszystko wskazuje na to, że żródłem całego zamieszania jest być może jakieś zwyrodnienie w stawie biodrowo-krzyżowym, na pewno powstało tam mocne przeciążenie, które być może doprowadziło do dyskopatii. Lewa miednica jest mocniej cofnięta do tyłu, prawa strona zresztą też.
Generalnie mogę biegać. Mam się ruszać, ale nie przeciążać się. Nie mam specjalnie zaleconych ćwiczeń. Terapeuta powiedział mi, że skoro biegami to mi wystarczy to obciążenie i żebym nie przesadzał z dodatkowym obciążeniem. Najważniejsze dla mnie to to żeby mięśnie w okolicy tego stawu były rozciągnięte, luzne. Jak będą za bardzo pospinane, to w trakcie biegu miednica będzie znowu rotować przez to cofać do środka i problemy wrócą.
Jak narazie dalej mnie to wszystko pobolewa, ale nie jest zle. Co dziwne w trakcie biegu wszystko przestaje boleć. Po biegu jakieś pobolewanie wraca. Ogólnie najlepiej jak się ruszam, ale nie mogę przesadzać, wszystko pokolei.
Być może za miesiąc, jeszcze trochę poobserwuje jak to wszystko pracuje, prawdopodobnie wybiorę się na jakieś badanie tego stawu biodrowo-krzyzowego. 25 maja mam ta rehabilitację w NFZ, więc będę sobie powoli działał.