pardita - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

Chłopaki,

zwolniłam trochę. Jutro 14 km, więc zwolnię jeszcze trochę bardziej. Przyznam, że nudzi mnie trochę taki wolny bieg i się wcale nie dziwię, że ludzie przy tym audiobooków słuchają.
Miłego piątku!
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Ja zamiast audiobooka wybieram po prostu ciekawą trasę (jak się da). Wieczory coraz dłuższe, więc można wreszcie zboczyć z najbliższej domu oświetlonej "autostrady" rowerowo-rolkowo-biegowej.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Można też biegać po zmroku w lesie... tempo siłą rzeczy nie przekracza 6 min na km, poza tym taki bieg rozwija czucie w nogach (szczególnie na ścieżce z wystającymi korzeniami)... jednym słowem rozwija wszystkie zmysły z wyjątkiem zmysłu... wzroku
Niestety taki bieg może okazać się kontuzjogenny... ale czy chcesz żyć wiecznie ? :bum:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

No, u mnie też lampa taka, że bieganie w południe już stanowczo odpada. :hej: Co do trzymania sie zakresów, to dokładny wywód zostawiam fachowcom, ale chyba w żadnych sporcie wytrzymałościowym efektywny trening nie polega na zajeżdżaniu się w trupa x razy w tygodniu. Na pewno da się lecieć pełnym gazem jeden trening, drugi, trzeci...ale powtórzę Ci, co mi ostatnio napisała moja biegowa dobra dusza wspierająca: "Life is endurance"! :taktak:
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

czyli dupa, a nie zwolniłam
taka ładna buzia a tak brzydko mówi, fuuj...
max tętno: 166 bpm
spalone kalorie: 716
Jaki z tego morał? Żeby chudnąć trzeba biegać dłużej, a nie szybciej! W zeszłym tygodniu na tym samym odcinku spaliłam, zdaje się, 700 kcal.
dziecko ty jeszcze chcesz schudnąć? Ty chyba Boga w sercu nie masz.
Zagwozdka
Dlaczego właściwie trzeba się trzymać tych zakresów podczas treningu? Czemu nie powinno się zap..ć, skoro się daje radę??
To nie tak. Zap..ć też trzeba jak ktoś lubi ale z umiarem. Każdy rodzaj treningu ma swój cel. Mądre ludzie wymyśliły, że trening powinien być zróżnicowany, w tym 30-40% tygodniowego treningu powinno się poświęcić budowie kondycji, temu służą tzw. biegi spokojne lub po polsku OWB1 :hejhej:

Musisz pardita kupić sobie koniecznie jakiś podręcznik biegania i więcej poczytać o teorii treningu... znaczy się zostać fachowcem...
a jak już się naczytasz to może mi wyjaśnisz parę spraw (bo moi czytanie nudzi) :hej:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:
czyli dupa, a nie zwolniłam
taka ładna buzia a tak brzydko mówi, fuuj...
max tętno: 166 bpm
spalone kalorie: 716
Jaki z tego morał? Żeby chudnąć trzeba biegać dłużej, a nie szybciej! W zeszłym tygodniu na tym samym odcinku spaliłam, zdaje się, 700 kcal.
dziecko ty jeszcze chcesz schudnąć? Ty chyba Boga w sercu nie masz.
Zagwozdka
Dlaczego właściwie trzeba się trzymać tych zakresów podczas treningu? Czemu nie powinno się zap..ć, skoro się daje radę??
To nie tak. Zap..ć też trzeba jak ktoś lubi ale z umiarem. Każdy rodzaj treningu ma swój cel. Mądre ludzie wymyśliły, że trening powinien być zróżnicowany, w tym 30-40% tygodniowego treningu powinno się poświęcić budowie kondycji, temu służą tzw. biegi spokojne lub po polsku OWB1 :hejhej:

Musisz pardita kupić sobie koniecznie jakiś podręcznik biegania i więcej poczytać o teorii treningu... znaczy się zostać fachowcem...
a jak już się naczytasz to może mi wyjaśnisz parę spraw (bo moi czytanie nudzi) :hej:
Zoltar,

chudnac nie chce, w zasadzie nie przeszkadzaloby mi, gdybym przytyla. A to byl moral taki ogolny, nie odnoszacy sie do mojego konkretnego przypadku (piszac to nawet sie zastanawialam, czy nie napisac w nawiasie, ze ja sie nie odchudzam ;)
Co do literatury, to przymierzam sie do Skarzynskiego i jak juz zostane biegowym medrcem, to bede sypac madrosciami (troche jak F@L czy jak mu tam). A rubryka "wujek dobra rada" zamieni sie na "pardita prawde Ci powie" :hej:
Awatar użytkownika
Bzium
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 499
Rejestracja: 01 kwie 2010, 14:52
Życiówka na 10k: 51:08 bieżnia
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pardita pisze:Jak wybiegam przed szereg, to wybaczcie... ale nie byłam pewna, czy sama nie powinnam czasem założyć wątku komentarzowego :echech:
nadgorliwość gorsza od faszyzmu!!!
ja to w ogóle nie kumam tego internetu itp.
Wole posyłać gołębie lub zwyczajnie działać telepatia:)

PS. proszę o pocztówkę...z Lwoooooowa rzecz jasna. A w birmin....cośtam to jest szybki półmaraton jesienią, prawda?? miałem tam lotać :P:P
Bzium - Forever!!!
"BÓL PRZEMIJA - CHWAŁA POZOSTAJE"

http://www.youtube.com/watch?v=FCo7Wn7G ... re=related
bati
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 232
Rejestracja: 27 sty 2011, 13:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zagwozdka
Dlaczego właściwie trzeba się trzymać tych zakresów podczas treningu? Czemu nie powinno się zap..ć, skoro się daje radę??
Jak będziesz jeździć samochodem z gazem w podłodze, to też długo nie wytrzyma...
Każdy trening trochę inaczej działa na organizm i trenuje inne jego części/funkcje. Odpowiednie proporcje treningu gwarantują harmonijny rozwój i maksymalizują postępy.
Jeżeli biegasz szybko i często, to zmuszasz organizm do bardzo dużego wysiłku, nie dając mu czasu na regenerację. W dłuższej perspektywie może to prowadzić do kontuzji i/lub przetrenowania, co skutkuje brakiem postępu lub wręcz regresem wynikowym. Trening wolny jest bodźcem dla organizmu, a jednocześnie ogranicza możliwości przetrenowania. Oczywiście trzeba też biegać szybciej, a proporcje między szybkim i wolnym bieganiem zależą od szkoły treningowej, trenera i predyspozycji zawodnika. Nie ma jednej jedynie słusznej formuły.
Natomiast jeżeli brakuje ci wiedzy, skorzystaj z gotowych planów treningowych - one zapewniają zazwyczaj właściwe proporcje między zakresami
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

biorąc pod uwagę twoje zawody z marca i jego wynik, wg tabel Danielsa masz VDOT 37

twoje easy to: 6'43"

tempo maratońskie: 5'48"

tempo progowe: 5'25"

tempo interwałów (danielsoweskich) : 1000 m - 5'00" / 400 m - 1'53"

Tempa repetition: 200 m - 56" / 400 m 1'53"


Maks w tygodniu jeden szybszy bieg zależnie od samopoczucia.. maratońskie, albo coś szybszego

Reszta easy run w tempie powyżej 6' /km
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

PAR co biegamy w sobotę...? Co prawda w piątek mam impreze suto zakrapianą alko... znaczy się wodą Perrier... więc może mi się w sobote nie udać nic nabiegać :echech: ale nadzieja jest matką... kogo to ona jest matką :ojoj:

ps. ale za to katar mi już prawie przeszedł, co prawda kondycja słabiutka, ale z dnia na dzień będzie lepiej :taktak:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:PAR co biegamy w sobotę...? Co prawda w piątek mam impreze suto zakrapianą alko... znaczy się wodą Perrier... więc może mi się w sobote nie udać nic nabiegać :echech: ale nadzieja jest matką... kogo to ona jest matką :ojoj:

ps. ale za to katar mi już prawie przeszedł, co prawda kondycja słabiutka, ale z dnia na dzień będzie lepiej :taktak:
Zoltarku,

w sobote dajemy 16 km - elegancki dystans. Ale to będzie takie bardzo "easy" - Ty po imprezie, a ją za to po Lwowie :) Więc tempo będzie jak przysłowiową basenową "żabką krajoznawczą".
Baw się dobrze na imprezie!
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pardita pisze:Baw się dobrze na imprezie!
Dzięki, ale oj nie znasz moich kolegów (dziękuj Bogu) ! Szczególnie jeden jest... hmm... zaprawiony w bojach... wiesz taki 100% intelektualista... łomatko i do tego literat, jednym słowem prawdziwy długodystansowiec... obawiam się, że mi nie odpuści.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Masz więcej szczęścia z pogodą, ja we wtorek wpasowałam trening dokładnie w poranny deszcz, zaczęło padać jak wychodziłam z mieszkania, skończyło jak wracałam. W południe biegnąc na obiad z fitnessu dostałam jeszcze solidniejszą porcją deszczu. Poza tym przez większość dnia świeciło słońce. :bum:

Widzę, że z tętnami zawitałaś w moje "okolice" choć przy zdecydowanie lepszych tempach. A mnie się coś ostatnio nie chce paska od pulsometru zakładać...
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przyznam, że trochę się pogubiłem. To znaczy mógłbym poczekać, aż sytuacja sama się wyjaśni, ale trawiony niezdrową ciekawością zapytam jednak: to kiedy i co jest w tym Lwowie? (jakieś przełaje miały chyba być :niewiem: ).
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
pardita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2236
Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
Życiówka na 10k: 55:43.00
Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham

Nieprzeczytany post

juz uprzemiem donoszem:) We Lwowie nie ma moich przelajow, natomiast jestem ja i moj Narzeczony i tak sobie swietujemy nasza rocznice (co roku w ramach "obchodow" wyjezdzamy gdzies na wycieczke). Przelaje sa w Bielsku-Bialej 1.05.
Bawareczka, zwalniam zwalniam, ale jak za bardzo zwlonie to mnie krew zalewa... wiec widocznie musze robic postep malymi kroczkami... ;)
ODPOWIEDZ