Kapan - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Fladra pisze:Za to w sobotę rano jest masakra - szczególnie jak jeszcez słońce świeci.
Wtedy na pewno są jakieś zawody :hahaha:

DOM, no bo jestem, przy Was jestem :hahaha: Chociaż się staram dobrze maskować, bo mi taki entourage nie odpowiada :hahaha:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
kapan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 891
Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
Życiówka na 10k: 38:51
Życiówka w maratonie: 2:59:29

Nieprzeczytany post

No to poczułam się raźniej, bo u mnie też wygląda strasznie, chociaż się staram :hej: - może nauczę się tym nie przejmować. Boję się tylko jak dom będzie wyglądać, gdy się przestanę starać.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6520
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Dziś właśnie rozmawiałam ze znajomym nt kobiet i ich "dbania o siebie", pod każdym względem. Sama usłyszałam kiedyś od biegacza, że mogłabym o siebie "bardziej zadbać".
I się zagotowałam, bo oprócz "dbania o siebie" mam na głowie pracę, męża, dom (choć codzienne nie sprzątam, to lodówkę i garnki trzeba napełnić), do tego przecież biegam i mam inne sprawy życiowe. Trzeba coś wybrać.
Ech.
Ale my, kobiety chyba tak mamy, że prędzej zrezygnujemy z dbania o siebie na rzecz pracy dla innych, pomocy komuś czy też jakiejś idei. Przynajmniej ja taka jestem, chociaż wkurzam się na to, bo ile można myśleć tylko o innych? Ale inaczej nie umiem.
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

beata pisze:Ale my, kobiety chyba tak mamy, że prędzej zrezygnujemy z dbania o siebie na rzecz pracy dla innych, pomocy komuś czy też jakiejś idei. Przynajmniej ja taka jestem, chociaż wkurzam się na to, bo ile można myśleć tylko o innych? Ale inaczej nie umiem.
Coś w tym jest :taktak:
Dla mnie priorytetem są dzieci, potem praca, ostatnio również bieganie. Dbanie o siebie odsunęłam na bok.
Ale z drugiej strony samo bieganie też jest jakąś forma dbania o siebie, no bo sylwetka biegaczki jest chyba jedna z ładniejszych :ble: A do tego jaka odporność po biegach przy -18 C :trup:
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
Fladra
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 818
Rejestracja: 07 paź 2009, 16:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KRK

Nieprzeczytany post

Fajnie się Ciebie czyta Kasiu....

Tak czas ucieka ... u ciebie dodatkowo data przyspieszyła :ble:
od kilku dni jesteś o dzień do przodu (jak to w biegu o krok przed nami amatorami) :bleble:
Biegam bo Lubię Kraków

10 km - 47 min
21 km - 1h46
42,1 km- 3h43
Awatar użytkownika
kapan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 891
Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
Życiówka na 10k: 38:51
Życiówka w maratonie: 2:59:29

Nieprzeczytany post

Fladra pisze:Fajnie się Ciebie czyta Kasiu....

Tak czas ucieka ... u ciebie dodatkowo data przyspieszyła :ble:
od kilku dni jesteś o dzień do przodu (jak to w biegu o krok przed nami amatorami) :bleble:
Dzięki. Już pozmieniałam, przepraszam. A z czasem to przeważnie jestem do tyłu...
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bardzo fajny wpis. Dziś, wyciągnięty na fotelu, bujałem się i patrzyłem jak wolniutko wypełnia się pasek postępu w instalowanym programie. Bujałem się tak i wiedziałem, że tego nie przyspieszę, że dzień mi zejdzie właśnie na takim oczekiwaniu i wpatrywaniu się w kolejne paski postępu - co za miłe uczucie - nie spieszyć się. Ale to akurat dziś tak luzacko. Zazwyczaj jednak tę presję czasu daje się mocno odczuć.
Awatar użytkownika
kapan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 891
Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
Życiówka na 10k: 38:51
Życiówka w maratonie: 2:59:29

Nieprzeczytany post

Chyba dzisiaj jestem w podobnym nastroju. Uwielbiam takie dni. Niestety, aby je docenić potrzeba trochę takich dni, w których człowiek tak się śpieszy, że zapomina nie tylko jaka data, ale również jak się nazywa.
Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kapan pisze: Niestety, aby je docenić potrzeba trochę takich dni, w których człowiek tak się śpieszy, że zapomina nie tylko jaka data, ale również jak się nazywa.
Ja ostatnio mam głownie takie dni :) Tylko musze pamietać, jak się nazywam, bo jak odbieram telefon, muszę się przedstawić ;-)
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hahaha - normalnie "Alternatywy 4" z tą kołdrą :D. Szkoda, że tego nikt nie nagrał i nie wystawił na YT - to byłby hit :D
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6520
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Fajny felieton nt czasu, i ja też mam podobne odczucia, dlatego też nie biegam z żadnymi pulsometrami. Ale już bez stopera bym się obyć nie mogła. Jesteśmy niewolnikami czasu, i sami się w nim więzimy. Ech.
Muszę przyznać, że od jakiegoś czasu lubię się lenić. Takie mam też niedziele - przed południem 20-24km, a potem sjesta, i dosłownie, i w przenośni, i w radiowej Trójce (moja ulubiona audycja). Do tego książka, winko, i sączący się wolno czas, którym staram się choć przez chwilę upajać.
Awatar użytkownika
kapan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 891
Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
Życiówka na 10k: 38:51
Życiówka w maratonie: 2:59:29

Nieprzeczytany post

beata pisze:Fajny felieton nt czasu,
CZASem (rzadko) coś mi się uda :bleble:
beata pisze: Muszę przyznać, że od jakiegoś czasu lubię się lenić. Takie mam też niedziele - przed południem 20-24km, a potem sjesta, i dosłownie, i w przenośni, i w radiowej Trójce (moja ulubiona audycja). Do tego książka, winko, i sączący się wolno czas, którym staram się choć przez chwilę upajać.
Ja podobnie spędzałam niedzielę, tez biegałam, potem zalegałam przy trójce na sako i robiłam prasówkę (GW, zaległy Duży Format i Wysokie Obcasy-jedyne kobiece pismo jakie czytam), teraz to nawet będę miała czas na książki.
Ostatnio zmieniony 01 lut 2010, 21:35 przez kapan, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6520
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Ja w sobotę utopiłam w łazienkowym akwenie telefon komórkowy :hej: .
Teraz to jest śmieszne, ale gdy przestała działać, zadowolona byłam średnio ... na razie jest w serwisie, a ja jeszcze przy nadziei ...

Poza tym notorycznie psuję auto - przynajmniej wg mojego męża, który twierdzi, że po moich rajdach auto nadaje się tylko do warsztatu. Nie mówiąc o tym, że jest :wrrwrr: :wrrwrr: :wrrwrr: ... (brudne).
Gdy zaprowadziłam do mechanika rower - na którym zresztą z 1000km w sezonie robię, tylko pokiwał głową z wyrazem rezygnacji: "te kobiety to wszystko zajeżdżają ...".
Awatar użytkownika
mimik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4097
Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
Życiówka na 10k: 38:56
Życiówka w maratonie: 03:44:08
Lokalizacja: okolice wrocławia

Nieprzeczytany post

kapan pisze:Zastanawiałam się, co może zrobić taka psuja jak ja? Już wiem zostanę politykiem.
Ale Ty Kasiu nie możesz być politykiem, bo ty chociaż coś potrafisz zrobić ... psuj to za dużo dla polityka, tam jest potrzebny większy kaliber ;)
Awatar użytkownika
makar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1050
Rejestracja: 23 wrz 2007, 08:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:38:26

Nieprzeczytany post

Witam, Kasiu.
Troche poczytałam Twoje wpisy na blogu i jestem pod wrażeniem. Biegasz tak szybko kilka miesiecy po urodzeniu dziecka ?! Prawdę mówiąc po raz pierwszy autentycznie komuś czegoś zazdroszczę :hej: i zastanawiam się , co ja tutaj z moimi, pożal się Boże, wynikami robię... Trzymam kciuki za cel, chociaż sądzę, że nie będziesz miała najmniejszych problemów z jego osiągnięciem. Trzymaj się ciepło.
ODPOWIEDZ