Chciał trenować jak najlepsi, więc rzucił wszystko i wyjechał do Kenii. Mieszkał skromnie. Za toaletę musiała mu wystarczyć dziura w ziemi. Przez półtora roku trenował z lokalnymi biegaczami w Machakos i Iten. Biegał z Wilsonem Kipsangiem i Julienem Wandersem. Czy było warto? Chyba tak, bo przywiózł z Kenii coś więcej, niż formę – żonę i córeczkę. Rozmawiamy z Marcinem Rakoczym, który kilka lat temu postanowił związać swój los z Afryką.
Skomentuj artykuł "Marcin Rakoczy: W Kenii żyje się bieganiem" https://bieganie.pl/trening/marcin-rakoczy/
Skomentuj artykuł "Marcin Rakoczy: W Kenii żyje się bieganiem"
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Pozdrowienia dla Marcina, Lili małej Chebet.
2016
2016
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 378
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 15:10
- Życiówka na 10k: 39
- Życiówka w maratonie: brak
Bardzo fajny wywiad, ale ja chciałbym się dowiedzieć jak z tym bieganiem Marcina. Rozumiem że 4 lata temu pobiegł te 2:34 i parę innych biegów na podobnym poziomie, ale co się później wydarzyło? I na jakim teraz jest poziomie? No bo jeśli dobrze kojarzę, swego czasu miał aspiracje aby spróbować zakwalifikować się na IO. Chętnie dowiedziałbym się jaki był dalszy ciąg tej historii i jak ocenia ogólnie swój eksperyment pod kątem sportowym.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 416
- Rejestracja: 24 kwie 2017, 15:19
Po 1.5 roku w Kenii, trenując 2x dziennie, zszedł z 35-36min na 33:42 na 10km? To troche jak strzelanie do muchy z armaty
Z tego co widzę na enduhub to dalej życiówki z 2017 są najlepsze, więc Kenia nie oddała jednakhansel pisze: ↑01 gru 2021, 16:24 Bardzo fajny wywiad, ale ja chciałbym się dowiedzieć jak z tym bieganiem Marcina. Rozumiem że 4 lata temu pobiegł te 2:34 i parę innych biegów na podobnym poziomie, ale co się później wydarzyło? I na jakim teraz jest poziomie? No bo jeśli dobrze kojarzę, swego czasu miał aspiracje aby spróbować zakwalifikować się na IO. Chętnie dowiedziałbym się jaki był dalszy ciąg tej historii i jak ocenia ogólnie swój eksperyment pod kątem sportowym.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
A jak tam Twój wynik w maratonie, flaszkę już gasperowi wysłałeś, czy może się poprawiłeś?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 416
- Rejestracja: 24 kwie 2017, 15:19
Teoretycznie wygrałem, bo sub2:50 (2:48) poszło, ale nie zasłużyłem bo odpaliłem się jak świnia na ziemniaki w pierwszej połówce (1:18:30 xD) , więc nie odbiieram