Najgorszy dystans 800m...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13828
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Idz do klubu LA.
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Heh, w sumie to tak myślałem :DRolli pisze:Idz do klubu LA.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 384
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 15:10
- Życiówka na 10k: 39
- Życiówka w maratonie: brak
Dobre:) Jesteśmy w Polsce a nie w Niemczech. Tu nie ma klubów LA gdzie można ot tak przyjść i dołączyć będąc dorosłym amatorem. Ostatnio trochę się zmienia co prawda i powstają prywatne inicjatywy lokalnie, ale to tylko w Warszawie i w większych miastach być może.Rolli pisze:Idz do klubu LA.
Jeśli chcesz iść w stronę sprintów i jesteś ambitny, możesz napisać do Anety Lemiesz. Ona prowadzi grupę i wiele osób u niej biega krótsze dystanse, zresztą ona zna się na tym jak mało kto.
Możesz poczytać w sieci, na bieganie.pl wyszukaj w archiwum wątek użytkownika fotman - relacjonował bardzo dokładnie swój cykl przygotowań do biegów na 400m, to było kilka lat temu.
Generalnie, bieganie sprintów amatorsko ma sens jeśli masz tą maturalną szybkość i predyspozycje w tym kierunku. Bo bez rywalizacji z innymi zawodnikami to bez sensu i przykładowo bieganie na 400m, gdzie wszyscy biegną w 50-52 sekundy i przybieganie kilka sekund za nimi to trochę słabe. A nie ma praktycznie zawodów sprinterskich typowo amatorskich.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 302
- Rejestracja: 03 gru 2018, 05:06
To link do bloga fotmana - https://r.tapatalk.com/shareLink/topic? ... source=app
Czy trening sprintu nawet bez naturalnej szybkości ma sens? Moim zdaniem taki sam jak długich biegów.
Tak jak w tym dowcipie:
- Tato po co oni tak biegną
- Ten który będzie pierwszy dostanie nagrodę
- To po co biegną pozostali?
Chociaż jak ktoś chce się pochwalić osiągnięciami to laikowi zbicie 1 czy 2 sekund zbyt dużo nie powie. IMO trening sprinterski może być dużo ciekawszy niż długodystansowy (np. ciężary, pliometria).
Trochę mniej źródeł na ten temat niż na temat biegów długich niestety...
Czy trening sprintu nawet bez naturalnej szybkości ma sens? Moim zdaniem taki sam jak długich biegów.
Tak jak w tym dowcipie:
- Tato po co oni tak biegną
- Ten który będzie pierwszy dostanie nagrodę
- To po co biegną pozostali?
Chociaż jak ktoś chce się pochwalić osiągnięciami to laikowi zbicie 1 czy 2 sekund zbyt dużo nie powie. IMO trening sprinterski może być dużo ciekawszy niż długodystansowy (np. ciężary, pliometria).
Trochę mniej źródeł na ten temat niż na temat biegów długich niestety...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 384
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 15:10
- Życiówka na 10k: 39
- Życiówka w maratonie: brak
Generalnie zgadzam się, że zawsze ma sens, dla zdrowia, sylwetki, wiadomo.zozur pisze:Czy trening sprintu nawet bez naturalnej szybkości ma sens? Moim zdaniem taki sam jak długich biegów.
Problem jest tylko w tym, że biegając nazwijmy to "przeciętnie" odpada udział w zawodach, bo nie ma z kim rywalizować - w zawodach biega albo trenująca młodzież albo bardzo mocni amatorzy.
W biegach długich można biegać na poziomie 20min na 5km i uczestniczyć w różnych biegach ulicznych i mieć z tego masę funu. Ale gdyby taki biegacz wystartował w lokalnych zawodach LA na 5000m i został dwukrotnie zdublowany przez przedostatniego zawodnika - to już nie do końca przyjemność.
Natomiast czym innym jest trenowanie krótszych odcinków jako element treningu do dłuższych dystansów - tu pełna zgoda że warto.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 302
- Rejestracja: 03 gru 2018, 05:06
Jeżeli więcej osób zacznie się interesować sprintem to może to się zmieni...hansel pisze: Problem jest tylko w tym, że biegając nazwijmy to "przeciętnie" odpada udział w zawodach, bo nie ma z kim rywalizować - w zawodach biega albo trenująca młodzież albo bardzo mocni amatorzy.
Jeśli np ktoś zaczął by organizować coś w stylu sprintowych "Parkrunów"

- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Ja tam od kiedy biegam, ubolewam, że jest tak mało możliwości pościgania się amatorskiego na bieżni. Tak jak mówicie - jak ktoś biega 20min na 5km to wciąż jest to bardzo dalekie od np. gości którzy biegają 14-15 i możnaby powiedzieć "Po co oni biegają te parkruny i się jeszcze cieszą?"
Jakby było więcej takich osob jak ja - amatorów, którzy chcieliby sie pościgac z innymi amatorami np. na 400m czy nawet 1km to na pewno organizowano by takie imprezy. I nie miałoby to znaczenia, że ktos biegnie 1:05 na 400m a nie 45.
Co do dublowania.. zawodowcy sa dublowani. Wanders został zdublowany ostatnio. Zupełnie by mnie to nie ruszyło choć miałbym nadzieje, że jednak do tego by nie dochodziło :D
Jakby było więcej takich osob jak ja - amatorów, którzy chcieliby sie pościgac z innymi amatorami np. na 400m czy nawet 1km to na pewno organizowano by takie imprezy. I nie miałoby to znaczenia, że ktos biegnie 1:05 na 400m a nie 45.
Co do dublowania.. zawodowcy sa dublowani. Wanders został zdublowany ostatnio. Zupełnie by mnie to nie ruszyło choć miałbym nadzieje, że jednak do tego by nie dochodziło :D
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13828
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nie bardzo zrozumiałeś sensu sportu. Zawsze znajdzie sie ktoś, kto będzie szybszy.hansel pisze:Generalnie zgadzam się, że zawsze ma sens, dla zdrowia, sylwetki, wiadomo.zozur pisze:Czy trening sprintu nawet bez naturalnej szybkości ma sens? Moim zdaniem taki sam jak długich biegów.
Problem jest tylko w tym, że biegając nazwijmy to "przeciętnie" odpada udział w zawodach, bo nie ma z kim rywalizować - w zawodach biega albo trenująca młodzież albo bardzo mocni amatorzy.
W biegach długich można biegać na poziomie 20min na 5km i uczestniczyć w różnych biegach ulicznych i mieć z tego masę funu. Ale gdyby taki biegacz wystartował w lokalnych zawodach LA na 5000m i został dwukrotnie zdublowany przez przedostatniego zawodnika - to już nie do końca przyjemność.
Natomiast czym innym jest trenowanie krótszych odcinków jako element treningu do dłuższych dystansów - tu pełna zgoda że warto.
W tamtym tygodniu walczyłem o przedostatnie miejsce na fajnym mitingu lekko atletycznym. I jestem bardzo zadowolony.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 384
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 15:10
- Życiówka na 10k: 39
- Życiówka w maratonie: brak
No ale o coś jednak walczyłeś. Gdybyś biegł na 800m jako ostatni, 100 metrów za przedostatnim zawodnikiem to miałoby to sens? Dla mnie nie, ale być może są tacy którzy czerpali by z tego przyjemność, są różni ludzie.Rolli pisze:Nie bardzo zrozumiałeś sensu sportu. Zawsze znajdzie sie ktoś, kto będzie szybszy.
W tamtym tygodniu walczyłem o przedostatnie miejsce na fajnym mitingu lekko atletycznym. I jestem bardzo zadowolony.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13828
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Tez już tak było i nie tylko u mnie. Wszyscy walczyli. Nikt sie nie poddał. (chyba ze DNF)hansel pisze:No ale o coś jednak walczyłeś. Gdybyś biegł na 800m jako ostatni, 100 metrów za przedostatnim zawodnikiem to miałoby to sens? Dla mnie nie, ale być może są tacy którzy czerpali by z tego przyjemność, są różni ludzie.Rolli pisze:Nie bardzo zrozumiałeś sensu sportu. Zawsze znajdzie sie ktoś, kto będzie szybszy.
W tamtym tygodniu walczyłem o przedostatnie miejsce na fajnym mitingu lekko atletycznym. I jestem bardzo zadowolony.
Dalej nie rozumie jak można uprawiać sport i sie zastanawiać nad tym, podstawowym punktem rywalizacji sportowej. Chyba ze ty mówisz o ruchu dla zdrowia, co dla mnie nie jest sportem (wyżej/dalej/szybciej/rywalizacja) tylko pielęgnacja organizmu.
Dlatego dowcip kolegi trafia w dziesiątkę:
Tak jak w tym dowcipie:
- Tato po co oni tak biegną
- Ten który będzie pierwszy dostanie nagrodę
- To po co biegną pozostali?
- spaw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 283
- Rejestracja: 01 lis 2014, 22:39
- Życiówka na 10k: 41:40
- Życiówka w maratonie: 3h28
- Lokalizacja: Sobolew
Pobiegłem 800m na tych MP Masters.
Chciałem zacząć szybko pierwsze 200m, potem przeczekać 400m i powalczyć na ostatnich 200m. Pierwsze 200m poszło chyba odrobinę za szybko w 28, ale biegło mi się dość luźno, drugie i trzecie dwieście po 32-33. Przez 600m cały czas byłem drugi za Marcinem Nagórkiem. Niestety nie utrzymałem tego. Nadjechał pociąg z zawodnikami i skończyłem siódmy ze słabym czasem 2:09, czyli ostatnie 200m tylko w 36. Być może mogłem pobiec sekundę czy dwie lepiej biegnąc trochę wolniej pierwsze koło, trzymając się grupki, ale tak jak mówiłem, w tej chwili forma i tak jest do dupy. Zabrakło wytrzymałości i obiegania na zawodach. Kilka godzin po starcie pobiegłem jeszcze mocną piątkę po lesie po 4:20 na 92% HRmax. Czyli takie piątki treningowo powinienem teraz klepać gdzieś po 4:50 żeby mnie to budowało. We wrześniu spróbuję jeszcze coś nabiegać na 1000m i na 400m, a potem trzeba się wziąć za robienie bazy na 2021.
Wczoraj za to udało mi się wygrać skok wzwyż z wynikiem 175cm.
Chciałem zacząć szybko pierwsze 200m, potem przeczekać 400m i powalczyć na ostatnich 200m. Pierwsze 200m poszło chyba odrobinę za szybko w 28, ale biegło mi się dość luźno, drugie i trzecie dwieście po 32-33. Przez 600m cały czas byłem drugi za Marcinem Nagórkiem. Niestety nie utrzymałem tego. Nadjechał pociąg z zawodnikami i skończyłem siódmy ze słabym czasem 2:09, czyli ostatnie 200m tylko w 36. Być może mogłem pobiec sekundę czy dwie lepiej biegnąc trochę wolniej pierwsze koło, trzymając się grupki, ale tak jak mówiłem, w tej chwili forma i tak jest do dupy. Zabrakło wytrzymałości i obiegania na zawodach. Kilka godzin po starcie pobiegłem jeszcze mocną piątkę po lesie po 4:20 na 92% HRmax. Czyli takie piątki treningowo powinienem teraz klepać gdzieś po 4:50 żeby mnie to budowało. We wrześniu spróbuję jeszcze coś nabiegać na 1000m i na 400m, a potem trzeba się wziąć za robienie bazy na 2021.
Wczoraj za to udało mi się wygrać skok wzwyż z wynikiem 175cm.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
BLOG viewtopic.php?f=27&t=59722
Kom viewtopic.php?f=28&t=59723
40lat, 98kg, 190cm, biegam od 2007
400m 0:55, 800m 2:04, 1000m 2:48,
1500m 4:30, 3000m 10:25, 5000m 18:38,
10km 41:40, Maraton 3h28
Kom viewtopic.php?f=28&t=59723
40lat, 98kg, 190cm, biegam od 2007
400m 0:55, 800m 2:04, 1000m 2:48,
1500m 4:30, 3000m 10:25, 5000m 18:38,
10km 41:40, Maraton 3h28
- spaw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 283
- Rejestracja: 01 lis 2014, 22:39
- Życiówka na 10k: 41:40
- Życiówka w maratonie: 3h28
- Lokalizacja: Sobolew
400m test. 57.1 w samotnym biegu. Odcinało prąd na ostatniej prostej, ale to nie było 100%. Nie jest źle jak na bieg w butach dzień po mocnej ósemce pod Reglami. W kolcach, na świeżości myślę, że byłoby te 1,5-2 sekundy szybciej. Trzeba robić formę pod 800m na czerwcowe MP Masters, ostatnie w M35.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
BLOG viewtopic.php?f=27&t=59722
Kom viewtopic.php?f=28&t=59723
40lat, 98kg, 190cm, biegam od 2007
400m 0:55, 800m 2:04, 1000m 2:48,
1500m 4:30, 3000m 10:25, 5000m 18:38,
10km 41:40, Maraton 3h28
Kom viewtopic.php?f=28&t=59723
40lat, 98kg, 190cm, biegam od 2007
400m 0:55, 800m 2:04, 1000m 2:48,
1500m 4:30, 3000m 10:25, 5000m 18:38,
10km 41:40, Maraton 3h28