Coś ta dyskusja o progach nie idzie

to ja tylko tak odnośnie gum wrzucę kilka przemyśleń.
Nie wiem czy to co robię w taśmach to jest dokładnie to o czym Yacool tu pisze czy to co można zobaczyć na filmikach na yt (warsztaty to rzeczywiście fajna opcja, kiedyś chciałbym się wybrać). Nie wiem czy te moje wizualizacje co mam w głowie to są dobre i czy wogóle tempa na których biegam to się nadają do jakiejś konkretnej pracy

ale zauważyłam już kilka razy, że jak robię rozgrzewkę w gumach, a później myślę tylko o tym doyebaniu w glebę (cokolwiek to ma oznaczać) to biegnę szybciej pomimo że nie czuje że przyspieszam czy zwiększam intensywność. Przykład z dzisiaj: gumy tylko 3x krótkie odcinki z wiązaniem nad kolanami i 1x dłuższy odcinek z wiązaniem wyżej. Nogi mam trochę zmęczone, w sobotę biegnę 5km to nie chciałam przesadzić. Później szybsze odcinki, wychodziły najpierw po 4:20. Jak zaczęłam myśleć o tej nodze podporowej to zegarek nagle zaczął pokazywać 4:08-4:10 a zupełnie nie czułam że przyśpieszam. Także albo zegarek się zepsuł

albo coś tam te gumy jednak zmieniają.