Otwieram nowy wątek, jako że poprzedni nieco wyblakł, nieco się wypalił, stracił na mocy i inwencji... Czasem taka kolej rzeczy. Przestałam pisać ale nie biegać.
Teraz postanowiłam przesunąć poprzeczkę.
Pobiec dalej, dłużej ...i...lepiej

Mój pomysł to BIEG RZEŹNIKA czerwiec 2014


Baza którą mam to:
13 maratonów w ciągu trzech lat w tym najlepszy z czasem 04:00:08 i najdłuższy MGS 47 km z czasem 08:00:00
kilkanaście krótszych biegów w tym część górskich.
Plan działań mam na razie w zarysie:
Do marca budowanie kondycji - dystans około 60-80 km/tydz, 2 x tydz siłownia, 1 x tydz basen i 2 x tydz joga coby porozciągać zastałe mięśnie i stawy.
Potem kolejne elementy siły biegowej (kwiecień,maj)...
Czerwiec BPS
Wszystkie starty do połowy czerwca absolutnie treningowe, tylko jako długie wybiegania - aby nadać nieco smaku codziennej orce

Jeszcze drobny detal...mam nadzieję ze zdążę się zapisać

Zapraszam do czytania, komentowania, krytykowania i podnoszenia na duchu ( kiedy będę nosem szurała po ziemi
