Saucony A4 - tuning

Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

Przy zakupie kolejnych butów wiedziałem już czego szukam.

Szukałem:
1. lekkości
2. przewiewności
3. elastyczności
4. przyczepności do mokrych nawierzchni
5. naturalności w przetaczaniu stopy – czyli ogólnie rzecz ujmując buta który chroniłby moją stopę ale nie zakłócał biegu bosej stopy.

W Swoich poszukiwaniach natknąłem się na A4. But startowy, lekki, z dziurami w podeszwie. Czego więcej zatem chcieć? Zamówiłem.

Kiedy otrzymałem przesyłkę moje oczekiwania zostały spełnione (niestety tylko częściowo). But jest lekki, przewiewny ale ma też wady. Podeszwa jest cienka ale but był sztywny jak sztrucel. Nie mogłem zwinąć go w naleśnik. Drugą wadą jest rozwiązanie zapiętka. W oryginale zapiętek jest sztywny, dodatkowo zabezpieczony sznurkiem który w Moim przypadku ciął Mi achilles. Brr... Przystąpiłem więc do pracy.

1. Wywaliłem te sztywne badziewie za piętą (ale uważajcie – to delikatny but; można je wyrwać razem z materiałem, dodatkowo jest przeszyte na bokach – misterna robota ale da się). Wyciąłem i wywaliłem te sznureczki co dodatkowo trzymają achillesa – Ja to bym raczej powiedział że te sznureczki to achillesa piłują. Zawinąłem wewnętrzną część materiału na lekko przyciętą zewnętrzną i zaszyłem na okrętkę – moja mówi że zgłupiałem na starość bo zacząłem się w krawcową bawić. No i stanąłem przed problemem. But nie trzyma się pięty. Przy bieganiu ma się odczucie że biega się w klapkach. Myślę lipa, sytuacja patowa ... byłem wkurzony.
Następnego dnia wróciłem do pracy a moje myśli podążyły do dzieciństwa. Kiedyś w przedszkolu chodziłem w kapciach których się nie wiązało a na nodze kapcie utrzymywały ściągacze. Popatrzyłem na gacie odchudzające Mojej kobiety. Bingo. Nie jest tak łatwo zabrać kobiecie gacie (do tego jeśli to gacie odchudzające). Ale ... mówi do Mnie: "Idź do sklepu z dodatkami krawieckimi i se kup". No to poszedłem. Tam sprzedają te ściągacze na merty, są dostępne w różnych szerokościach: 1cm, 2, 3 , 4 , 5 . Zakupiłem 2, 3 i 4 cm. Po przymiarkach użyłem ściągacza o szerokości 4 cm.
Obrazek
Przyszywamy w punkcie B a punkty A1 i A2 łapiemy na początku tylko lekko nitką. Tymi punktami będziemy regulować napięcie ściągacza by dobrze dopasować go do stopy. Kilka przebieżek i zmian napięcia ściągacza i już wiedziałem gdzie są Moje punkty A1 i A2, zatem mogłem przyszyć je dokładnie. Po przebiegnięciu ok. 500 km w tych butach stwierdzam że jest to najlepsze rozwiązanie z jakim miałem do czynienia. Żadnych obtarć, ściągacz pewnie trzyma piętę.
Obrazek

2. Podeszwa jest cienka, nie ma co pianki cieniować, a jeden kawałek plastiku robi z dobrego buta sprężysty strucel. Po wycięciu plastiku buta zwijacie w naleśnik, przed wycięciem trudno go nawet zgiąć. Uważajcie tylko bo mało pianki jest pod plastikiem. Wszak to startówa.
Obrazek
I jeszcze kilka fot:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ogólnie buty są fajne i Wszystkim Wam polecam.
ODPOWIEDZ