waclaw - komentarze
Moderator: infernal
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
No to może ja założę wątek komentarzowy
Czytam Twojego bloga ze sporym zainteresowaniem Trzymam kciuki za złamanie 40 min na kolejnej dyszce! I za pozostałe cele też.
Czytam Twojego bloga ze sporym zainteresowaniem Trzymam kciuki za złamanie 40 min na kolejnej dyszce! I za pozostałe cele też.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Wyga
- Posty: 92
- Rejestracja: 24 paź 2010, 19:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki Wam bardzo! Wątek z komentarzmi = +10 punktów do motywacji :D
Jeśli chodzi o realizację celów, to trochę dostaję po nosie, ale myślę, że dyszka w 39:xx jest jeszcze w tym sezonie bardzo możliwa. Przetuptam maraton, trochę odpocznę, wrócę na stadion i w październiku lub listopadzie temat załatwię. I może wtedy na Półmaratonie św.Mikołajów w Toruniu pokuszę się o 1:29? Lubię ten bieg - w czasie sprzed biegowej przerwy, właśnie tam zrobiłem swoją życiówke - 1:27:33 (2004).
Teraz bardziej potrzebuję luzu niż rekordów.
Pozdrowienia dla zaglądających na mój blog
Jeśli chodzi o realizację celów, to trochę dostaję po nosie, ale myślę, że dyszka w 39:xx jest jeszcze w tym sezonie bardzo możliwa. Przetuptam maraton, trochę odpocznę, wrócę na stadion i w październiku lub listopadzie temat załatwię. I może wtedy na Półmaratonie św.Mikołajów w Toruniu pokuszę się o 1:29? Lubię ten bieg - w czasie sprzed biegowej przerwy, właśnie tam zrobiłem swoją życiówke - 1:27:33 (2004).
Teraz bardziej potrzebuję luzu niż rekordów.
Pozdrowienia dla zaglądających na mój blog
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Serdecznie gratuluję dobrego biegu!
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
graty za przyzwoity wynik!
to był twój debiut?
to był twój debiut?
-
- Wyga
- Posty: 92
- Rejestracja: 24 paź 2010, 19:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki za gratulacje.
W 2005 w Toruniu (tuż przed tą 5 letnią przerwą od biegania) zaliczyłem maraton: 4:16:55 (z połówką w 1:43...więc wiadomo o co chodzi to było kilka lat temu, ale pamiętałem to doświadczenie doskonale, co dziś bardzo mi pomogło.mimik pisze:graty za przyzwoity wynik!
to był twój debiut?
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Brawo, bardzo ładny wynik, cel prawie wykonany
A jak tam z kadencją, pilnowałeś przez cały dystans?
A jak tam z kadencją, pilnowałeś przez cały dystans?
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
haha skad ja to znamwaclaw pisze:W 2005 w Toruniu (tuż przed tą 5 letnią przerwą od biegania) zaliczyłem maraton: 4:16:55 (z połówką w 1:43...więc wiadomo o co chodzi
Waclaw gratuluje! z pewnoscia bylam jedna z tych 400 osob ktore wyprzedziles. po polowce mnie wyprzedzilo ok 500
wyniku zazdroszcze
-
- Wyga
- Posty: 92
- Rejestracja: 24 paź 2010, 19:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki Wam koleżanki za dobre słowo
Kadencji pilnowałem, ale kroków nie liczyłem - bardziej koncentrowałem się na równym tempie. Rytm trzymałem - to się czuje - i rozglądając się dookoła, widziałem że przebieram raczej szybciej niż większość towarzyszy niedoli. Myślę że, 172-180 miałem cały czas. I przede wszystkim brak bólu kolan czy achillesów po biegu to rzecz bezcenna. Schody do prysznica - łatwizna
...a to "prawie" w kwestii celów, to już taki urok tego sezonu: 40:09 na 10km i 3:30:06 w maratonie. Najbardziej do poprawki mam połówkę 1:35:10.
LadyE - masz podobne doświadczenie jak ja w 2005 (choć dużo lepiej z tego wyszłaś niż ja wtedy). Osiągnęłaś świetny wynik! Zaskoczyło mnie, że po tym jak pisałaś o chęci na 3:29:59, ruszyłaś jednak dużo szybciej. Czytając wpisy i zestawiając ze swoimi osiągnięciami byłem przekonany, że jeśli się uda, to właśnie Tobie. Wiem, że już wiesz jak to rozegrać następnym razem
Kadencji pilnowałem, ale kroków nie liczyłem - bardziej koncentrowałem się na równym tempie. Rytm trzymałem - to się czuje - i rozglądając się dookoła, widziałem że przebieram raczej szybciej niż większość towarzyszy niedoli. Myślę że, 172-180 miałem cały czas. I przede wszystkim brak bólu kolan czy achillesów po biegu to rzecz bezcenna. Schody do prysznica - łatwizna
...a to "prawie" w kwestii celów, to już taki urok tego sezonu: 40:09 na 10km i 3:30:06 w maratonie. Najbardziej do poprawki mam połówkę 1:35:10.
LadyE - masz podobne doświadczenie jak ja w 2005 (choć dużo lepiej z tego wyszłaś niż ja wtedy). Osiągnęłaś świetny wynik! Zaskoczyło mnie, że po tym jak pisałaś o chęci na 3:29:59, ruszyłaś jednak dużo szybciej. Czytając wpisy i zestawiając ze swoimi osiągnięciami byłem przekonany, że jeśli się uda, to właśnie Tobie. Wiem, że już wiesz jak to rozegrać następnym razem
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
zartujesz?waclaw pisze:LadyE - masz podobne doświadczenie jak ja w 2005 (choć dużo lepiej z tego wyszłaś niż ja wtedy). Osiągnęłaś świetny wynik! Zaskoczyło mnie, że po tym jak pisałaś o chęci na 3:29:59, ruszyłaś jednak dużo szybciej. Czytając wpisy i zestawiając ze swoimi osiągnięciami byłem przekonany, że jeśli się uda, to właśnie Tobie. Wiem, że już wiesz jak to rozegrać następnym razem
mi sie wydawalo ze wszyscy wiedza ze mi sie nie powiedzie tylko kazdy boi sie powiedziec to na glos, zeby nie zanizyc mi samooceny przed biegiem
widzisz ja czesto zmieniam swoje plany, wlasciwie tak czesto ze trudno o jakimkolwiek planowaniu mowic nastepnym razem musi byc lepiej
pozdrawiam
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Gratuluję biegu!
Coś w tym jest - czasem jak słyszę niektórych biegaczy, to aż mnie pięty bolą A o książce pana P. znalazłam nawet stareńki wątek z tego forum: http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=5842waclaw pisze:Poza kadencją, dzięki Pirie mam teraz nową zajawkę, która cały ten temat załatwia w dwóch słowach: BIEGAĆ CICHO
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- rockduck
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1077
- Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Jak biega Ci sie w Vibram'ach ? Ja od dluzszego czasu przymierzam sie do zakupu ale nie udalo mi sie poznac jeszcze nikogo kto biega regularnie w tych butach? Po jakiej nawierzchni glownie biegasz w tym bucie ?
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Te założenia treningu to według pana Pirie? Tak z ciekawości pytam, bo jeszcze nie zdążyłam przeczytać, a brzmią mi całkiem fajnie I jeśli faktycznie to jego, to nawet bym się zmotywowała do szybszego przeczytania
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Wyga
- Posty: 92
- Rejestracja: 24 paź 2010, 19:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Założenia stworzyłem sobie sam, ale zdecydowanie na podstawie tego, o czym pisał Pirie (za Gerschlerem) - więc warto przeczytać ...już nie mogę doczekać się jutrzejszej sesji :D
Tak w ogóle, to poszperam jeszcze w necie, może znajdę coś więcej na temat metod Waldemara Gerschlera. Wydaje mi się, że w którymś z numerów Biegania albo Runnersa czytałem artykuł o nim (?). Nie mogę teraz znaleźć, ale pamiętam, że rzecz dotyczyła interwałów i wydźwięk był taki, że twórca za bardzo nie przekazał tej wiedzy. Generalnie w książce Pirie konkretnych informacji jest dużo więcej niż pamiętam z tego artykułu (o ile mówił on o tym samym człowieku).
@rockudck - w Vibramach biega mi się teraz świetnie, ale bywało z tym różnie. Są wymagające dla łydek, ale to znaczy że pomagają je wzmocnić. Biegam w nich gdziekolwiek - głównie asfalt - treningi po 15km nie stanowią problemu. Teraz zabieram je też na tartan. Pisałem też parę dni temu o starcie przełajowym w Pasłęku - również pobiegłem w VFF.
Jak to pisze Pirie - bieganie, nawet boso (przy dobrym przygotowaniu), przy właściwej technice, jest wolne od kontuzji.
Tak w ogóle, to poszperam jeszcze w necie, może znajdę coś więcej na temat metod Waldemara Gerschlera. Wydaje mi się, że w którymś z numerów Biegania albo Runnersa czytałem artykuł o nim (?). Nie mogę teraz znaleźć, ale pamiętam, że rzecz dotyczyła interwałów i wydźwięk był taki, że twórca za bardzo nie przekazał tej wiedzy. Generalnie w książce Pirie konkretnych informacji jest dużo więcej niż pamiętam z tego artykułu (o ile mówił on o tym samym człowieku).
@rockudck - w Vibramach biega mi się teraz świetnie, ale bywało z tym różnie. Są wymagające dla łydek, ale to znaczy że pomagają je wzmocnić. Biegam w nich gdziekolwiek - głównie asfalt - treningi po 15km nie stanowią problemu. Teraz zabieram je też na tartan. Pisałem też parę dni temu o starcie przełajowym w Pasłęku - również pobiegłem w VFF.
Jak to pisze Pirie - bieganie, nawet boso (przy dobrym przygotowaniu), przy właściwej technice, jest wolne od kontuzji.
- Ślimak
- Stary Wyga
- Posty: 176
- Rejestracja: 21 wrz 2011, 14:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:18
- Lokalizacja: winchester UK
Hejka
Gratulacje wyniku
Tak na marginesie mamy podobne tempo wybiegań moje oscyluje w granicach 4':48'' - 4':40''/km
Pozdrawiam
Ślimak
Gratulacje wyniku
Tak na marginesie mamy podobne tempo wybiegań moje oscyluje w granicach 4':48'' - 4':40''/km
hehe skąd ja to znamwaclaw pisze: Super samopoczucie - tempo dość żywe jak na moje OWB1, ale wolniej nie mogłem (...)
Pozdrawiam
Ślimak
Komentarze do mojego bloga
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=24552
http://www.youtube.com/watch?v=D4n6LP_V ... ure=artist - jedna z moich ulubionych piosenek do biegania
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=24552
http://www.youtube.com/watch?v=D4n6LP_V ... ure=artist - jedna z moich ulubionych piosenek do biegania