Bardzo fajnie zacząłeś! Podoba mi się treść pierwszych wpisów, a szczególnie fragment z pozdrawianiem się biegaczy. Doświadczyłem tego parę razy (w okolicach, biegaczy jest chyba ułamek promila) i mam takie samo wrażenie

Fajnie by było, gdyby udało Ci się odmierzyć kilometrowe odcinki na stałej trasie i zaznaczyć je w jakiś sposób, tak, żebyś je mógł rozpoznać. Rower z licznikiem powinien się do tego nadać. Te dodatkowe cyferki, które możesz wyciągnąć z treningu, pozwolą orientować się w postępach. Możesz też skorzystać z GEOPORTALU, by mierzyć dość dokładnie odległości.
Pozdrawiam!